
Od trzech lat 13 października obchodzony jest Dzień Ratownictwa Medycznego. Z tej okazji Fundacja na Rzecz Rozwoju Ratownictwa Medycznego w Elblągu, w Klubie Garnizonowym przy ul. Mierosławskiego zorganizowała festyn dla najmłodszych elblążan. W radosnej atmosferze zabawy dzieci poznały zasady i sposoby udzielania pierwszej pomocy. Zobacz fotoreportaż.
Najważniejszy pierwszy krok
Nie trzeba nikogo przekonywać, jak ważna jest umiejętność udzielania pierwszej pomocy. Niestety, często nie tylko nie potrafimy wykorzystać w praktyce nabytej wiedzy, ale zdarza się, że nie znamy zasad pierwszej pomocy. Celem festynowej zabawy było właśnie uświadomienie dzieciom, jak dużo zależy od nas i naszych umiejętności.
- Dzieci w wieku przedszkolnym są bardzo chłonne i szybko przyswajają nową wiedzę. Takie akcje jak ta kształtują w nich dobre nawyki, postawy – powiedziała Bogdana Tokarska z Przedszkola nr 13 – Oczywiście, że nie wszystkie maluchy na zawsze zapamiętają to, czego nauczą się w przedszkolu. Jednak im częściej będziemy im o tym przypominać, utrwalać umiejętności niesienia pomocy, tym większa szansa, że stanie się to ich naturalnym odruchem. Tak samo działamy w naszym przedszkolu. Uwrażliwiamy dzieci na niesienie pomocy innym. Stworzyliśmy nawet program „Troszczymy się o innych”, w ramach którego, oprócz pomocy na przykład osobom starszym, chorym, zawierają się również podstawy ratownictwa medycznego - dodała.
Wszczepiamy nasionko
Podobne zdanie na temat kształtowania prawidłowych postaw wśród najmłodszych ma Cezary Misiewicz z Fundacji na Rzecz Rozwoju Ratownictwa Medycznego w Elblągu.
- Praktyka w zawodzie pokazuje mi, że niestety boimy się udzielania pomocy – mówił podczas festynu. - Choć kodeks karny penalizuje nie udzielenie pomocy, to jednak nadal częstą postawą jest bierność. Nie pomagamy, bo boimy się, że możemy zrobić krzywdę poszkodowanemu. Ten strach wynika często z braku umiejętności. Dlatego tak ważne jest uświadamianie już od najmłodszych lat, jak ważna jest nasza pomoc. Jak istotna jest umiejętność ratowania zdrowia i życia, bo nigdy nie wiemy, w jakiej znajdziemy się sytuacji. Dlatego postanowiliśmy objąć szkoleniem przedszkolaków. Ucząc się już teraz udzielania pomocy, oswajają się z taką sytuacją oraz mają szansę przez następne lata utrwalać tę wiedzę. Krótko mówiąc - wszczepiamy nasionko. Mamy nadzieję, że z tego nasionka wykształtują się odpowiedzialni elblążanie, którzy nie przejdą obojętnie obok człowieka, który potrzebuje pomocy – dodał Cezary Misiewicz.
Nauka przez zabawę
Festyny, takie jak ten zorganizowany w Klubie Garnizonowym to dobry sposób na dotarcie do dzieci. Zamiast wykładów przygotowano dla niech kilka stanowisk, gdzie instruktorzy pierwszej pomocy pokazywali jak przeprowadzić reanimację, jak założyć opatrunek, czym jest pozycja bezpieczna ustalona dla ofiar wypadków, ale też jak i kiedy dzwonić po pomoc.
Claude Shaanaell Mawa, instruktor pierwszej pomocy zauważył: - Dzieci bardzo chętnie uczą się tego, co im pokazujemy, czynnie uczestniczą w pokazach. Wystarczy rozmawiać z nimi ich językiem, znaleźć nić porozumienia. Wówczas dzieci są ciekawe tego, co prezentujemy oraz szybko przyswajają wiedzę. Poza tym dzieci są najbardziej wdzięcznymi kursantami. Przyjmują wszystko to, co im przekazujemy, nie boją się zajęć z manekinem i starają się jak najlepiej wszystko zapamiętać.
Nie bójmy się pomagać
Pokazy takie jak ten przygotowany przez Fundację na Rzecz Rozwoju Ratownictwa Medycznego w Elblągu mają być organizowane cyklicznie. Założycielom zależy na tym by propagować ideę ratownictwa i uświadamiać, jak wiele zależy od nas samych, i że możemy uratować komuś zdrowie i życie zanim przyjedzie pogotowie. Jak mówi bowiem Cezary Misiewicz z Fundacji: - Idea i zasady niesienia pierwszej pomocy powinny być nam wszystkim znane. Dlatego właśnie chcemy oswajać elblążan z zasadami udzielania pierwszej pomocy. Najlepiej byłoby, byśmy nigdy nie stanęli przed taką sytuacją, ale jeśli przydarzy się nam taki wypadek, powinniśmy być do tego jak najlepiej przygotowani. Przecież my sami też możemy potrzebować pomocy. Warto o tym pamiętać i odświeżyć swoją wiedzę w tym temacie. Nie bądźmy bierni, nauczmy się i odważmy pomagać – zakończył.
