UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)

Komentarze czytelnika RobertKoliński

  • Co ma radny do LGBT

    RobertKoliński A propos jeszcze tylko komentarza radnego Rafała Traksa odnośnie wiedzy czym był nazizm - bardzo proszę Pana Radnego o zapoznanie się z tymi cytatami z klasyków:)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    10
    26
    RobertKoliński(2019-08-13)
  • Co ma radny do LGBT

    RobertKoliński Dziękuję Redakcji za obszerny cytat z mojego komentarza:) Panu radnemu Rafałowi Traksowi chciałbym natomiast tylko przypomnieć, że jeżeli tę samą antynaukową bzdurę zobaczymy w różnych szczujniach prasowych (bo że znalazł Pan tę informację w jakiejś rzetelnej publikacji to nie wierzę - chyba że się mylę a Pan Radny ten fakt udowodni, to wtedy chętnie swoje podejrzenia odwołam publicznie:) to jeszcze nie znaczy, że przestała być ona antynaukową bzdurą. W naukach społecznych nazywają to zdaje się "krytyczną analizą dyskursu" i uznaje się za umiejętność bardzo przydatną w odróżnieniu naukowych faktów od fundamentalistycznych, propagandowych bzdur;)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    13
    36
    RobertKoliński(2019-08-13)
  • Zamalowali napis nienawiści

    RobertKoliński I tu właśnie, drodzy komentujący, mamy typowy przykład religianckiej, typowo katolickiej, zaściankowej mentalności, która w ciemnej rzyci ma zdanie, opinie, światopogląd, przekonania czy orientację innych, ale jedynym wyznacznikiem jej inkwizycyjnych zapędów jest wyimaginowana (w chorych umysłach) żądza ich "Pana" do unifikacji świata pod krzyżem i brunatnym sztandarem. Nie dostrzegają w swoim zaślepieniu ani ewidentnej śmieszności swoich postulatów, ani całkowitego w nich braku logiki, bo przecież gdyby ten ich "Pan" chciał ludzkości wolnej od osób LGBT+, to by ich najzwyczajniej nie "stwarzał" (podobnie jak milionów innych gatunków na Ziemi, które zachowania homoseksualne wykazują w naturze od jej najodleglejszych początków). Najżałośniejsze jest jednak w tej wypowiedzi to, że bije z niej nie tylko ignorancja i religijny fundamentalizm, ale niestety równie niebezpieczne, arozumowe przekonanie, że w imię swojego wyimaginowanego mzimu wolno takim dżihadystom wszystko, bo przecież robią wszystko celem "uniknięcia potępienia przez swojego Pana" - nader żałosna i cokolwiek niewolnicza postawa, niegodna wolnego i myślącego człowieka, jeśli mam być jeszcze bardziej szczery. Takie ISIS po polsku.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    8
    16
    RobertKoliński(2019-08-12)
  • Zamalowali napis nienawiści

    RobertKoliński Ale ujada prawackie oszołomstwo i jego sutannowi mocodawcy a siewcy nienawiści od samego rana, ale ujada, że ktoś nie pozwala im bezkarnie opluwać innych i rozpowszechniać hejtu! Idę o zakład, że połowa tych "miłosiernych" wczoraj u ksiundza na spowiedzi do tego seansu nienawiści się przygotowywała; Psychoprawicy przypominamy piątkowe hasło kolorowego Marszu Równości z Płocka (aktualne cały rok:), na zdj. :)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    10
    36
    RobertKoliński(2019-08-12)
  • Szef elbląskiej bezpieki

    RobertKoliński (. .. ) Mało kto wie, że Marszałek u ministra edukacji wywalczył listę polskich książek patriotycznych, które sam czytał i chciał by każdy Polak je przeczytał. Gorąco polecam lekturę innych źródeł, niż tylko propagandowych brednie nieuków z IPN;)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    4
    RobertKoliński(2019-08-11)
  • Szef elbląskiej bezpieki

