Biblioteka Elbląska chciałaby się stać „trzecim miejscem”, po szkole i domu, gdzie mieszkańcy aktywnie spędzaliby czas, nie tylko wypożyczając książki. Mają temu służyć kolejne inwestycje, brakuje jednak pieniędzy na bieżącą działalność. Między innymi o tym dyskutowali radni podczas posiedzenia komisji oświaty, kultury i sportu w świeżo oddanej do użytku po remoncie bibliotece przy ul. Zamkowej.
- Jeżeli nie zaczniemy odtwarzać bardzo szybko takich, niejednokrotnie obśmianych rzeczy, jak świetlice, domy osiedlowe. Jeżeli nie zaczniemy robić takich miejsc, gdzie ludzie mogą się spotkać poza pracą i domem, to umrzemy jako społeczeństwo – alarmował Jacek Nowiński, dyrektor Biblioteki Elbląskiej na dzisiejszym (21 grudnia) posiedzeniu Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki elbląskiej Rady Miejskiej.
Takim miejscem chce być Biblioteka Elbląska – gdzie nie tylko będzie można wypożyczyć książki, ale także aktywnie spędzić czas. W projekcie budżetu Elbląga na 2018 r. na działalność Biblioteki Elbląskiej przeznaczono kwotę 4,3 mln zł. To, zdaniem dyrektora placówki Jacka Nowińskiego, za mało jak na potrzeby i aspiracje biblioteki.
- Z budżetu jestem zadowolony średnio. Nie mamy pieniędzy na działalność. Jeżeli budżet biblioteki w porównaniu z 2017 r. jest taki sam, a nawet odrobinę zmniejszony, to w poszczególnych pozycjach wykazujemy zero po stronie imprez. Brakuje nam na takie imprezy jak biblioteczne podwórka, ferie, wakacje – mówił Jacek Nowiński.
Śpieszymy uspokoić czytelników – książki nadal będzie można wypożyczać bez większych przeszkód. Ale Biblioteka Elbląska to także Lato pełne smaków, zajęcia organizowane w trakcie wakacji dla najmłodszych elblążan, Ogrody Polityki. Imprezy, bez których Elbląg jest kulturalnie uboższy. O ferie możemy być spokojni.
- Oferta jest przygotowana. Na pewno ferie w bibliotece będą trwać całe 14 dni, łącznie z sobotami, a nie wykluczam też że i z niedzielami – zapowiedział dyrektor Biblioteki Elbląskiej. - Na to potrzeba 3-4 tysiące złotych na materiały zużywalne. Tak naprawdę wszystko robimy swoimi siłami.
W tym przypadku komisja wystosowała wniosek do prezydenta Elbląga, aby dodatkowe pieniądze na ferie w bibliotece się znalazły. Na co jeszcze brakuje środków? - Na zabezpieczenie, ochronę i ubezpieczenie zbiorów, bo tego nie mamy w budżecie. Na pewno całą politykę zabezpieczeń trzeba będzie wprowadzić w budynku przy ul. św. Ducha 25 – Jacek Nowiński informował radnych. – Będzie potrzebny też wkład własny ok. 30 tys. zł dla projektu ochrony zbiorów zabytkowych. Na to będziemy aplikować do ministerstwa o ok. 200 tys. zł. Kolejna rzecz to jest inwestycja w skaner i bibliotekę taśmową, to jest kolejne 30 tys. zł. Chcielibyśmy także robić modernizację kolejnych filii.
- Czy to miejsce jest przyjazne osobom niepełnosprawnym? - chciała wiedzieć Jolanta Janowska, przewodnicząca komisji oświaty, kultury, sportu i turystyki, pytając o standard świeżo wyremontowanej biblioteki przy ul. Zamkowej, w której odbywało się posiedzenie komisji. - Mentalnie tak, infrastrukturalnie jesteśmy okaleczeni. Niestety, nie mamy toalety dla osób niepełnosprawnych. Trzeba będzie ją zrobić – poinformował dyrektor.
Co też nie będzie takie proste, jakby się na pierwszy rzut oka wydawało. Budynek biblioteki jest zabytkiem i jedynym sposobem na bezproblemowo poruszanie się osób niepełnosprawnych po wnętrzu biblioteki jest schodołaz. Urządzenie jest, ale... trzeba w nim wymienić akumulator (1,5 tys. zł). Samo wykonanie toalety (wraz z projektem) to koszt 20-25 tys. zł.
Problemy są też z pozyskaniem finansowania z zewnątrz. Coraz trudniej – jak przyznaje dyrektor Nowiński – pozyskać sponsorów.