Nie trzeba nikogo przekonywać, jak ważna jest umiejętność udzielania pierwszej pomocy. Niestety, często nie tylko nie potrafimy wykorzystać w praktyce nabytej wiedzy, ale zdarza się, że nie znamy zasad pierwszej pomocy. Celem festynowej zabawy było właśnie uświadomienie dzieciom, jak dużo zależy od nas i naszych umiejętności.
- Dzieci w wieku przedszkolnym są bardzo chłonne i szybko przyswajają nową wiedzę. Takie akcje jak ta kształtują w nich dobre nawyki, postawy – powiedziała Bogdana Tokarska z Przedszkola nr 13 – Oczywiście, że nie wszystkie maluchy na zawsze zapamiętają to, czego nauczą się w przedszkolu. Jednak im częściej będziemy im o tym przypominać, utrwalać umiejętności niesienia pomocy, tym większa szansa, że stanie się to ich naturalnym odruchem. Tak samo działamy w naszym przedszkolu. Uwrażliwiamy dzieci na niesienie pomocy innym. Stworzyliśmy nawet program „Troszczymy się o innych”, w ramach którego, oprócz pomocy na przykład osobom starszym, chorym, zawierają się również podstawy ratownictwa medycznego - dodała.
Wszczepiamy nasionko
Podobne zdanie na temat kształtowania prawidłowych postaw wśród najmłodszych ma Cezary Misiewicz z Fundacji na Rzecz Rozwoju Ratownictwa Medycznego w Elblągu.
- Praktyka w zawodzie pokazuje mi, że niestety boimy się udzielania pomocy – mówił podczas festynu. - Choć kodeks karny penalizuje nie udzielenie pomocy, to jednak nadal częstą postawą jest bierność. Nie pomagamy, bo boimy się, że możemy zrobić krzywdę poszkodowanemu. Ten strach wynika często z braku umiejętności. Dlatego tak ważne jest uświadamianie już od najmłodszych lat, jak ważna jest nasza pomoc. Jak istotna jest umiejętność ratowania zdrowia i życia, bo nigdy nie wiemy, w jakiej znajdziemy się sytuacji. Dlatego postanowiliśmy objąć szkoleniem przedszkolaków. Ucząc się już teraz udzielania pomocy, oswajają się z taką sytuacją oraz mają szansę przez następne lata utrwalać tę wiedzę. Krótko mówiąc - wszczepiamy nasionko. Mamy nadzieję, że z tego nasionka wykształtują się odpowiedzialni elblążanie, którzy nie przejdą obojętnie obok człowieka, który potrzebuje pomocy – dodał Cezary Misiewicz.
Nauka przez zabawę
Festyny, takie jak ten zorganizowany w Klubie Garnizonowym to dobry sposób na dotarcie do dzieci. Zamiast wykładów przygotowano dla niech kilka stanowisk, gdzie instruktorzy pierwszej pomocy pokazywali jak przeprowadzić reanimację, jak założyć opatrunek, czym jest pozycja bezpieczna ustalona dla ofiar wypadków, ale też jak i kiedy dzwonić po pomoc.
Claude Shaanaell Mawa, instruktor pierwszej pomocy zauważył: - Dzieci bardzo chętnie uczą się tego, co im pokazujemy, czynnie uczestniczą w pokazach. Wystarczy rozmawiać z nimi ich językiem, znaleźć nić porozumienia. Wówczas dzieci są ciekawe tego, co prezentujemy oraz szybko przyswajają wiedzę. Poza tym dzieci są najbardziej wdzięcznymi kursantami. Przyjmują wszystko to, co im przekazujemy, nie boją się zajęć z manekinem i starają się jak najlepiej wszystko zapamiętać.
Nie bójmy się pomagać
Pokazy takie jak ten przygotowany przez Fundację na Rzecz Rozwoju Ratownictwa Medycznego w Elblągu mają być organizowane cyklicznie. Założycielom zależy na tym by propagować ideę ratownictwa i uświadamiać, jak wiele zależy od nas samych, i że możemy uratować komuś zdrowie i życie zanim przyjedzie pogotowie. Jak mówi bowiem Cezary Misiewicz z Fundacji: - Idea i zasady niesienia pierwszej pomocy powinny być nam wszystkim znane. Dlatego właśnie chcemy oswajać elblążan z zasadami udzielania pierwszej pomocy. Najlepiej byłoby, byśmy nigdy nie stanęli przed taką sytuacją, ale jeśli przydarzy się nam taki wypadek, powinniśmy być do tego jak najlepiej przygotowani. Przecież my sami też możemy potrzebować pomocy. Warto o tym pamiętać i odświeżyć swoją wiedzę w tym temacie. Nie bądźmy bierni, nauczmy się i odważmy pomagać – zakończył.
kos