    RobertKoliński (. .. ) Jest to propagandowa manipulacja stworzona przy pomocy teorii dowodów Andrieja Wyszyńskiego. Otóż trzeba pamiętać, że marszałek Rokossowski był osaczony z dwóch stron. Przez jego zastępcę generała Stanisława Popławskiego - Rosjanina, który trząsł Informacją Wojskową i był przez Moskwę wyznaczony do "pilnowania" Rokossowskiego, z drugiej strony przez MBP, którym faktycznie trząsł Jakub Berman. Warto pamiętać, że to marszałek Rokossowski wydał rozkaz, że przed aresztowaniem każdego oficera trzeba uzyskać zgodę jego przełożonego. Marszałek bowiem liczył, że w taki sposób uda mu się uchronić wojsko przed czystkami. Tak między innymi uratował generała Franciszka Cymbarewicza, wiceministra MON, który poskarżył się marszałkowi, że jest zagrożony aresztowaniem własnej osoby i poddany presji podpisywania zgody na aresztowania. Uratował marszałek Rokossowski wolność i życie wielu osobom, które pisały do niego listy lub mu się skarżyły. Uratował nawet oficera Narodowych Sił Zbrojnych. Gdyby nie marszałek Rokossowski to terror w LWP byłby znacznie większy. Jednocześnie przez cały ten okres polonizował LWP. Między innymi odsunął dowódcę Pomorskiego Okręgu Wojskowego w Toruniu gen. Nikołaja Iwanowa za to, że ten mówił po rosyjsku, a nie po polsku i mianował na jego miejsce już polskiego oficera. (. .. )
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    4
    RobertKoliński(2019-08-11)
  • Szef elbląskiej bezpieki

    RobertKoliński (. .. ) Był bardzo zadowolony z faktu, że mianowano go głównodowodzącym Północnej Grupy Wojsk Armii Czerwonej. Choć kochał Polskę, to bardzo nie podobało mu się to, co się działo w ówczesnej polskiej polityce. Wiedział, że miały miejsce aresztowania oficerów, rozstrzeliwania i pokazowe procesy. Przypominała mu się straszliwa atmosfera Wielkich Czystek w ZSRR po 1937 roku, której sam straszliwie doświadczył. Nie paliło mu się do polityki. Niemniej naciski Stalina i Bieruta spowodowały, że w 1949 roku został powołany na urząd polskiego ministra obrony narodowej i jednocześnie mianowano go marszałkiem Ludowego Wojska Polskiego. W 1950 roku został członkiem Biura Politycznego KC PZPR, a w 1952 roku wicepremierem. Za jego czasów Ludowe Wojsko Polskie otrzymywało najnowocześniejsze uzbrojenie z ZSRR, i było najsilniejszą armią w Układzie Warszawskim oprócz ZSRR. Polska miała zapasy amunicji na miesiąc walk, a już w latach późniejszych po odejściu Rokossowskiego już tylko na tydzień. Często się zarzuca marszałkowi Rokossowskiemu, że czas jego rządów to był mroczny okres terroru i sowietyzacji armii. I oczywiście to on osobiście za ten terror miał być odpowiedzialny. (. .. )
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    4
    RobertKoliński(2019-08-11)
  • Szef elbląskiej bezpieki

