(. .. ) Niegłupim pomysłem jest również powołanie przez samorząd tzw. banków komunalnych, które zarządzałyby pieniędzmi gminnymi, środkami z opłat, czynszów, podatków lokalnych etc. , nie tylko dochód przeznaczając na potrzeby gminy, ale również np. wypuszczając obligacje celowe. W takim przypadku pieniądze pozostają w samorządzie, zarabia miasto a nie podmiot komercyjny, który zainteresowany jest maksymalnym zyskiem, a nie dobrem społeczności lokalnej. Tu naprawdę nie trzeba odkrywać Ameryki na nowo, wystarczy skorzystać z już istniejących w świecie rozwiązań; tylko w tym celu wypadałoby nieco się zorientować, a nie tylko powtarzać dawno już skompromitowane bzdury Balcerowicza i innych neoliberalnych hochsztaplerów;]
Ponieważ nikt mję nie zechciał oświecić, to oświecał będę ja;) Wielki kapitał, który korzysta z naiwności (często też głupoty) samorządowców, którzy uważają, że ulgami i dopłatami ze środków publicznych przyciągną go i zakotwiczą na długie lata, wcale nie jest zainteresowany pozostawaniem w mieście, w którym kończy mu się okres ulgowy - w znakomitej większości przypadków wtedy zwija się, zamyka zakład i idzie pasożytować w inne miejsce. SSE są metodą nieefektywną i horrendalnie kosztowną, wg raportu NIK z 2010 r. koszt stworzenia jednego miejsca pracy w SSE wyniósł. .. 80 tys. zł! To jest nie tylko marnotrawstwo, ale i czysty idiotyzm. W dodatku w tych SSE wyzysk pracowniczy i głodowe zarobki są na porządku dziennym (i nocnym), są na ten temat już całe tomy fachowej literatury. Co jest lekarstwem? Drodzy wielbiciele wolnego rynku i niewidzialnej ręki - otóż są nim tak znienawidzone przez neoliberałów inwestycje publiczne, co wiadomo już co najmniej od czasu Wielkiego Kryzysu z 1929 roku. Rozwiązaniem proponowanym przez (najmądrzejszą;) lewicę (Partia Razem) są np. tzw. fundusze zalążkowe, czyli fundusze państwowe i samorządowe, które będą przyznawać wsparcie dla inwestycji, ale za udział w przyszłych zyskach i przy przestrzeganiu prawa, w tym np. Kodeksu Pracy. Sprawi to, że ciężar ryzyka zostaje przeniesiony częściowo na fundusz publiczny, który potem będzie inwestował zyski w innowacyjne projekty w następnych latach. (. .. )
Czyli nic nowego, tylko ładowanie pieniędzy publicznych (lub rezygnowanie z dochodów dla miasta) w kolejne Specjalne Strefy Ekonomiczne i ulgi dla wielkiego kapitału, co - jak wiadomo już od lat i co potwierdziła wielokrotnie NIK - jest zwyczajnym marnotrawstwem i wyrzucaniem w błoto pieniędzy publicznych. Czym ta propozycja kandydata Rembelskiego różni się od szkodliwych pomysłów PO-PiSów? Kto mądry, niech mję oświeci;]
@Ubu_Queen - My na lewicy mamy szacunek do wszystkich (choć do prawaków i arystokracji niezwykle umiarkowany;) więc wyjaśnię - środki na rewitalizację kąpieliska i na projekty SM Sielanka pochodziły z tego samego źródła - z ZIT. Gdyby zostały przyznane na basen, to na potrzebne projekty spółdzielcze byłoby ich o wiele mniej lub wcale. Do tego oba te projekty zostały złożone do Olsztyna przez elbląskich urzędników w tym samym dokumencie - coś trzeba było wybrać, bo pula pieniędzy była ograniczona do 30-kilku mln zł właśnie. To dlatego uwalenie tego projektu (zabetonowania basenu) w województwie było tak ważne, żeby środki trafiły na rzeczy potrzebne a nie na deweloperskie barbarzyństwo - i ta misja zakończyła się spektakularnym sukcesem. Mission accomplished, my dear! W dodatku przed czasem, bo jeszcze przed wyborami;) A nie jest to nasze ostatnie słowo!:)
