UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1Czemu tak się bronicie jeżeli ktoś wypowie swoje zdanie i gdzieś w podtekście pasuje ono do was. Czy to nie przesadna dbałość o swoją osobę.Niektórzy bezpardonowo, bardzo niewybrednym językiem "dokładają" niewinnym, a sami nawet czegoś nie do nich kierowanego się boją. Trzeba odróżnić troskę od biznesu. Co wiąże szkołę z kinem, że zapewnia mu kasę. Czy dzisiaj mieści się w głowie, aby ktoś bezinteresownie napędzał widzów do kina?! Potem media takie jak, to (manipulujące,tym co podsłuchają, w innej rozgłośni) mówią,że film cieszy się wielką popularnością! Jaki procent tej popularności, to właśnie uczniowie siłą robiący publiczność, albo zmuszone do przeczytania lektury, także wbrew swojej woli. To nie spontaniczne zainteresowanie, tylko przymus, który robi statystykę. Jeżeki również tak jest na Zachodzie, to ta popularność to WIELKI KIT TAK JAK TA CAŁA DYSKUSJA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!To podpuch i nagonka na kobietę, ale też czas o własny rozum i myślenie własnymi słowami. Jestem za prawdą! Nie wszystko, co jest wydane w formie książki to lektura. Myślę o kucharskich czy telefonicznych itp................................................Czas kończyć, bo to darmowa reklama dla ...............................................Bodzio
  • Proszę zwrócić uwagę na ten art. UWAGA! NAWRÓT MAGII!Wostatnim czasie zalewa Polskę magia w skali dotąd niespotykanej. Pod postacią z pozoru niewinnych zabawek, rozrywkowych komiksów, fantazyjnych książek czy filmów wkracza do szkół i naszych domów. W sposób szczególny ofiarą magii padają dzieci i młodzież, ale dokonuje się to za przyzwoleniem, a niejednokrotnie zachętą ze strony rodziców i nauczycieli. Niedawne nocne kolejki po magiczny bestseller są tego jakże wymownym i zarazem tragicznym przykładem. Dzieje się coś bardzo niedobrego. Ale o co wlaściwie chodzi? Opium dla ludu. Ciekawość i naiwność dzieci, niefrasobliwość zdezorientowanych rodziców nie tłumaczą wszystkiego. Jest jeszcze jakiś głębszy powód tej inwazji magii, okultyzmu, czarnoksięstwa. Ale jaki? W okresie komunizmu pojawiało się często określenie, że " religia jest poium dla ludu". Autorem tego powiedzenia był Karol Marks, wsółtwórca ideologii komunistycznej, w latach młodości wielbiciel szatana, na którego cześć pisał wiersze Komunista ten nawiązywał do deistów i masonów oświecenia, tyle,że poszedlo krok dalej, wydał wojnę nie tylko religii, ale i Bogu. ten art. bardzo dobrze opisuje z czym wiąże się akcja "HP", dla dzisiejszego świata. Nie tylko dla Polski. Jest to grubymi nuićmi szyta sprawa. Art. jest długi, a to na początek. Miejcie się na baczności, bo tu chodzi o wasze dzieci a owoce będziecie zbierać później, ale tego nikomu nie życzę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zyczliwa.
  • Lepiej na zimne dmuchać niż gorącym się oparzyć!!!!!!!!!!!!!!!!!1Nie wszystkiego warto doświadczyć, czasami warto zaufać, tym którzy ostrzegają- bezinteresownie. Rodzic.