- W tym roku z tytułu wpłat sponsorskich straciłem 100 tys. zł. Nie ma sponsorów. General Electric nie sponsoruje instytucji, browar nie sponsoruje, Lotos po zmianie prezesa nie jest zainteresowany Elblągiem – mówił Jacek Nowiński.
Ale mamy i dobrą informację: w przyszłym roku ruszy kompleksowa modernizacja Biblioteki Elbląskiej za 10 mln zł.
Takim miejscem chce być Biblioteka Elbląska – gdzie nie tylko będzie można wypożyczyć książki, ale także aktywnie spędzić czas. W projekcie budżetu Elbląga na 2018 r. na działalność Biblioteki Elbląskiej przeznaczono kwotę 4,3 mln zł. To, zdaniem dyrektora placówki Jacka Nowińskiego, za mało jak na potrzeby i aspiracje biblioteki.
- Z budżetu jestem zadowolony średnio. Nie mamy pieniędzy na działalność. Jeżeli budżet biblioteki w porównaniu z 2017 r. jest taki sam, a nawet odrobinę zmniejszony, to w poszczególnych pozycjach wykazujemy zero po stronie imprez. Brakuje nam na takie imprezy jak biblioteczne podwórka, ferie, wakacje – mówił Jacek Nowiński.
Śpieszymy uspokoić czytelników – książki nadal będzie można wypożyczać bez większych przeszkód. Ale Biblioteka Elbląska to także Lato pełne smaków, zajęcia organizowane w trakcie wakacji dla najmłodszych elblążan, Ogrody Polityki. Imprezy, bez których Elbląg jest kulturalnie uboższy. O ferie możemy być spokojni.
- Oferta jest przygotowana. Na pewno ferie w bibliotece będą trwać całe 14 dni, łącznie z sobotami, a nie wykluczam też że i z niedzielami – zapowiedział dyrektor Biblioteki Elbląskiej. - Na to potrzeba 3-4 tysiące złotych na materiały zużywalne. Tak naprawdę wszystko robimy swoimi siłami.
W tym przypadku komisja wystosowała wniosek do prezydenta Elbląga, aby dodatkowe pieniądze na ferie w bibliotece się znalazły. Na co jeszcze brakuje środków? - Na zabezpieczenie, ochronę i ubezpieczenie zbiorów, bo tego nie mamy w budżecie. Na pewno całą politykę zabezpieczeń trzeba będzie wprowadzić w budynku przy ul. św. Ducha 25 – Jacek Nowiński informował radnych. – Będzie potrzebny też wkład własny ok. 30 tys. zł dla projektu ochrony zbiorów zabytkowych. Na to będziemy aplikować do ministerstwa o ok. 200 tys. zł. Kolejna rzecz to jest inwestycja w skaner i bibliotekę taśmową, to jest kolejne 30 tys. zł. Chcielibyśmy także robić modernizację kolejnych filii.
- Czy to miejsce jest przyjazne osobom niepełnosprawnym? - chciała wiedzieć Jolanta Janowska, przewodnicząca komisji oświaty, kultury, sportu i turystyki, pytając o standard świeżo wyremontowanej biblioteki przy ul. Zamkowej, w której odbywało się posiedzenie komisji. - Mentalnie tak, infrastrukturalnie jesteśmy okaleczeni. Niestety, nie mamy toalety dla osób niepełnosprawnych. Trzeba będzie ją zrobić – poinformował dyrektor.
Co też nie będzie takie proste, jakby się na pierwszy rzut oka wydawało. Budynek biblioteki jest zabytkiem i jedynym sposobem na bezproblemowo poruszanie się osób niepełnosprawnych po wnętrzu biblioteki jest schodołaz. Urządzenie jest, ale... trzeba w nim wymienić akumulator (1,5 tys. zł). Samo wykonanie toalety (wraz z projektem) to koszt 20-25 tys. zł.
Problemy są też z pozyskaniem finansowania z zewnątrz. Coraz trudniej – jak przyznaje dyrektor Nowiński – pozyskać sponsorów.
- W tym roku z tytułu wpłat sponsorskich straciłem 100 tys. zł. Nie ma sponsorów. General Electric nie sponsoruje instytucji, browar nie sponsoruje, Lotos po zmianie prezesa nie jest zainteresowany Elblągiem – mówił Jacek Nowiński.
Ale mamy i dobrą informację: w przyszłym roku ruszy kompleksowa modernizacja Biblioteki Elbląskiej za 10 mln zł.
Sebastian Malicki