"gdzie ludzie mogą się spotkać poza pracą i domem, to umrzemy jako społeczeństwo – alarmował Jacek Nowiński" panie nowiński - pan sam nigdzie prawie nie chodzi oprócz swoich imprez bibliotecznych i po odbiór nagród do ratusza więc co to za POPULIZM? Pan dawno chyba już "umarł" towarzysko. Oczywiście nie licząc swoich gości w bibliotece, tutaj zawsze jest czas;-D KASA!;-D To kazdy wie, że pan tylko "swoje" pomysły pieści, a inne to po macoszemu albo pozory. .. p. s. najciemniej to pod latarnią :-D