  • ale babe pogielo hmmmmmmm.... szatan powiada pewnie jeszcze slucha radia maryja i robi pikiety przed kinem przeciwko ogladaniu scen drastycznych ja pitole kobita ma niezle szurniete w bani
  • a i jeszcze cos kobito jak chcesz skonczyc z tymi czarami raz na zawsze proponuje najpierw rytualne spalenie ksiazek na placu jagielonczyka a potem moze jakies palenie dzieci na stosie tak dla pokazania sily i po jakims czasie przejdzie im ta chec na czytanie harrego
  • niech każdy pilnuje swojego nosa i nikomu w gary nie zagląda!Twoje dziecko, twoje pieniądze, twój zysk lub po prostu strata. Myślę, że jest za mądra aby wypełnić oczekiwania tych ograniczonych rozmówców. Byłam w kinie i widziałam- NAPRAWDĘ STOI I NIKT NIE ROBI PIKIET To bardzo ograniczony pomysł, mądremu by do głowy nie przyszedł. Chyba, że ktoś sztucznie podkręca sobie publiczność!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Czas najwyższy zacząć myśleć i dać kobiecie spokój, no chyba,że nie macie innych spraw na głowie.Kto by pomyślał, że tak bronicie harry'ego, kiedy samych siebie nie potraficie obronić A kłamstwo wciskają wam na każdym kroku. Posłuchaj radia maryja, i uwież, że każdy słucha czego chce. A ty podobno uważasz, że jesteś wolnym człowiekiem i nie pasujesz do czasów inkwizycji. A to dopiero sam się wkopałeś. Zasada Kalego. Jak H P - to wolność, a jak Radio Maryja, to już wolności nie ma. Zastanów się w końcu, jaką ideologię tak naprawdę wyznajesz? Może to właśnie ty jesteś ciemnogród?!!!!!!!!!!!! Jeden woli córkę, a drugi teściową i taką zasadę wyznawaj, jeżeli chcesz aby nikt nie dziwił się twoim wyborom. Jeden słucha Radia Maryja, a drugi Radio Zet, itakie mają prawo. Każdy ma dobrą opinię o swojej rozgłośni, a najgorsza to jest manipulacja, której w RM nie ma, a której ty daleś się opanować. Pozdrawiam wszystkich demokratów. Demokrata.
  • a co pani powie o bajce "Królewnia Śnieżka i 7 krasnoludków" ?! czyżby tam złowroga czarownica nie odprawiała satanistycznych czarów aby zaczarować i uśmiercić biedną, dobrą królewnę ?! kożystała ona ze spisu magicznych zaklęć i wszystko wskazuje na to , że miała ona również gadające lustro!!!!!!!! BOŻE CHROŃ NAS!!! buahahaha chyba trochę się pani pomyliła można w ten sposób roztrząsać każdą bajkę (o "Kopciuszku", "Spiącej Królewnie") ale pani jednak woli niszczyć przyjemność czytania! niech się pani lepiej zastanowi dlaczego wszyscy czytają Pottera! chyba radio Maryja pani niszczy muzg!! niech tego pani więcej nie słucha bo to zaczyna działać na panią gorzej niż wszystkie reality shows razem wzięte!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    DrzAzGa(2002-02-12)
  • Drzazgo- trzeba wziąć słownik ortograficzny i nauczyć się pisać, a jak nie wejdzie do głowy, to przynajmniej podglądnąć jak , co się pisze. Czy naprawdę tak trudno zrozumieć, że, w przysłowiu "co ma piernik do wiatraka"mieści się, ta cała, oczywiście nie na temat, nie-twórcza, polemika. Może Pan Bóg nie dał zdolności, ale czytając bajki( te o , których mowa) napewno można nauczyć się poprawnej polszczyzny!I w nich rozróżnia się dobro od zła, a o to dzisiaj coraz trudniej, jak widać,nie tylko Tobie droga/drogi Drzazgo.Ja gdybym robiła takie BBYYKKII, to bym wogóle nie brała pióra do ręki tzn. nie pisałabym.Wstyd, chyga, że się nie jest Polakiem.Podobno film dno, a dzieci po prostu się boją. Ci co dzieci nie kochają, to powiedzą, że nie ma czego, że źle zrozumiały. Dokładnie tak, jak się mówi, gdy nauczyciel nie chce się przyznać, że popełnił jakiś błąd.Używa dyżurnych słów, że to dziecko przekręciło, bo ma "wyobraźnię" . I tak rośnie nam pokolenie ludzi z Wyobraźnią, tylko, że chorą!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Kto tak naprawdę ma interes w napędzaniu kinom kasy, to nie wiadomo-----------A może to tak, jak z "Łódzką skórą"?????!!!!!! I co wy na to? Trzeba myślęć i nie być naiwnym, aby wierzyć, że to dla naszego dobra i z miłości bezinteresownej do naszych dzieci. Jest film "Potwory i spółka"-mojemu dziecku się podobał i nawet trafiłdo kina. Sam wybral i jest zadowolony. Nic na siłę, jeżeli chcesz być skuteczny w życiu. Wolność Tomku w swoim domku. T moja dewiza. Życzę wolnych wyborów.Ja.
