UWAGA!

„W czwartek jest święto“

 Elbląg, „W czwartek jest święto“
fot. Mikołaj Sobczak

- mówi Bogdan Durzyński, były piłkarz Olimpii Elbląg. W czwartki na wspólnym treningu spotykają się byli Olimpijczycy. W sobotę (8 czerwca) zmierzą się z wicemistrzami Polski Juniorów z 1989 r. Poszliśmy na ich trening. Zobacz zdjęcia.

- Powstanie Oldboj Olimpia Elbląg to był pomysł śp. Stasia Fijarczyka. To on wpadł na pomysł, aby byli zawodnicy Olimpii Elbląg, którzy zakończyli grę na profesjonalnym poziomie, spotykali się i kontynuowali swoją przygodę z piłką. Stworzyliśmy drużynę oldbojów. Muszę powiedzieć, pomysł był świetny , spodobał się wszystkim i trwa już ponad 30 lat - mówił Janusz Buczkowski, stojący na czele Rady Drużyny Oldbojów Olimpii Elbląg.

W lipcu 1992 roku w ,,domu’’ Olimpii Elbląg na stadionie przy ulicy Agrykola 8 odbył się pierwszy trening. Od tego czasu co czwartek, (dziś na boisku przy ul. Skrzydlatej) spotykają się byli piłkarze żółto-biało-niebieskich.

- Przychodzę tutaj dwa razy w tygodniu. W czwartek trenujemy wszyscy, we wtorki ci najstarsi, co już za młodszymi mogą nie nadążać. Te dwa dni w tygodniu to dla mnie jak święto. Nie ma zmiłuj, nie ma, że coś jest ważniejsze - mówi Bogdan Durzyński, jeden z piłkarzy Oldbojów. - Krzysiu Gołębiewski i Stasiu Fijarczyk powiedzieli kiedyś, że są takie treningi i zapytali się czy nie przyjdę. Miałem wtedy dość długą, trwającą wiele lat przerwę z piłką. Ale zdecydowałem się przyjść, poruszałem się, pobiegać. Pojechaliśmy na jakiś turniej halowy, gdzie m. in. grała reprezentacja Polski juniorów. Zagrałem, ale były takie momenty, kiedy ledwo łapałem oddech. Zacząłem trenować regularnie i tak zostałem...

- Kiedyś Marek Buchalski zaprosił mnie na trening. Zacząłem przychodzić i zostałem. Sama przyjemność z nimi grać - dodał Radek Mazurek Oldboj Olimpii. - Jest możliwość spotkania się z przyjaciółmi, organizujemy różne akcje pomocy dzieciom.

  Elbląg, „W czwartek jest święto“
fot. Mikołaj Sobczak

- Do dziś Oldboje Olimpii Elbląg istnieją, i do dziś każdy z nas, pomimo tego, że mamy swoje lata, stara się grać w piłkę nożną nas tyle, na ile jeszcze ma sił. Na oficjalne mecze Oldbojów zapraszamy wszystkich, którzy kiedyś grali w Olimpii. Przyjeżdżają byli piłkarze Olimpii z całej Polski, również z zagranicy . Przy okazji takich meczy jest czas na wspominanie lat spędzonych w klubie: treningi, obozy ,mecze ,awanse ,spadki, puchary - dodaje Janusz Buczkowski.

- Przyszedłem tu ze względu na tradycję, na budowanie pewnej tożsamości Olimpii, bo ten klub na to zasługuje. Dzięki drużynie Oldbojów można pokazać, że Olimpia to nie tylko klub piłkarski, ale także historia, osiągnięcia. Poprzez Oldbojów chcemy o tym przypominać - dodał Piotr Tyburski, jeden z byłych piłkarzy Olimpii.

Olimpijscy weterani grają na rozmaitych turniejach zarówno w hali jak i na trawie. Był pewien czas, kiedy rywalizowali w Wojewódzkim Pucharze Polski. - W drugiej połowie lat 90. w pucharze pokonaliśmy trzecioligową wówczas Polonię Elbląg - wspomina Janusz Buczkowski. –w naszej ponad 30 letniej Historii graliśmy wiele meczy oraz turniejach w Polsce , kilka razy zdarzyło nam się reprezentować żółto-biało-niebieskie barwy poza granicami Polski. Wygraliśmy też I Halowy Turniej o Mistrzostwo Elbląga.

Oldboje mają na koncie m. in. mecz z Oldbojami Legii, Lechii Gdańsk, z Reprezentacją Dziennikarzy Polskich, Reprezentacją Oldbojów Trójmiasta. Rywali elblążan można wymieniać długo... W trakcie rozmowy Bogdan Durzyński przynosi pamiątkowy puchar z okazji wygrania turnieju. Puchar trafi na wystawę dokumentującą historię Olimpii Elbląg oraz drużyny Oldboj Olimpia Elbląg, która powstaje w jednym z pomieszczeń budynku klubowego. - Tworzymy tam naszą żółto-biało-niebieską historię. Na tej wystawie będą też pamiątki z naszych występów na boiskach, także w drużynie Oldbojów - wyjaśnia Janusz Buczkowski. - Bycie Oldbojem nie polega tylko na przyjściu na trening, zagraniu w meczu, wzięciu udziału w turnieju... Jak tylko możemy, to wspieramy Dom Dziecka w Elblągu, organizowaliśmy mecz, z którego dochód został przeznaczony na wsparcie Erwiny Ryś - Ferens, byłej łyżwiarki Olimpii Elbląg, która pod koniec życia miała poważne problemy ze zdrowiem. Jak jest potrzeba zagrać mecz charytatywny nigdy nie odmawiamy,. Przyjaciele z boiska nie zapominają też o sobie i gdy tylko któryś z żółto-biało-niebieskich potrzebuje pomocy może liczyć, że koledzy z klubu nie zostawią go samego.

- Każdy trening, każde zajęcia to jest coś ciekawego, fajna atmosfera. To przede wszystkim kontakt z kolegami, z którymi przez wiele lat graliśmy w jednym klubie - mówi Piotr Tyburski

- Co utkwiło w pamięci? Na pewno mecz z Oldbojami Legii Warszawa, z Oldbojami Lechii Gdańsk. To są uznane marki, warto było się sprawdzić na tle takich piłkarzy, zobaczyć jak to jest - dodał Bogdan Durzyński.

Od 16.lutego tego roku Oldboje ZKS Olimpia Elbląg zostali włączeni do struktur klubu. - Mamy nadzieję ,że wspólnie będziemy zawsze tworzyć historię klubu - mówi Janusz Buczkowski.

SM

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Klub klubem, ale 21 czerwca o między 18:00,a 20 gra Polska i kto może powinien być na dniach Elbląga na OldCity czyli Starym Mieście gdzie będzie przekaz live. Choć nasi dostali się tam jako ostatni, to kiedyś Dania w ogóle nie powinna grać na Euro, a później zgarnęli Puchar i nikomu to nie przeszkadzało
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    1
    regiomentals(2024-06-02)
  • Panowie dziadkowie ! Mówi 60 letni młodzian... może zastąpić obecną Olimpię i Concordia bo oni nie mają nabiału. Przynajmniej po meczu przegranym pozostałby uśmiech :⁠-⁠)
Reklama