Mimo niezłej gry nie udało się elbląskiej Olimpii wywieźć punktów z Sosnowca. Żółto-biało-niebiescy przegrali 1:2 z miejscowym Zagłębiem. Honorową bramkę dla Olimpii zdobył Wojciech Zieliński.
Po dwóch zwycięstwach i niezłej grze, Olimpijczycy nie jechali do Sosnowca „jak na ścięcie“. Na trybunach trwało kibicowskie święto. Na murawie „czerwona latarnia“ II ligi walczyła z Zagłębiem Sosnowiec jak równy z równym. Gospodarze walczą o strefę barażową uprawniającą do walki o zaplecze ekstraklasy.
W pierwszej połowie gospodarze (którzy zdobyli w tym sezonie niemal dwa razy więcej punktów niż Olimpia) największe zagrożenie sprawiali po stałych fragmentach gry. Na posterunku był Alessio Valion. Olimpijczycy nie ograniczali się jednak tylko do obrony. Warto zwrócić uwagę na Oskara Kordykiewicza - dla wychowanka Olimpii był to już kolejny mecz, gdzie pokazywał łatwość w tworzeniu zagrożenia pod bramką rywala. Tym razem nie udało się zakończyć ataków zdobyciem gola.
Ale to Oskar Kordykiewicz był jednym z głównych architektów pierwszej bramki. Jego atak w na początku drugiej połowy został powstrzymany, ale piłkę przejął Wojciech Zieliński i pokonał sosnowieckiego bramkarza. Gospodarze odpowiedzieli niemal natychmiast. W 58. minucie Emanuel Agbor pięknym strzałem z woleja pokonał bramkarza Olimpii.
Z upływem minut to Zagłębie zaczęło przejmować inicjatywę na boisku i w ostatnich minutach meczu dopięło swego. Piękna bramka przewrotką Kamila Bilińskiego była ozdobą spotkania i odebrała Olimpii punkty.
W następnej kolejce podopieczni Karola Szwedy podejmą w Elblągu Olimpię Grudziądz.
Zagłębie Sosnowiec - Olimpia Elbląg 2:1 (0:0)
Bramki: 0:1 - Zieliński (48. min.), 1:1 - Agbor (58. mn.), 2:1 - Biliński (87. min.)
Olimpia: Valion - Górecki, Czernis (89' Kozera), Czapliński (89' Jasiński), Tiahlo, Szałecki (83' Skwierczyński), Zieliński, Lorenc, Semeniv (73' Yatsencko) - Kordykiewicz (83' Fyk), Wierzba