@Ubu_Queen - Chcielibyście, towarzyszko arystokratko;) Ani nie mam zamiaru spocząć, bo ktoś ten basen musi jednak w Elblągu odbudować;), ani też nie jest to wielka porażka prezydenta Wróblewskiego. Fakt, że jego urzędnicy i on sam dali ciała forsując irracjonalną koncepcję na kąpielisko miejskie, ale te środki wcale nie przepadły, bo to nic innego jak pieniądze z ZIT-u trafią do Elbląga właśnie w postaci sfinansowania potrzebnych mieszkańcom projektów SM Sielanka. I bardzo dobrze, to one są istotniejsze dla elblążan/ek, niż poroniona inwestycja hotelowa na terenie kąpieliska. Można powiedzieć, że nieco przyczyniłem się do racjonalniejszego wydatkowania 34 mln zł z UE na potrzeby miasta Elbląga - kto inny, jak nie racjonalna, europejska Nowa Lewica był w stanie coś podobnego zrobić?:))
@kiks - Nie jest to szkoda dla mieszkańców, ale raczej jej zapobieżenie - to zniszczenie obiektu i postawienie na nim prywatnego hotelu byłoby taką nieodwracalną dla elblążan/ek szkodą. W tej chwili miasto dostało szansę na to, żeby wypracować pomysł na zagospodarowanie kąpieliska przy udziale mieszkańców, a nie tylko wg arbitralnych (i nonsensownych;) decyzji miejskich notabli. Miejmy nadzieję, że z tej szansy będą chcieli skorzystać. My z kolei będziemy mieli okazję, aby im w tym procesie myślowo-decyzyjnym dopomóc - już 21 października przy wyborczych urnach:)
Rozmawiam zawsze chętnie, tyle że nie zawsze z anonimowymi trollami, które w jednym poście wypisują neoliberalne dyrdymały, a w drugim obrzucają mnie bluzgami. Jak się nauczycie dyskutować i nabierzecie odwagi cywilnej, aby się pod swoimi wypocinami podpisywać, to wtedy możemy wrócić do rozmowy.
@świstak - Tyle że ja właśnie najpierw zaproponowałem, jeszcze w kwietniu składając do ratusza oficjalną drogą projekt obywatelski rewitalizacji elbląskiego kąpieliska miejskiego, który jest i lepszy (eko), i pożyteczniejszy (dla obywateli, nie dla wielkiego kapitału), i użyteczniejszy (funkcja retencyjna, obok rekreacyjnej), i tańszy. Obywatelski projekt wskazuje również źródła finansowania naszej koncepcji. Ratusz się niestety na naszą propozycję, kolokwialnie mówiąc, wypiął i zaczął forsować swój pomysł basenu zabetonowania i oddania gruntów deweloperce. Polecam profil fb "NIE dla zniszczenia kąpieliska miejskiego w Elblągu", tam można znaleźć komplet informacji w tej sprawie. A samo kąpielisko jest oczywiscie do uratowania, tyle że ze strony miejskich decydentów aktualnie brak chęci do tego - być może ta decyzja władz wojewódzkich i nadchodzące wybory samorządowe nieco zmienią optykę betonowych urzędników w Elblągu;)
@klik2 - To jest radość z tego, że komuś nie udało się ZEPSUĆ czegoś, na co pracowały całe pokolenia elblążan - tych przed- i powojennych - oraz radość z faktu, że szkodliwy dla Elbląga projekt nie znalazł uznania w oczach urzędników wojewódzkich przyznających europejskie środki. Walnie się do tych oszczędności i zapobieżenia marnotrawstwu przyczyniliśmy, stąd i niekłamana radość:)
