Na wtorkowym posiedzeniu rządu ma zapaść decyzja w sprawie harmonogramu przekopu Mierzei – informuje Onet. Budowa ma się rozpocząć w 2018 roku i potrwać trzy lata. Problem w tym, że projektu wciąż nie zatwierdziła Komisja Europejska.
- Najpierw zapadnie decyzja rządu o uruchomieniu wieloletniego programu budowy toru wodnego, potem zostanie uchwalona specustawa. Być może jeszcze w tym roku ruszą przetargi na projekt. Zależy nam na czasie – mówi Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej w artykule Kamil Dziubki, dziennikarza onet.pl
Rząd ma podjąć decyzję na wtorkowym posiedzeniu. Harmonogram prac przewiduje, że w 2017 roku ma być gotowa dokumentacja techniczna, na przełomie 2018 i 2019 roku ma ruszyć budowa, a pierwsze statki mają przepłynąć kanałem w 2022 roku. Inwestycja, jak zapewnia minister Gróbarczyk, będzie sfinansowana z pieniędzy budżetu państwa.
Budowa kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną w miejscowości Nowy Świat wraz z pogłębieniem toru wodnego do Elbląga ma kosztować około 800 milionów złotych. Dzięki niej do elbląskiego portu miałyby wpływać statki o zanurzeniu do 4 metrów (obecnie około 2 metrów), długości 100 metrów i szerokości 20 m, co oznacza że terminal mógłby rocznie przeładowywać nawet 3,5 miliona ton towarów (obecnie przeładowuje około 200 tysięcy ton przy górnych możliwościach 1,5 miliona ton).
Przeciwko inwestycji protestują mieszkańcy Krynicy Morskiej, którzy obawiają się, że przekop spowoduje zniszczenie plaż Mierzei. Przeciwko są też ekolodzy, mimo że z ekspertyz wynika, że kompensacje przyrodnicze wynagrodzą z nawiązką naturze straty, jakie spowoduje budowa kanału. Nadal też nie ma opinii Komisji Europejskiej, która musi zająć stanowisko w tej sprawie. Ma być ona znana w ciągu kilku miesięcy. - Do końca roku ogłosimy przetarg na aktualizację koncepcji oddziaływania na środowisko, by móc przedstawić Komisji Europejskiej kompleksowy projekt tego przedsięwzięcia. Chcemy działać zgodnie z dyrektywą unijną dotyczącą ochrony środowiska i na pewno projekt będziemy szeroko konsultować w społeczeństwie, także z jego przeciwnikami. Ta sprawa musi się zakończyć kompromisem, bo kanał jest ważny nie tylko pod względem gospodarczym, ale także pod względem bezpieczeństwa kraju i całej Unii Europejskiej – mówił kilka tygodni w Elblągu minister Marek Gróbarczyk.
Więcej na ten temat w onet.pl
Rząd ma podjąć decyzję na wtorkowym posiedzeniu. Harmonogram prac przewiduje, że w 2017 roku ma być gotowa dokumentacja techniczna, na przełomie 2018 i 2019 roku ma ruszyć budowa, a pierwsze statki mają przepłynąć kanałem w 2022 roku. Inwestycja, jak zapewnia minister Gróbarczyk, będzie sfinansowana z pieniędzy budżetu państwa.
Budowa kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną w miejscowości Nowy Świat wraz z pogłębieniem toru wodnego do Elbląga ma kosztować około 800 milionów złotych. Dzięki niej do elbląskiego portu miałyby wpływać statki o zanurzeniu do 4 metrów (obecnie około 2 metrów), długości 100 metrów i szerokości 20 m, co oznacza że terminal mógłby rocznie przeładowywać nawet 3,5 miliona ton towarów (obecnie przeładowuje około 200 tysięcy ton przy górnych możliwościach 1,5 miliona ton).
Przeciwko inwestycji protestują mieszkańcy Krynicy Morskiej, którzy obawiają się, że przekop spowoduje zniszczenie plaż Mierzei. Przeciwko są też ekolodzy, mimo że z ekspertyz wynika, że kompensacje przyrodnicze wynagrodzą z nawiązką naturze straty, jakie spowoduje budowa kanału. Nadal też nie ma opinii Komisji Europejskiej, która musi zająć stanowisko w tej sprawie. Ma być ona znana w ciągu kilku miesięcy. - Do końca roku ogłosimy przetarg na aktualizację koncepcji oddziaływania na środowisko, by móc przedstawić Komisji Europejskiej kompleksowy projekt tego przedsięwzięcia. Chcemy działać zgodnie z dyrektywą unijną dotyczącą ochrony środowiska i na pewno projekt będziemy szeroko konsultować w społeczeństwie, także z jego przeciwnikami. Ta sprawa musi się zakończyć kompromisem, bo kanał jest ważny nie tylko pod względem gospodarczym, ale także pod względem bezpieczeństwa kraju i całej Unii Europejskiej – mówił kilka tygodni w Elblągu minister Marek Gróbarczyk.
Więcej na ten temat w onet.pl
oprac. RG