    RobertKoliński (. .. ) Pisał, że nie otrzymał żadnego apelu o pomoc od powstańców. Lecz on sam wydał generałowi Zygmuntowi Berlingowi - dowódcy 1 Armii WP rozkaz wysłania łącznika do powstańców. Łącznik dotarł, przekazał nawet hasła i kody łączności. Ale okazało się, że apel powstańcy przekazali już Kremlowi, nie zaś jemu, dowódcy frontu. Marszałek Rokossowski bardzo chciał wyzwolić swoją rodzinną Warszawę, gdzie się urodził i gdzie mieszkała jego siostra Helena - bardzo gorliwa katoliczka. Ta sytuacja pokazuje kolejny dowód na wielki patriotyzm Konstantego Rokossowskiego i niestety w bardzo złym świetle ukazuje ludzi z kierownictwa Komendy Głównej Armii Krajowej, ukazuje możliwość infiltracji KG AK przez NKWD czy GRU oraz służby niemieckie. Wszak obu tym stronom zależało na zniszczeniu Warszawy. Stalin mu tego nie darował. Ta narodowa i patriotyczna postawa Rokossowskiego w czasie Powstania Warszawskiego była powodem jego odsunięcia z funkcji głównodowodzącego Frontem Białoruskim, 12 listopada 1944 roku jego miejsce zajął marszałek Żukow, jego główny konkurent, a Konstantemu przypadło dowodzenie mniej ważnym 2 Frontem Białoruskim. No i to Żukow zdobył Berlin, a Rokossowski tylko oskrzydlał główny atak. Jako rekompensatę Stalin powierzył mu dowodzenie Defiladą Zwycięstwa w Moskwie. Zaraz po wojnie został jednak zmarginalizowany. Sam też kariery nie chciał robić, wolał być z dala od polityki. (. .. )
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    5
    RobertKoliński(2019-08-11)
  • Szef elbląskiej bezpieki

    RobertKoliński (. .. ) Torturowano go strasznie. Połamano mu żebra i wybito zęby (według relacji córki ta trauma spowodowała u niego nawyk, że do końca życia trzymał przy sobie pistolet, nawet podczas snu, mówiąc, że drugi raz żywcem już go nie wezmą). W czasie II Wojny Światowej, zwanej w ZSRR i w wielu krajach WNP Wielką Wojną Ojczyźnianą, Konstanty Rokossowski był jednym z najwybitniejszych radzieckich dowódców, między innymi świetnie dowodził obroną Moskwy, uczestniczył także w bitwach pod Stalingradem i pod Kurskiem. Został odznaczony licznymi, najwyższymi orderami radzieckimi, został dowódcą 1 frontu Białoruskiego, liczącego 1 milion żołnierzy przy rozciągniętej na 900 km linii wojsk. Był to wówczas największy front w Armii Czerwonej. Pod koniec czerwca 1944 roku za swe niewątpliwe zasługi otrzymał od Stalina stopień Marszałka Związku Radzieckiego. Jednakże jako głównodowodzący wojsk idących na Berlin zatrzymał się na przedpolach Warszawy i to właśnie z jego rodzinnym miastem wiąże się koniec jego dalszych wojennych sukcesów. Został ofiarą misternie utkanej strategicznej gry Stalina. W swoich pamiętnikach napisał, że wybuch powstania w jego rodzinnej Warszawie był dla niego ogromnym ciosem. (. .. )
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    4
    RobertKoliński(2019-08-11)
  • Szef elbląskiej bezpieki

    RobertKoliński Pójdź, drogi anonimie, ja cię uczyć każę;) Marszałek Konstanty Rokossowski nie tylko był polskim patriotą o lewicowych przekonaniach i internacjonalistą, który jeszcze przed Rewolucją Październikową brał udział w warszawskich manifestacjach studentów i robotników (to ten okres m. in. "kamieniarski" w jego życiu), za co trafił na Pawiak, ale również po wyjściu z więzienia poszedł za bratem do armii carskiej, co było - przypominam - zgodne z instrukcją Romana Dmowskiego, aby tworzyć polską siłę w armii rosyjskiej. Nie sądzę oczywiście, aby Marszałek kierował się wytycznymi faszystowskiego oszołoma Dmowskiego w tym względzie, ale fakt pozostaje faktem. W czasie Rewolucji Październikowej oddział, w którym służył Konstanty podzielił się. On ze względu na swe sympatie lewicowe pozostał z częścią rewolucyjną, brat natomiast, z którym służył w armii rosyjskiej, wrócił do Polski i został oficerem Służby Śledczej Policji Państwowej. Jest tajemnicą poliszynela, że popularna polska "dwójka" czyli II Oddział SG współpracowała z Japończykami na odcinku przeciwradzieckim, wykorzystując często Polaków służących w aparacie państwa radzieckiego, w tym w wojsku. Na dodatek Służba Śledcza Policji Państwowej, gdzie służył jego brat zajmowała się także rozpracowaniem ruchu komunistycznego. Nabrawszy podejrzeń NKWD doszło do Rokossowskiego i musiało nawet w tej obłędnej szpiegomanii znaleźć jakieś poszlaki wskazujące na współpracę Rokossowskiego z "dwójką". (. .. )
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    2
    5
    RobertKoliński(2019-08-11)
  • Szef elbląskiej bezpieki

