Na dziedzińcu elbląskiego muzeum pojawił się nowy zabytkowy obiekt - pochodzący z wodnych głębin, a jeszcze wcześniej z Elbląga.
- To elbląska kotwica wydobyta podczas pogłębiania kanału Świnoujście-Szczecin, trafiła do nas przy okazji wystawy „Zabytki toru wodnego Świnoujście-Szczecin”, którą można oglądać w elbląskim muzeum do końca miesiąca – tłumaczy Lech Trawicki, dyrektor Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Elblągu. Sama kotwica zostanie w Elblągu dłużej.
- W tej chwili dostaliśmy ją w użyczenie na 5 lat od organizatora wystawy, Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu – zaznacza dyrektor. Muzeum w Elblągu chce jednak dążyć do długoterminowego użyczenia lub przejęcia kotwicy na stałe.
- Nie dysponujemy takim obiektem w naszych zbiorach – podkreśla Lech Trawicki.
Teraz kotwicę czeka naukowe opracowanie, póki co wiadomo m. in., dzięki oznaczeniom na niej, że waży 2100 kg i została wykonana w Elblągu w drugiej połowie XX w. To patentowa konstrukcja kotwicy Halla, popularny typ kotwicy, w jaki były wyposażane polskie jednostki.
- Dobrze byłoby znaleźć dokument poświadczający zgubienie kotwicy przez jakąś jednostkę, to wymaga jednak poważniejszej kwerendy – wskazuje dyrektor MA-H. Póki co okres, gdy była ona użytkowana, owiany jest tajemnicą...
Kotwicę można, jak wspomnieliśmy, obejrzeć na dziedzińcu muzeum, to kolejny wielkogabarytowy zabytek przemysłu elbląskiego, który - przynajmniej na jakiś czas - trafił do Muzeum Archeologiczno-Historycznego. W związku z tym nowym przemysłowym zabytkiem z Elbląga, Muzeum Archeologiczno-Historyczne apeluje o zgłaszanie się z pamiątkami, zdjęciami czy wspomnieniami pracowników, którzy uczestniczyli w produkcji kotwic w Elblągu. Może dzięki temu elbląskiej instytucji razem z mieszkańcami uda się opowiedzieć jakąś bogatszą historię?