W czasach, gdy praca na etacie nie daje już poczucia bezpieczeństwa, bo z dnia na dzień może okazać się, że firma, w której pracujemy właśnie znika z rynku receptą może być własny biznes. Unijny projekt Watify ma pomóc tym, którzy chcą sprawdzić, jak stawiać pierwsze kroki w biznesie i rozwiać wszelkie wątpliwości z tym związane. Jak? Głównie przez praktyków, czyli osoby, którym udało się coś osiągnąć w biznesie.
Trzeba próbować
Nazwa projektu nie jest przypadkowa – Watify pochodzi od angielskiego "what if i...?", czyli "co by było gdybym...?". Co by było gdybym spróbował swoich sił i założył własny biznes? Jak to zrobić i czy mam szanse na powodzenie? Jak zrobić pierwszy krok? Właśnie o tym mówi projekt Watify zainicjowany przez Komisję Europejską. Na mapie tego cyklu spotkań znalazł się również Elbląg – to właśnie tu w czwartek, 7 maja, w elbląskiej Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej można było praktycznym wymiarze biznesu. Były więc wykłady prowadzone przez osoby, które opowiadały o tym, jak wejść w ten świat, jak zbyt szybko się nie potknąć i nie zniechęcić, o możliwościach jakie daje finansowanie z Unii Europejskiej czy swoiste know- how pochodzące od praktyków, czyli od osób, które już coś osiągnęły.
- Mówimy o tym, jak ten biznes zacząć i żeby się nie zniechęcać, mówimy o naturze biznesu. Koncepcja jest taka, żeby pokazać praktyków, osoby, które tę drogę przeszły. Elementem każdego naszego spotkania jest to, że mamy panel, gdzie osoby, które stworzyły jakiś biznes dzielą się swoimi doświadczeniami, poglądami na to, jak go robić – mówił Krzysztof Chełpiński z Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji, ekspert programu Watify. - To istotne, żeby mieć świadomość, że na dziesięć młodych biznesów dziewięć upada i to wcale nie jest źle, tak po prostu jest, na całym świecie. Po prostu trzeba próbować, szukać nowych możliwości. Tak naprawdę, kiedy popatrzymy na gospodarkę to jej siłą napędową są małe i średnie przedsiębiorstwa. Skąd one się biorą? Właśnie z takich powstających biznesów.
Błędy? To dzięki nim się uczymy
- Kiedy przyleciałem do Polski w 2001 r. nie znałem języka i przez dwa lata byłem bezrobotny. Nikt nie chciał mi dać pracy, mimo że miałem kwalifikacje i świetnie mówiłem po angielsku – opowiadał Viren Bhandari, który od 12 lat związany jest z branżą e- commerce, czyli z handlem internetowym. Jest również ekspertem programu Watify, gdzie dzieli się swoją wiedzą i doświadczeniem. - Z żoną mieliśmy sklep z bielizną przy ul.Hetmańskiej i tam stałem za ladą, obserwowałem ludzi, słuchałem jak rozmawiają. W ten sposób uczyłem się języka polskiego. Po sześciu miesiącach mogłem stać za ladą i rozmawiać z klientami.
W 2006 r. powstał jego pierwszy, internetowy biznes dotyczący zakupów, z czasem pojawiły się inne, m.in. ten, który zrewolucjonizował podejście do klienta. Chodziło o użycie mediów społecznościowych do sprzedaży produktów.
- Cała idea polegała na tym, że nie będziemy czekać na to, aż klient przyjdzie do nas, ale iść tam, gdzie jest klient – opowiadał Viren Bhandari.
Co jeszcze wynika z jego wieloletniego doświadczenia?
- Im więcej człowiek planuje tym mniej robi. Chodzi o to, że wrzucić siebie do gorącej wody i uczyć się na błędach. Jeśli ich nie zrobimy niczego się nie nauczymy – mówił przedsiębiorca i dodał, że w biznesie najbardziej lubi rozmawiać z ludźmi i cały czas sprawia mu to ogromną satysfakcję.
Nazwa projektu nie jest przypadkowa – Watify pochodzi od angielskiego "what if i...?", czyli "co by było gdybym...?". Co by było gdybym spróbował swoich sił i założył własny biznes? Jak to zrobić i czy mam szanse na powodzenie? Jak zrobić pierwszy krok? Właśnie o tym mówi projekt Watify zainicjowany przez Komisję Europejską. Na mapie tego cyklu spotkań znalazł się również Elbląg – to właśnie tu w czwartek, 7 maja, w elbląskiej Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej można było praktycznym wymiarze biznesu. Były więc wykłady prowadzone przez osoby, które opowiadały o tym, jak wejść w ten świat, jak zbyt szybko się nie potknąć i nie zniechęcić, o możliwościach jakie daje finansowanie z Unii Europejskiej czy swoiste know- how pochodzące od praktyków, czyli od osób, które już coś osiągnęły.
- Mówimy o tym, jak ten biznes zacząć i żeby się nie zniechęcać, mówimy o naturze biznesu. Koncepcja jest taka, żeby pokazać praktyków, osoby, które tę drogę przeszły. Elementem każdego naszego spotkania jest to, że mamy panel, gdzie osoby, które stworzyły jakiś biznes dzielą się swoimi doświadczeniami, poglądami na to, jak go robić – mówił Krzysztof Chełpiński z Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji, ekspert programu Watify. - To istotne, żeby mieć świadomość, że na dziesięć młodych biznesów dziewięć upada i to wcale nie jest źle, tak po prostu jest, na całym świecie. Po prostu trzeba próbować, szukać nowych możliwości. Tak naprawdę, kiedy popatrzymy na gospodarkę to jej siłą napędową są małe i średnie przedsiębiorstwa. Skąd one się biorą? Właśnie z takich powstających biznesów.
Błędy? To dzięki nim się uczymy
- Kiedy przyleciałem do Polski w 2001 r. nie znałem języka i przez dwa lata byłem bezrobotny. Nikt nie chciał mi dać pracy, mimo że miałem kwalifikacje i świetnie mówiłem po angielsku – opowiadał Viren Bhandari, który od 12 lat związany jest z branżą e- commerce, czyli z handlem internetowym. Jest również ekspertem programu Watify, gdzie dzieli się swoją wiedzą i doświadczeniem. - Z żoną mieliśmy sklep z bielizną przy ul.Hetmańskiej i tam stałem za ladą, obserwowałem ludzi, słuchałem jak rozmawiają. W ten sposób uczyłem się języka polskiego. Po sześciu miesiącach mogłem stać za ladą i rozmawiać z klientami.
W 2006 r. powstał jego pierwszy, internetowy biznes dotyczący zakupów, z czasem pojawiły się inne, m.in. ten, który zrewolucjonizował podejście do klienta. Chodziło o użycie mediów społecznościowych do sprzedaży produktów.
- Cała idea polegała na tym, że nie będziemy czekać na to, aż klient przyjdzie do nas, ale iść tam, gdzie jest klient – opowiadał Viren Bhandari.
Co jeszcze wynika z jego wieloletniego doświadczenia?
- Im więcej człowiek planuje tym mniej robi. Chodzi o to, że wrzucić siebie do gorącej wody i uczyć się na błędach. Jeśli ich nie zrobimy niczego się nie nauczymy – mówił przedsiębiorca i dodał, że w biznesie najbardziej lubi rozmawiać z ludźmi i cały czas sprawia mu to ogromną satysfakcję.
mw