Na piątkowym (4 lutego) posiedzeniu Sejm RP głosami 242 posłów wprowadził rewolucyjne zmiany w prawie o szkolnictwie wyższym. Wprowadzona w życie nowelizacja wpłynie niewątpliwie także na funkcjonowanie elbląskich uczelni, gdyż przyjęte przepisy ograniczają wieloetatowość wśród kadry naukowej oraz umożliwiają studentom ukończenie na koszt państwa tylko jednego kierunku. Za drugi trzeba będzie zapłacić.
W piątkowym głosowaniu za przyjęciem nowelizacji prawa o szkolnictwie wyższym, ustawy o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki, opowiedziało się 242 posłów, 150 było przeciw, a 39 wstrzymało się od głosu.
Zgodnie z przyjętą nowelizacją tylko jeden kierunek będzie można ukończyć na koszt państwa. Bezpłatnie na drugim kierunku będą mogli studiować tylko ci, którzy spełnią określone kryteria, czyli np. mieszczą się w gronie 10 procent najlepszych studentów określonego kierunku studiów w danym roku akademickim. Także kierunki studiów związane z dyscyplinami artystycznymi, które ze względu na ich specyfikę i poziom, wymagają wiedzy i umiejętności uzyskanych w drodze wcześniejszego ukończenia studiów drugiego stopnia, mogą być studiowane przez studentów jako drugi kierunek studiów finansowanych z budżetu państwa bez wnoszenia opłat.
Nowe przepisy ograniczają możliwość wykładania przez jednego wykładowcę na wielu uczelniach i na wielu etatach, co z pewnością odbije się niekorzystnie na niewielkich uczelniach nieposiadających własnego zaplecza dydaktycznego oraz na uczelniach niepublicznych, gdzie właśnie wielu wykładowców ma drugi, a nawet trzeci etat.
Nowelizacja daje natomiast możliwość rektorom zatrudniania wykładowców z tytułem doktora na stanowisko profesorskie. Skrócone zostaną procedury habilitacyjne. Najlepsze wydziały na poszczególnych uczelniach będą mogły ubiegać się o status Krajowego Naukowego Ośrodka Wiodącego na okres 5 lat.
Dobrą wiadomością dla studentów, którzy uzyskali dyplom magisterski lub doktorski w jednym z krajów Unii Europejskiej, jest ta, że dokumentów tych nie trzeba już będzie nostryfikować.
Nie ulega wątpliwości, że po zaaprobowaniu nowelizacji przez Senat RP zmiany dotkną wszystkie szkoły wyższe. Trzeba też liczyć się z tym, że nowelizacja wzbudzi niezadowolenie studentów studiujących na dwóch i więcej kierunkach. Świadczą o tym liczne protesty wysyłane z uczelni do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Źródło: PAP
Zgodnie z przyjętą nowelizacją tylko jeden kierunek będzie można ukończyć na koszt państwa. Bezpłatnie na drugim kierunku będą mogli studiować tylko ci, którzy spełnią określone kryteria, czyli np. mieszczą się w gronie 10 procent najlepszych studentów określonego kierunku studiów w danym roku akademickim. Także kierunki studiów związane z dyscyplinami artystycznymi, które ze względu na ich specyfikę i poziom, wymagają wiedzy i umiejętności uzyskanych w drodze wcześniejszego ukończenia studiów drugiego stopnia, mogą być studiowane przez studentów jako drugi kierunek studiów finansowanych z budżetu państwa bez wnoszenia opłat.
Nowe przepisy ograniczają możliwość wykładania przez jednego wykładowcę na wielu uczelniach i na wielu etatach, co z pewnością odbije się niekorzystnie na niewielkich uczelniach nieposiadających własnego zaplecza dydaktycznego oraz na uczelniach niepublicznych, gdzie właśnie wielu wykładowców ma drugi, a nawet trzeci etat.
Nowelizacja daje natomiast możliwość rektorom zatrudniania wykładowców z tytułem doktora na stanowisko profesorskie. Skrócone zostaną procedury habilitacyjne. Najlepsze wydziały na poszczególnych uczelniach będą mogły ubiegać się o status Krajowego Naukowego Ośrodka Wiodącego na okres 5 lat.
Dobrą wiadomością dla studentów, którzy uzyskali dyplom magisterski lub doktorski w jednym z krajów Unii Europejskiej, jest ta, że dokumentów tych nie trzeba już będzie nostryfikować.
Nie ulega wątpliwości, że po zaaprobowaniu nowelizacji przez Senat RP zmiany dotkną wszystkie szkoły wyższe. Trzeba też liczyć się z tym, że nowelizacja wzbudzi niezadowolenie studentów studiujących na dwóch i więcej kierunkach. Świadczą o tym liczne protesty wysyłane z uczelni do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Źródło: PAP
mk