    RobertKoliński @JesusAlvaro - Zamiast opowiadać ahistoryczne idiotyzmy radzę zapoznać się z biografią tego najwybitniejszego dowódcy II Wojny Światowej, Polaka i patrioty (niestety ze szlacheckiej rodziny po mieczu, ale nikt nie jest doskonały;), który nie tylko doprowadził do zwycięstwa nad faszyzmem na froncie wschodnim, ale w dodatku zrobił to przy minimalnych stratach własnych, za co kochali go żołnierze i podwładni. Ten m. in. były warszawski kamieniarz (niektóre z kamiennych rzeźb zdobiących Most Poniatowskiego w Warszawie są jego autorstwa) do końca pozostał Polakiem, a kraj opuścił po 1956 roku, bo był wciąż bohaterem i utalentowanym dowódcą ze ścisłej czołówki światowej i jego umiejętności potrzebne były gdzie indziej (został dowódcą Zakaukaskiego Okręgu Wojskowego - 1956 r. na Bliskim Wschodzie to kolejny wzrost napięcia o znaczeniu światowym, podpowiem tylko). Polecam świetny wywiad radiowy (Radio Gdańsk) z wnuczką marszałka Konstantego Rokossowskiego - Ariadną, pt. "Zawsze będę Rokossowska", może po jego wysłuchaniu co niektórzy przestaną głupoty ipeenowskie wypisywać publicznie;
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    4
    14
    RobertKoliński(2019-08-10)
  • Do szczęścia trzeba zmuszać (copiątkowy felieton Marii Kasprzyckiej)

    RobertKoliński @kat na bolszewikow - Dobry acz zapiekły człowieku - najpierw sprawdzamy fakty, potem rzucamy kalumnie, nigdy odwrotnie; cyt. : "To ja pierwszy, po pięciu latach usilnych starań, wydarłem oficjalne uznanie prawdy o Katyniu. To mnie Gorbaczow wręczył listy zamordowanych i oświadczył publicznie, że winę ponoszą władze radzieckie, że to było NKWD. Czy o tym się dziś mówi? Nie - wspomina w rozmowie ze Zbigniewem Hołdysem były I sekretarz KC PZPR gen. Wojciech Jaruzelski. Gen. Jaruzelski wspomina, że był pierwszym z przywódców bloku komunistycznego, który odbył "długą rozmowę" z nowym sekretarzem generalnym KPZR Michaiłem Gorbaczowem, którego nazywa "rzeczowym, sympatycznym człowiekiem". - Postawiłem wtedy sprawę tzw. białych plam, w tym paktu Ribbentrop-Mołotow, deportacji, a zwłaszcza Katynia - podkreśla. " - całość wywiadu dla Wprost w sieci.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    4
    8
    RobertKoliński(2019-08-09)
  • Do szczęścia trzeba zmuszać (copiątkowy felieton Marii Kasprzyckiej)

    RobertKoliński Pięknie dziękuję, będę miał na uwadze, jak tylko okoliczności się na lepsze nieco zmienią - również pozdrawiam:)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    5
    2
    RobertKoliński(2019-08-09)
  • Do szczęścia trzeba zmuszać (copiątkowy felieton Marii Kasprzyckiej)