  • Jeżeli masz obiekcje do Radia Maryja, to możesz użyć takiego magicznego guzika , który nazywa się wyłącznik.Demokracja, człowieku, każdy słucha czego chce. A swoją drogą to jedyna rozglośnia, w której nie manipulują i od 10 lat mówią prawdę, która czy chcesz czy nie teraz się sprawdza. Scenariusz, ktory komuna realizuje jest tragiczny, ale tylko RM, o tym odważnie mówi. Rozgłośnia prawdy, a inne tylko kłamstwa i manipulacji. Na tym się niczego nie zbuduje, a Polska umiera, zakłady sprzedają , ludzi zwalniają. Tylko czekać, kiedy kino splajtuje. Rodzice dlugo nie będą w stanie kina utrzymywać,mimo najlepszych chęci.Jak dlugo można udawać, że jest inaczej.Tylko Radio Maryja, nie kłamie, chcesz się przekonać to włącz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!111
  • Drogie dzieci jeżeli jeszcze nie wiecie czym jest HP, to stary piernik wam wytłumaczy. HP wymyśliła jedna Pani i napisała o nim książkę. Książkę jakich wiele. Była to książka dobra, toteż paru innych facetów uznało, że jest interes do zrobienia. Interes nazywa się Potteromania. Jest rzeczą powszechnie wiadomą, że od ludzi (w tym przypadku rodziców) można wyciągnąć pieniądze na zasadzie stworzenia popytu na coś co nie ma żadnej wartości ale czego przgną dzieci. Dzieci pragną tego co mają ich rówieśnicy. Toteż ci spryciarze poszli do banków, które mają specjalne działy zajmujące się oceną kredytową ryzyka w show businesie i tam dostali potężne pieniądze (tu zawsze chodzi o duże kwoty) na drukowanie książek, akcje promocyjne w mediach (a co myślicie, że te reklamy w TV to za damo?), na produkcję nikomu niepotrzebnych gadżetów (w Chinach w obozach pracy dzieci i więźniowie produkują pelerynki HP, czrodziejskie różdżki HP, kapelusze czrodzieja HP itp). Osobny budżet kredytowy został określony dla filmu, który jest warunkiem sine qua non całej szerszej akcji. Gdy kręcono film, gadżety wyprodukowane w Chinach już leżały w magazynach a czas reklamowy w TV był już wykupiony. A potem ruszyło...... Na początek organizowano (za pieniądze z kredytu) kampanię reklamową książek - wynajmowano hostessy i agencje reklamowe, tłumaczy i wydawano książkę na całym świecie wmawiając wszystkim, że to jest super, młodzieżowe, wartościowe, antymugolskie itp. Płabcono dziennikarzom za życzliwe recenzje. Wmawiano rodzicom, że to tylko taka bajka, która będzie najlepszym prezentem na urodziny, imieniny gwiazdkę. 10, 100, 1000, 100 000 dzieci dostało książki, kupione przez rodziców. Te dzieci zaczęły opowiadać w szkole, że to świetna książka (bo tak jest), te dzieci zaczęły bawić się w czary, a do tego wiadomo potrzeba różdżki itp gadżetów a najlepsze jak wiadomo produkuje firma Mattel czy Hasbro... Inne dzieci też tak chciały bo nie chciały być gorsze, toteż namawiały "mamo kup mi różdżkę HP" albo "tato kup mi pelerynkę". Biedne dzieci wystrugiwały sobie różdżkę z patyka bo ich rodziców nie stać na zakup oryginały z Mattel czy Hasbro. Biedne dzieci czuły się gorsze. dzieci z bogatszych domów dostawały ten oryginalny i nikomu niepotrzebny śmieć z Chin, bo ich koledzy mieli taki a oni nie chcieli byc gorsi.... I tak maszyna ruszyła. Następny etap, to