Bo w tym cały jest ambaras aby dwoje chciało na raz... Po pierwsze mam wątpliwość co do tak zwanego sądownictwa rodzinnego... Teza że sąd dba o dobro dziecka jest frazesem szczególne że ławnicy w zasadzie śpią na rozprawach i tak zwana społeczna kontrola jest iluzją. Po drugie coraz głośniej mówi się o przypadkach handlu dziećmi czyli inkasowania sporych łapówek za ułatwienie adopcji po trzecie za słabo wygląda adopcja rodzinna a na końcu CUS wykonują zadania w zakresie nadzoru w paru wypadkach wydaje się co najmniej nadużywać uprawnień nie tam gdzie ich użyć powinien. Moim zdaniem adopcja rodzinna powinna mieć większe wsparcie i finansowe i społeczna ale problem jak zawsze to uzależnienie rodziców.... Wcale nie dziwię się że ktoś rezygnuje z adopcji przy takiej procedurze bo od momentu gdy dziecko i potencjalni rodzice wyraża chęć sprawa powinna trwać miesiąc. Przewlekłość postępowania adopcyjnego to potworna tortura szczególnie dla dzieci. Proponuje z Bożej niełaski wraży-sędziom zorganizować przymusowe wizyty w schroniskach dla zwierząt żeby ani na chwilę nie zapomnieli oczu psa czekającego na swojego człowieka. Na to żeby oglądać oczy dzieci czekających na dom jestem za miękki mówiąc szczerze....
@MariuszLewandowski-Fc - stare wyświechtane opinie i osądy o działaniu niby na łapówke i ustawki w adopcji. Jeżeli masz człwieku dowody na łamanie prawa to zgłoś to do prokuratury już teraz można.. A orównywanie zwierząt do ludzi to chyba nie na miejscu.. Zwierzaka łatwiej adoptować do po adopcji okazuje wdzięcznośc i miłośc swemu nowemu przewodnikowi.