    RobertKoliński Wiem o tym doskonale, zatem nie zostaje mi nic innego, jak temu światu tłumaczyć i ruszać jego bryłę z różnych posad, prawda?;) Drogi anonimie tam obok, ten poprzedni anonim od dłuższego czasu zadaje mi to samo, bełkotliwo-napastliwe pytanie, zawsze w tym samym, mało uprzejmym, fanatyczno-zaczepnym stylu - jako człowiek zwykle życzliwy zapytuję zatem o co mu się konkretnie rozchodzi, bo zaprawdę nie jestem w stanie precyzyjnie wywnioskować z tego zjadliwego monologu;
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    4
    6
    RobertKoliński(2019-08-09)
  • Do szczęścia trzeba zmuszać (copiątkowy felieton Marii Kasprzyckiej)

    RobertKoliński Kto miałby być niby tym "głównym ideologiem" Lewicy? To już nie Marks? xD Wytrzeźwiej, przemyśl jeszcze raz o co chcesz zapytać i sformułuj wypowiedź ponownie - bo poprzednia jest tak bełkotliwa, że nic z niej nie rozumiem.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    4
    7
    RobertKoliński(2019-08-09)
  • Do szczęścia trzeba zmuszać (copiątkowy felieton Marii Kasprzyckiej)

    RobertKoliński I to właśnie takie komentarze, niestety prawdziwe, powinna sobie nasza władza brać do serca, bo one pokazują jaki potencjał i ludzkie chęci są w Elblągu marnowane z powodu anachronicznej i małomiasteczkowej mentalności naszych rządców. Mam nadzieję, że Pan jeszcze nie zrezygnował całkiem z chęci zmiany Elbląga na lepsze, nic nie trwa bowiem wiecznie, nawet najdłuższy okres smuty (ratuszowej;) kiedyś się przecież kończy;
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    7
    8
    RobertKoliński(2019-08-09)
  • Do szczęścia trzeba zmuszać (copiątkowy felieton Marii Kasprzyckiej)

    RobertKoliński @Anonimek1 - Air-marshall Kuchciński został wczoraj ogłoszony "jedynką" PiS z podkarpackiego wiec jak widać, kruk krukowi. .. łba nie urwie;
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    6
    6
    RobertKoliński(2019-08-09)
  • Do szczęścia trzeba zmuszać (copiątkowy felieton Marii Kasprzyckiej)

    RobertKoliński @Zdziwiony?? - Obrażam? Nie przypominam sobie. Jeśli prawda kogoś obraża, to trzeba się zastanowić nad swoim postępowaniem, nie tak?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    9
    9
    RobertKoliński(2019-08-09)
  • Do szczęścia trzeba zmuszać (copiątkowy felieton Marii Kasprzyckiej)

    RobertKoliński @Kat_Na_Idiotów - Na szczęście po Arystotelesie przyszli inni, mądrzejsi;) "Wiek dojrzały - aby nie mówić podeszły - ma wiele znanych przypadłości. Ma jednakże niewątpliwą zaletę, że nagromadzone doświadczenie pozwala patrzeć z pewnego dystansu, unikać ahistorycznych ocen, myśleć na zasadzie "czarne-białe" i w rezultacie uznać to co prawdziwe, obiektywne, a odsiać fałsz, mętlik, płytkie emocjonalne reakcje. Oczywiście przeszłości nie wolno sztucznie upiększać. Taka kosmetyka ma "krótkie nogi". Ale i nie przemilczać, a zwłaszcza nie przekreślać, nie znieważać tego, co jest autentycznym dorobkiem. " - gen. Wojciech Jaruzelski;
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    10
    17
    RobertKoliński(2019-08-09)
  • To ona strzelała o 21.37

    RobertKoliński @krytyk - Ach, żeby tak podobnie łatwo dało się utemperować tych terroryzujących w podobny sposób od lat miasto swoją "Barką" z kościelnego minaretu fanatyków, żylibyśmy w państwie wolnym od terrorystów;
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    8
    12
    RobertKoliński(2019-08-08)

Redakcja nie odpowiada za treść i formę zamieszczonych powyżej wypowiedzi.
Reklama