Obraz nędzy i rozpaczy. Ojciec dyrektor? - człowiek mem na całą Polskę, żeby to chociaż był Rydzyk, który śmierdzi groszem, Przybyła? - w zasadzie nie wiadomo w jakim ustawieniu gra zespół, bo w każdej linii dominuje przeciwnik. Dodatkowo wepchano Kozerę na atak, junior, który uczy się gry ma decydować o strzelonych bramkach. Cały klub gnije od środka, bo nikt mi nie powie, że to normalne, że nasze dzieciaki ze szkółki dostają 12 goli od jakiejś podrzędnej warszawskiej szkółki.
Od drewnianego juniora Kozery jeszcze lepszy jest człapiący po boisku junior Łaszak. Niezawodny, przy każdej bramce ma swój udział i jeszcze karnego dorzuci.... W szanującym się klubie ławki by nie powąchał a w Olimpii podstawowy skład. Chyba że on też z rodziny Przybyłów?