Jak ktoś jeszcze wierzy w to, że w sporcie zawodowym osiągnie się coś na kreatynie, białku, ryżu z kurczakiem to od razu wiadomo, że nigdy nic nie trenował. Dzisiejszy sport to kosmiczne wyniki. Nie osiągniesz ich naturalnie.
Głupoty pieprzysz. Karaś niech się schowa ze swoimi wynikami. Piłkarze nie mają wyboru jak on czysty jesteś albo nie na Cię. A tu zawodnik leje na tą karę. Trenuje. Ogłasza starty. To jaka to kara.