Kilka lat temu byłem na terenie byłego Zamechu na ul. Stoczniowej w celu ocenienia, czy można się podjąć pocięcia płatów śrub napędowych okrętowych metodą cięcia wodą. Dlaczego? bo skup złomu nie chciał przyjąć dużych elementów, bo huta nie przyjmowała takich wielkoformatowych. Na złomowcu by przyjęli, ale musieliby sami popalić, a więc zdającemu oferowali znacznie mniejszą cenę za złom. A dla nie znającym metalurgii wyjaśniam, że śruby napędowe były odlewane na odlewni w Zamechu ze szczególnego stopu metali zwanego Nowostonem. Jak wjechałem na teren Zamechu to dostałem szoku. Pogrodzone blachą profilowaną działki i przejazdy wąskimi tunelami. Płaty śrub okrętowych stały na odgrodzonej działce w pobliżu hali Nr 10.Po dokonaniu pomiarów zadałem pytanie właścicielom, tak mi się przynajmniej zdawało, dlaczego nie poszukują możliwości sprzedaży tak cennych detali poprzez poszukiwanie kupców w stoczniach światowych. Z odpowiedzi odczułem, że nie są tym zainteresowani. Prawdopodobnie przypadkowo stali się właścicielami, a sprzedaż złomu była najprostszym rozwiązaniem. Nie pocięliśmy wodą, bo płaty były za duże. Dalszych losów nie znam. Ale jak wróciłem do firmy, to policzyłem, ile by wzięli za tzw. darmochę, bo płaty były niczyje, liczba 6-cyfrowa.
Lewandowski (europoseł)już dawnno wypowiedził się, że prywatyzacja Zamechu była błędem.
Płaty -skrzydła były wykonywane z NOWOSTONU ale to trochę starsze czasy. Były też stalowe oraz z brązu (najwięcej). O ile chodzi o cały asortyment skrzydeł to zarówno do śrub napędowych jak i do sterów były wykonywane w ZAMECHU aż do chwili likwidacji odlewni metali kolorowych (za czasów ABB)Potem skrzydła głównie się kupowało w odlewni Niemieckiej mniejszy asortyment w Hiszpanii i Portugalii. Tam też zakupywano piasty zarówno do śrub napędowych i sterów strumieniowych.