UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Też się boję takiej dziwnej ( fałszywej ?) grzeczności - misiek
  • Dobrze, że Muzeum ma Dyrektor Marię Kacprzycką, a nie Dyrektor Sielewicz. Dla tej ostatniej Elbląg nie był portem, gdyż ona (chyba) nie wie, że "wodne" są również pierwociny Elbląga (Truso), a następnie gdy założyciele miasta pod wodzą Hermanna Balka przybyli tu drogą wodną - łodziami "Pielgrzym (Pilgrim) i "Friedland" (Ziemia Pokoju).
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    W uzupełn.(2007-03-07)
  • Mało ma wyczucia kobiecina. Brak wyczucia można tuszować wiedzą, ale jak wiedzy brakuje to sam charme już niestety nie wystarczy.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    SeeWehrWolf(2007-03-07)
  • Szanowna Pani Dyrektor. Tak z tym do końca nie jest prawda, że niewielkie koszty, nie obciążają budżetu,itp. Być może zakup nie (darowizna, sponsoring?) A koszty eksploatacji? Jak każdy statek pływający, czy stojący na na wodzie podlega tym samym rygorom bezpieczeństwa żeglugowego i nadzorowi instytucji klasyfikacyjnej. A więc przeglądy dokowe ( stocznia jest) przeglądy na wodzie, koszty napraw( po 30 latach ewentualne wymiany blach kadłuba, itd.....). A stałe wachty marynarzy i oficera (24 godz. na dobę). Można tu mnożyć wiele elementów wpływających na koszt utrzymania obiektów na wodzie, ale jeśli są pieniądze to naprawdę jestem ZA!!! ale jeśli ich nie ma to TRZEBA ICH POSZUKAĆ i to dużo. Szkoda złomować takie jednostkij jest to piękna karta historii.
  • I racja! Skąd będą pieniadze na utrzymanie tego złomu? Remont co kilka lat w suchym doku, 24 godzijinna wachta...Czy Muzeum otrzyma dodatkowe środki na zatrudnienei załogi i konieczne remonty? Bo jak nie to nie ma żadnego sensu obarczać tą instytucję takimi "podarunkami". Niech lepiej wyremontują im te budynki, bo widac że się sypią.
  • Myślenie nie boli jak powiadają, boli za to jego brak - jak widać miasto pomyślało o muzeum i obdarowało je nowym kosztownym działem, szkoda że nie myślano o muzeum wcześniej, jasne jak słońce było i jest że muzeum potrzebuje więcej przestrzeni (co roku dochodzą nowe zabytki z wykopalisk - tylko jeden przykład a jest więcej) , zamiast ruszyć swą radziecką (od rady) zbiorową mózgownicą i kupić jak był moment na to tereny sąsiadujące z muzeum od południa - stanowiące naturalną całość przedzamcza - to nasi geniusze sprzedali to prywatnym osobą - oczywiście to nic złego ale nie wówczas gdy teren jest obszarem pozamkowym, ciekaw jestem jak kiedyś będą prowadzone badania nad zamkiem? NIe wspomne o innych "korzyściach" tego śąsiedztwa, jak ktoś był na Ogrodach Polityki to golym okiem widać jaką głupota wykazali sie decydęci.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Dionizy od dionizosa (pijak)(2007-03-08)
  • Nie pierwszy i nie ostatni raz. Gospodarka przestrzenna miasta i zarządzanie nieruchomościami to zagadnienia futurystyczne - na WUMLU tego nie wykładali. Faktem bezspornym jest, że w tym czasie na uczelniach także, ale jakie to ma znaczenie wobec wygranych wyborów. Nikt i tak nie odpowie za błędne decyzje, bo najlepsza decyzja w tym względzie - to jej brak!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    AborygenMiejscowy(2007-03-08)
  • Dzięki za troskę i uwagi. Mam świadomość, ile utrzymanie i konserwacja kutra może kosztować - (zasięgnęłam języka i wiem, że dużo). Nie wchodzi w rachubę utrzymywanie go w ramach bieżącego funduszu muzeum, ponieważ jest przeznaczony na co innego. Wie to Lastadia i podpisała w tej materii wstępne zobowiązania. Co do remontu obiektów - jest niezbędny. Mamy już gotowy projekt techniczny remontu, modernizacji i aranżacji całości (łącznie z dziedzińcem) - sfinansowany przez miasto. Teraz pora na szukanie środków zewnętrznych na jego wykonanie, czym zajęły się już siły fachowe prezydenta. Szkoda bardzo, że Dom Rektora nie stał się częścią muzeum, bo nawet z powodu wydzielenia dziedzińca jest to sztuczny rozdział. Niemniej sąsiedztwo jest przyjazne i staramy się nie kolidować w przypadku zbieżnych imprez. W planie jest budowa dla muzeum dwóch kamienic, bo rzeczywiście coraz nam ciaśniej. Ale w tej chwili prezydent zaproponował nam użyczenie dodatkowej powierzchni w poprzemysłowym budynku miasta na magazyn zabytków masowych, co rozwiąże najbardziej palące problemy. Słowem - po malutku, ale do przodu.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    M. Kasprzycka(2007-03-08)
  • Dionizy - a kto niby miałby te badania nad zamkiem prowadzić ? Tadeusza Nawrolskiego już nie ma wśród nas, a tylko on dotnął tego tematu. Kogo to teraz obchodzi ? g.
  • Dionizy - ja wiem skąd Twój nick rodem, ino ten "Pan" na portelu to jak kwiatek do kożucha - pozdrawiam - żuczek
  • Teraz może nie obchodzi nikogo kwestia zamku - choć to chyba za mocno powiedziane, raczej rzecz w braku środków i ogólnie możliwości - fakt brak też profesionalisty na poziomie ś.p. Tadeusza Nawrolskiego, ale wszystkie te przeszkody mogą przecież wkońcu zniknąć i będzie ktoś gotowy do badań i co? i nic bo tam hotel i dyskoteka, albo coś jeszcze i basta. Pani Dyrektor oczywiście łagodzi sprawę, oczywiście że to sąsiedztwo może być przyjazne ,ale nie oto chodzi, chodzi o najprawdopodobniej stały podział tej przestrzeni (przedzamcza). W zagadnienia gospodarki przestrzennej nadszego miasta leżą i kwiczą, jak odwiedzają Elbląg ludzie związania z tymi zagadnieniami z ośrodków akademickich to za każdym razem są lekko mówiąc oszołomieni.
  • Ogólnie rzecz ujmując jest dobrze! Rozwijamy się przestrzennie, wespół z wypadającym polbrukiem na ołtarzu wyższych racji nam maluczkim niedościgłych.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    AborygenMiejscowy(2007-03-09)
Reklama