UWAGA!

Piłka, książka, Przemysław Rudzki

 Elbląg, Prezmysłąw Rudzki (z lewej) i Arci van Iperen na spotkaniu autorskim
Prezmysłąw Rudzki (z lewej) i Arci van Iperen na spotkaniu autorskim (fot. Sebastian Malicki)

Komentator ligi angielskiej piłki nożnej na Festiwalu Literatury „Wielorzecze“? Dlaczego nie. Przemysław Rudzki jest autorem czterech książek. I to głównie o nich (ale nie tylko) rozmawiali z Arco van Iperenem na spotkaniu autorskim.

Przemysława Rudzkiego na pierwszy rzut oka kojarzymy z komentowaniem angielskiej Premier League. Na drugi - szerzej z dziennikarstwem sportowym. Gość Wielorzecza pracował m. in. w Przeglądzie Sportowym, gdzie przeszedł drogę o stażysty do redaktora naczelnego oraz w Canal Plus. Obecnie jest związany z Kanałem Sportowym.

Dziennikarz jest autorem czterech książek o tematyce nie tylko sportowej: „Gracz“, „ Futbol i cała reszta“, „Zapiski z Królestwa“oraz „Bagno“ Z tej okazji był gościem Festiwalu Literatury „Wielorzecze“, który odbywa się w Elblągu. Ale nie o szansach angielskich klubów w Lidze Mistrzów i sytuacji w Premier League była mowa na spotkaniu autorskim, które prowadził Arco von Iperen.

Prezentujemy fragmenty wypowiedzi Przemysława Rudzkiego na temat swoich książek

 

„Gracz“ (2013 r.)

- Zacząłem publikować chyba w 2011 r. w odcinkach na Facebooku. Później odcinki zaczęły się składać w fabułę. Ja tej książki, nie to że nie lubię, ale nie cenię. Nie uważam, ze jest dobra. To była bardziej próba literacka niż coś poważnego. Ja się z tym godzę. Ale bywało na spotkaniach autorskich, ja tak mówiłem, a jeden z czytelników siedzących na sali zaczął bronić tej książki. Doszło do paradoksalnej sytuacji, kiedy krytykowałem własną książkę, a on jej bronił. W ubiegłym roku dostałem propozycję z innego wydawnictwa, żeby zrobić reedycję. Zobaczymy, bo musiałbym napisać ją od nowa. A nie wiem czy chcę wracać do 2012 r. Może czasami jakąś historię trzeba zostawić zamkniętą. Nie wydaje mi się, żeby to był dobry pomysł.

 

„Futbol i cała reszta“ (2015 r.)

- Po latach muszę chyba przyznać, że to jest ta książka, z której jestem najbardziej dumny W domyśle nazwałem ją autobiografią mojego pokolenia opowiedzianą przez pryzmat mój i moich kolegów. W przeciwieństwie do Gracza, kiedy ją skończyłem, pomyślałem sobie, że gdyby nawet sprzedała się w 50 egzemplarzach, to i tak będzie najważniejsza książka jaką napisałem w życiu. Myślę, że zawiera to wszystko, co dotyczy mojego pokolenia. Okazało się, że całe moje pokolenie, urodziłem się w 1977 r., jest dokładnie takie same. Nie ma znaczenia aspekt geograficzny, czy ktoś się wychował w rodzinie, która miała np. lepszy status materialny, czy gorszy; czy ktoś był synem górnika, czy marynarza. Miał dokładnie tak samo. Przeżywał te same emocje. Piłki jest mało w tej książce, ona jest tłem zdarzeń. Zastanawialiśmy się nad tytułem. I jeśli mógłbym zmienić jedna rzecz, to bym właśnie zmienił tytuł. Uważam, że tam gdzie się pojawia słowo, które w szczególny sposób definiuje problematykę, (tym słowem jest tutaj futbol), to z automatu odrzuca szereg osób. Więcej czytelników sięgnęłoby po tę książkę, gdyby w tytule nie było słowa „futbol“.

 

„Zapiski z Królestwa“ (2019 r.)

- Myślę, że jestem bardzo mocno powiązany w głowach ludzi z angielską piłką. Idea tej książki powstała, kiedy urodziła się moja córka. Zapisałem się wtedy do jednej z bibliotek angielskich, gdzie był dostęp do różnych gazet sprzed dziesiątek lat. Buszowałem sobie po tych gazetach. Czasami były to lokalna gazeta z Birmingham, czasem tygodnik z Coventry. Czytałem tam rzeczy o piłce. I pomyślałem, że każda z tych przeczytanych przeze mnie historii zasługuje na to, żeby przy niej pogrzebać, rozbudować ją i zrobić duża historię. Kiedy robiliśmy w Przeglądzie Sportowym dodatek PS Historia, pomyślałem, że fajnie byłoby przypominać raz w tygodniu historie. One są ze sobą niezwiązane. Wystarczy książkę otworzyć na dowolnym rozdziale i po prostu przeczytać. Nie musi być żadnego powiązania z tym, co napisałem kilkanaście stron wcześniej. Jest tam np. historia pierwszego agenta piłkarskiego, wyjaśnienie skąd się wziął hymn Liverpoolu.

 

„Bagno. Czternaście historii o ucieczce“ (2022 r.)

- Głównym bohaterem tych opowiadań jest Bagno - fikcyjna miejscowość, z której różni ludzie z różnych powodów uciekają. Niektórzy muszą do niej wrócić. Tego się nie da przeczytać, tak jak „Zapiski“. Tu jednak te opowiadania są bardzo mocno ze sobą połączone. Bagno może być też umysłowe, czego bardzo dużo obserwujemy w przestrzeni publicznej.

SM

Najnowsze artykuły w dziale Kultura

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama