Przekopać i utworzyć co najmniej cztery nowe państwowe spółki zajmujące się obsługą tego tworu: Polskie tory wodne, Śluzy polskie, Awanporty polskie, Pirsy polskie. Każda powinna mieć prezesa i sześciu zastępców, czternaście sekretarek i stu siedemdziesięciu specjalistów, nie licząc pracowników obsługi. Po przekopaniu zbudować w pobliżu kaplicę i zapewnić przepływającym opiekę duszpasterską ze strony siedmiu kapelanów w randze generała brygady.
To nie czasy platformy. Nie potrzeba zakładać spółki do elektrowni atomowej, która działała sobie 6 lat i nic. Nie trzeba budować stadionów, które do tej pory (z wyjątkiem Lecha i bodajże ostatnich 2 lat PGE Narodowy)przynoszą gigantyczne straty. Chcesz jeszcze coś wymieniać?