- W 2019 roku na terenie Elbląga oraz okolicznych miejscowości grupa domokrążców podających się za pracowników Energa Obrót S.A. podpisywała głównie ze starszymi osobami umowy o świadczenie usług energetycznych. Dodać należy, że robili to wyjątkowo perfidny sposób, nie pozostawiając po sobie nawet kopii tych umów – informuje Paweł Rodziewicz, miejski rzecznik konsumentów w Elbląg. Firma, której przedstawiciele wprowadzali w błąd mieszkańców Elbląga, przegrała wszystkie sądowe sprawy przeciwko elbląskim konsumentom.
"To powszechne zjawisko"
- W 2019 roku na terenie Elbląga oraz okolicznych miejscowości grupa przedstawicieli handlowych podających się za pracowników Energa Obrót S.A. podpisywała głównie ze starszymi osobami umowy o świadczenie usług energetycznych. Dodać należy, że robili to wyjątkowo perfidny sposób, nie pozostawiając po sobie nawet kopii tych umów - informuje Paweł Rodziewicz, miejski rzecznik konsumentów w Elblągu.
Jak podkreśla Paweł Rodziewicz, zjawisko stosowania nieuczciwych praktyk w tym sektorze rynku do niedawna było bardzo powszechne. W roku 2007 nastąpiło uwolnienie rynku energii elektrycznej w Polsce. W efekcie, dawni monopoliści podzielili swoje spółki tak aby prowadzić dwa niezależne rodzaje działalności: handel energią oraz jej transport oraz dystrybucję. Powstało wtedy kilkaset nowych, niezależnych podmiotów, tzw. spółek obrotu, oferujących sprzedaż prądu na konkurencyjnych warunkach. Okazało się, że nie wszystkie spośród nich działały uczciwie, o czym dotkliwie przekonali się polscy konsumenci – podkreśla miejski rzecznik konsumentów.
"Podają się za dotychczasowego dostawcę"
Paweł Rodziewicz zaznacz również, że każda zmiana przepisów prawa energetycznego jest potencjalną okazją dla nieuczciwych sprzedawców do zastosowania różnego rodzaju manipulacji. - Wykorzystują oni niekompletną wiedzę większości konsumentów i informują np. o konieczności podpisania nowej umowy. Proceder ten twa już ponad dekadę z mniejszą, lub większą intensywnością. Wydawałoby się, że na skutek licznych kampanii informacyjnych oraz głośnych medialnie spraw firm, które na skutek nałożonych na nie kar już nie biorą udziału w obrocie, świadomość konsumentów będzie wysoka. W dalszym ciągu jednak wiele osób pada ofiarą nieuczciwych praktyk rynkowych – informuje miejski rzecznik konsumentów.
Bardzo częstą praktyką jest podawanie się za pracownika dotychczasowego dostawcy.
- W ostatnim czasie w Elblągu bardzo aktywnie działa grupa akwizytorów jednej z firm oferujących usługi w zakresie dostaw gazu i prądu. Podają się za pracowników „Energii” bądź „gazowni”. Swoją ofertę kierują głównie do osób starszych. Osoby te niejednokrotnie miały problem z ustaleniem firmy, z którą podpisały umowę, ponieważ akwizytor nie pozostawił im nawet kopi umowy. W związku z działalnością przedstawicieli tej firmy ponad 70 osób zgłosiło się o pomoc do biura miejskiego rzecznika konsumentów.
"Przegrali wszystkie sprawy"
- Firma, której przedstawiciele wprowadzali w błąd mieszkańców Elbląga, przegrała wszystkie sądowe sprawy przeciwko elbląskim konsumentom. Pod koniec 2019 roku firma ta ogłosiła upadłość. Nie był to koniec problemów osób, które padły ofiarą nieuczciwych praktyk tego przedsiębiorcy. Konsumenci bowiem, mimo bezwzględnej nieważności zawartych umów, zaczęli otrzymywać wezwania do zapłaty. Wobec niektórych przedsiębiorca usiłował dochodzić swoich roszczeń na drodze sądowej. 18 lipca otrzymałem ostatni, mam nadzieję, wyrok w tej sprawie – informuje Paweł Rodziewicz.
W 2021 roku małżeństwo w wieku senioralnym, którzy padli ofiarą tych praktyk, otrzymali wydany przez Sąd Rejonowy w Elblągu nakaz zapłaty na kwotę ponad 1 tys. zł.
- Od nakazu zapłaty wystosowaliśmy sprzeciw i sprawa w trafiła do procesu. W pierwszej instancji sąd postanowił uznać roszczenia przedsiębiorcy. Było to dużym zaskoczeniem, ponieważ wcześniejsze sprawy rozstrzygane były po naszej myśli. Od niekorzystnego wyroku złożyliśmy apelację, z której wyrokiem zapoznałem się 18 lipca. W związku z powyższym, mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że słowo dane poszkodowanym przed czterema laty, zostało dotrzymane – informuje Paweł Rodziewicz.