Wczoraj (25 lipca) wystartowało w naszym mieście kino samochodowe. Po godz. 21 na placu Kazimierza Jagiellończyka stopniowo zaczęły pojawiać się kolejne auta. Zobacz zdjęcia.
Późnym wieczorem przed CSE Światowid można było obejrzeć komedię "Sokół z masłem orzechowym", w której występują Shia LaBeouf i Dakota Johnson. Czy na kinowy wieczór spędzony w aucie znalazło się wielu chętnych?
- Zainteresowanie jest duże – mówili przed seansem pracownicy Kina Światowid. - Jest jeszcze trochę miejsc, jeśli ktoś nie kupił biletu wcześniej, może to zrobić w biletomacie.
Na placu ruchem aut kierowali panowie w żółtych kamizelkach, przy pomocy latarek pokazywali kierowcom, w którym miejscu mają parkować.
- Chodzi m. in. o to, by wyższe auta ustawiać na boku, żeby nie zasłaniały obrazu tym za nimi – mówił jeden z nich. - Poza tym kierowcy miejsca zajmują po kolei, tak jak przyjeżdżają. Póki co wszyscy stosują się do poleceń, nie ma z tym problemu.
Co skłoniło elblążan do wieczornej wizyty przed kinem? Najpierw zaznaczmy, że po 21 na placu pojawił się... amerykański radiowóz policyjny. A skoro kino samochodowe to trend z Zachodu, warto powyższe pytanie zadać tym, którzy nietypowym autem przyjechali.
- Byliśmy ciekawi, jak to wygląda, bo nie ma u nas tradycji takich kin jak w Stanach Zjednoczonych – mówiła jego pasażerka. - Oczywiście sprawdziliśmy też w internecie, czy interesuje nas ten konkretny film. Shia LaBeouf to aktor, którego bardzo lubię, ten czynnik też grał rolę.
- A ja tu przyjechałem, bo wiedziałem, że przyjedzie tu radiowóz z USA – żartował kierowca z samochodu obok, najwyraźniej znajomy pary z radiowozu. - My też przeczytaliśmy opis filmu, też nas ten film zainteresował, ale głównie jesteśmy tu dla kina samochodowego. Takie kino widzieliśmy przecież dawniej w serialu „Cudowne lata”. Myślę, że to ciekawa inicjatywa, powinna być wprowadzona na stałe. Bilety na seans kupiliśmy już wyprzedzeniem – podkreślił.
Choć to nie do końca związane z tematem, dodajmy dla ciekawskich: wspomniane auto ze Stanów to autentyczny radiowóz, którym dawniej jeździli policjanci za oceanem.
Kilka minut przed rozpoczęciem filmu na placu dało się dostrzec panią niosącą tacę z przekąskami.
- Podchodzę do aut, proponuję widzom m. in. popcorn, chętnych nie brakuje...
Gdy nadeszła godzina seansu, z samochodów zaczęły dobiegać stłumione dźwięki filmu. Ekran jest wspólny, to jasne, ale do słuchania trzeba użyć własnego, samochodowego radia.
- Trzeba je ustawić na odpowiednią częstotliwość, rozdaliśmy widzom specjalne informacje, tam jest szczegółowy opis, jak to wszystko działa – mówili pracownicy Kina Światowid.
W chwili rozpoczęcia filmu na placu było ponad 30 aut. Gdyby znaleźli się chętni, zdołaliby dołączyć do oglądania tuż przed seansem.
- Miejsca jest na 50 samochodów, tak wynika z naszych wyliczeń, chodzi o to, żeby każdy miał odpowiednią widoczność – tłumaczyli pracownicy kina. - Niektórzy, jak sami mówią, z gapiostwa kupili więcej niż jeden bilet, bo chcieli zapłacić za osobę, nie od samochodu – przyznali.
Kto nie zdołał dotrzeć na wczorajszy seans kina samochodowego, będzie miał jeszcze okazję. Kolejne kinowe spotkanie w tej formule planowane jest pod koniec sierpnia.