Olimpijka z Polski ujawniła brutalną prawdę. "W lutym musiałam sama zapłacić za zgrupowanie".
"W lutym musiałam sama zapłacić za zgrupowanie. Do kwietnia nie mieliśmy nawet rowerów i informacji dotyczących finansowania. Nie mieliśmy rowerów, nie mieliśmy nic. Kombinezony dostaliśmy dzień przed startem" - te gorzkie słowa tuż po swoim starcie na igrzyskach olimpijskich wypowiedziała reprezentantka Polski w kolarstwie torowym Daria Pikulik. Mimo tych trudności, skończyła zawody na 7.miejscu.