To fantastyczna wiadomość dla wszystkich zwolenników przywrócenia elbląskiego kąpieliska w jego historycznym kształcie - okazuje się, że warto było protestować, uświadamiać, zbierać podpisy i interweniować osobiście u najwyższych oficjeli w województwie w ostatnich tygodniach; na coś się ta kampania wyborcza jednak przydała:) Razem damy radę!:))
@Piotr_ - Bo nie mam czasu na odpowiadanie na każdą brednię spłodzoną w chorym, prawacko-dzikokapitalistycznym umyśle - tzw. prywatny biznes w Polsce to ostoja korupcji, nepotyzmu, kolesiostwa i wyzysku, co najlepiej widać przy ustawianych przetargach publicznych, gdzie najistotniejszym czynnikiem jest cena, którą uzyskuje się najczęściej okradając pracowników (umowy śmieciowe, zaniżone stawki). "Weź kredyt, zausz firmeu" - to już było, to właśnie m. in. dlatego lud wam w ostatnich wyborach odciął od koryta chciwe fizys. Na pozostałe wypociny korwinoida szkoda mi czasu, bo te posty są pełne tak wielu bzdur i frazesów powielanych przez wyznawców Balcerowicza i złodziejskiej "niewidzialnej ręki rynku", że aż witki opadają. Egoizm, rabunek, bezmyślność i wyzysk czyniony przez takich jak ty, doprowadziły już kilka razy w historii do tego, że łby krwiopijców toczyły się po Placu Rewolucji dzięki takim jak ja. Ale nad Wisłą ta wiedza jest najwyraźniej wolnorynkowym nuworyszom wciąż obca. Pewnie dlatego, że zamiast czytać mądre książki, to woleli z pracowników ostatni dech i grosz wtedy wyciskać;
@Gienek - Kompletna bzdura i nieznajomość realiów - szemrane fortuny powstały i powstają wskutek wyzysku pracowniczego i właśnie dzięki brakowi lub niewystarczającej ilości regulacji (Kodeks Pracy) oraz słabej pozycji oraz brakowi instrumentów prawnych takich instytucji jak Państwowa Inspekcja Pracy. Gdyby nie regulacje odgórne - najpierw europejskie, a dopiero potem rządowe - to w Polsce płaca minimalna wciąż wynosiłaby 3-4 zł/h, złodziejscy "pracodawcy" (właść. wyzyskiwacze) płaciliby (gdyby oczywiście mieli ochotę) pensję w większości pod stołem, zaś umowy śmieciowe czy tzw. darmowe staże byłyby podstawowym instrumentem ich wyzysku młodzieży i klasy pracującej. Oh, wait. ..
@proszę to ujawnic - Podpisz się najpierw, jeśli chcesz by ci odpowiadać publicznie. PS. Lewicowcy nie jedzą, lewicowcy żyją ideami i imponderabiliami, anonimowa troll-marudo:)
"Sędzia podważył również określenie "komitet bezpartyjny", ponieważ z założenia komitet nie może należeć do żadnej partii: - Należałoby poszukać innego określenia o bezpartyjności komitetu - radził. "
O co tu chodzi? Sędzia powinien wiedzieć, że KW Razem lub KW PiS są komitetami stricte partyjnymi. Wróblewski palnął o tym "jedynym komitecie", ale sąd też się nie popisuje. PS. Oba te komitety (KWW K'15 i KWW WW) są de facto partyjne, bo jeden i drugi są oficjalnie wspierane przez aktualne parlamentarne siły polityczne, w skład obu wchodzą również członkowie określonych sił politycznych.
A nie mówiłem?:) Po raz kolejny okazuje się, że zarząd PiS-owskiej Energi jest nie tylko niekompetentny, ale w dodatku próbuje działać na niekorzyść miasta i mieszkańców.
@Piotr_ - Są to oczywiście brednie - mój światopogląd wynika z doświadczenia, obserwacji, edukacji i empatii, nie tylko moich, ale całych pokoleń mądrych ludzi przede mną. Płaca minimalna, godne zarobki i warunki pracy nie są żadną łaską pracodawcy, ale jego zafajdanym obowiązkiem, bo to dzięki pracy innych ludzi może on bredzić i uważać się za pomazańca, który "był sprytniejszy od wszystkich". Nie był - w polskich warunkach to najczęściej kolesiostwo, układy, wyzysk pracowników i okradanie państwa na podatkach prowadzi do nowobogackich fortun, niezwykle rzadko są one wynikiem rzeczywistego talentu i ciężkiej pracy, nigdy zaś - pracy samodzielnej, jednostkowej. To dlatego właśnie pracownikom należą się godne płace, bo to oni wypracowują zysk chciwego kapitalisty, nikt inny. Partia Razem jest m. in. za jawnością płac w Polsce (jak na Zachodzie) - bądź sobie kierownikiem czy innym nadzorcą, wolna wola, ale wg jasnych i przejrzystych kryteriów oraz faktycznych uzdolnień, a nie dlatego, że okazałeś się największą świnią wobec współpracowników w zakładzie i spodobało się to akurat twojemu pracodawcy-egoiście. Kto korzysta z pracy innych ma psi obowiązek za nią zapłacić - dot. to również tzw. pracodawców-kapitalistów, którzy korzystają skrzętnie z infrastruktury publicznej i działań leżących w gestii państwa (edukacja, zdrowie, bezpieczeństwo, drogi, prawo, syst. finansowy etc. ), ale zyski ze swojej działalności chcą już wyłącznie prywatyzować. To jest zwyczajne pasożytnictwo.
@Piotr_ - Pracuję dla jednej z elbląskich organizacji pożytku publicznego, gdzie zajmuję się m. in. programami europejskimi, edukacją, pracą z młodzieżą, wymianą międzynarodową. Jestem również specjalistą od mediów internetowych, bywam dziennikarzem, czasem tłumaczem. Robię również wiele innych rzeczy, o których już anonim wiedzieć nie musi.
Wiem to, dlatego szkoda mi czasu na dyskusje z brunatną bandyterką i neohitlerowską ciemnotą, ale tłumaczę zwykłym internaut(k)om skąd się taki element na polskich ulicach ostatnio wziął. Zgadzam się, że to "ciemnota z wypranymi mózgami", nie zgodzę się, że jest ich coraz więcej - ta grupka brunatnego oszołomstwa jest dość stała, iż zawsze znajdzie się w kraju jakiś nienawistny, sfrustrowany i ksenofobiczny margines, jednak tu problem polega na tym, że ten margines partia rządząca od kilku lat nie dość, że finansuje i z rynsztoka wyciąga na salony, próbując legitymizować dyskryminację i nienawiść w dyskursie publicznym, to w dodatku robi to potajemnie oraz za pieniądze podatnika. Tych brunatnych jełopów nie jest więcej, jest ich po prostu - dzięki PiSowskim protektorom - chwilowo lepiej widać. Nawet przeglądając zdjęcia można się przekonać, że na tych pasłęckich uroczystościach pojawiła się ta sama, niezmienna, "parówkowa" a brunatna - homogeniczna, chciałoby się rzec;) - grupka wciąż tych samych 3-4 podstarzałych czynowników z Elbląga, których widzieliśmy tydzień temu na naszej Starówce, a których mogę wymienić z nazwiska (dane są m. in. w aktach sprawy sądowej, którą mi bez powodzenia wytoczyli;). Szkoda na nich oczywiście strzępić więcej języka, jednak dla porządku warto wspomnieć, by czytelnicy wiedzieli o jakim zjawisku i w jakiej skali sobie tu rozmawiamy;)
Stefan Rembelski: Grunty na raty dla inwestorów
Stefan Rembelski: Grunty na raty dla inwestorów
Stefan Rembelski: Grunty na raty dla inwestorów
Stefan Rembelski: Grunty na raty dla inwestorów
Marzenia o basenie na razie odpłynęły
Marzenia o basenie na razie odpłynęły
Marzenia o basenie na razie odpłynęły
Pomnik w cieniu falangi (list czytelnika)
Marzenia o basenie na razie odpłynęły
Marzenia o basenie na razie odpłynęły
Marzenia o basenie na razie odpłynęły
Pomnik w cieniu falangi (list czytelnika)
Pomnik w cieniu falangi (list czytelnika)
Ciepłowniczy ping pong
Wróblewski - Rembelski 0:1
Wróblewski - Rembelski 0:1
Ciepłowniczy ping pong
Pomnik w cieniu falangi (list czytelnika)
Pomnik w cieniu falangi (list czytelnika)
Pomnik w cieniu falangi (list czytelnika)