wejście filmu. Po takiej akcji wstępnej ryzyko producenta filmu (jeżeli nie wiecie kto to taki, to wyjaśniam - facet/bank który daje forsę na produkcję filmu) oraz jego dystrybutora jest znacznie mniejsze, bo wiadomo, że każdy z fanów książki o HP choć raz przyjdzie i zapłaci 5$ za bilet (za to można wyżywić murzyńską rodzinę przez tydzień) czyli średnio 50-100 milionów dzieci na świecie x 5$ plus rodzice, którzy przyprowadzą je do kin. Film wchodzi na ekrany, jest dobry, bo za tą kasę robi się dobre filmy z dobrymi aktorami i techniką. Potteromania wybucha ze wzmożnoą siłą. Grono kupujących gadżety powiększa się 4-5 krotnie bo film jest znacznie łatwiejszym medium niż książka (szczególnie w analfabeciejących społeczeństwach telewizyjno-komiksowych). Teraz magazyny się opróżniają z reszty gadżetów wyprodukowanych dla promocji książki, a obozy pracy w Chinach pełną parą dorabiają setki tysięcy nowych różdżek i pelerynek. Handlowcy zarabiają, ale od każdej różdżki i pelerynki muszą odpalić sporą działkę producentom z Hollywood (żeby mieli na kokę i ku..wy) oraz pani Rowling. Film w tym czasie zarabia i zarabia.... Podnoszą się głosy, że HP to chała i mieszanie w głowach młodzieży (i to prawda), ale za pieniądze przewidziane na to z góry w budżecie Potteromanii, mądrzy dziennikarze oraz psychologowie społeczni zwalczają te głosy udowadniając, że HP to watrościwa historia opowiadająca o lękach współczesnych dzieci i ich tęsknotach do .... bla, bla (i to prawda, bo inaczej producenci z Hollywood, którzy nie są głupcami, nie dali by złamanego grosza na tę kampanię). Biznes się kręci, a pani Rowling pisze nowe książki (bo jest kasa do zarobienia), producenci filmowi już dziś mają zawarte umowy kredytowe na nowe filmy a do czasu nowej premiery czas i miejsce wypełni serial animowany, teleturnieje dla dzieci itp konfekcja telewizyjna. Utrzymanie Potteromanii jest tańsze niż wprowadzanie na rynek nowej ...manii. Toteż możecie być pewni, że odpowiednie agencje medialne będą pracować nad tym, żeby o HP mówiło się co najmniej do czasu wypuszczenia nowego filmu, a potem, znowu żniwa, żniwa. Powiedzcie mi gdzie tu miejsce dla biednego Harry'ego, gdzie tu miejsce na dziecięce marzenia? Kalkulacja i zysk, wskaźniki zwrotu z inwestycji i efektywności kapitału.... A wy biednie rodzice płacicie, bo nie macie czas dla swoich dzieci, które wychowuje nawet nie HP ale banda zboczńców z Hollywood, których finansujecie..... z zasiłku socjalnego lub dla bezrobotnych w mieście Elblągu. Pozdrawiam....
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Analityk(2002-02-13)
  • Tytułem uzupełnienia: - jeżeli chodzi o serial animowany (ten na podtrzymanie Potteromanii) to idę o zakład, że jeżeli go jeszcze nie wyprodukowali w Korei (a tak pewnie jest) to jest on w produkcji, - jeżeli chodzi o programy dla dzieci to Polsat, juz reklamuje jakiś badziew, - jeżeli chodzi o gadżety to zastanawialiście się kiedyś co znaczy taka mała literka R w kółeczku przy obrazku myszki miki, kaczora donalda, pokemona czy HP? Oznacza ona, że każdy tak ozdobiony kubek, chipsy, piórnik czy zeszyt ma 10-30% swojej ceny obciążone opłatą licencyjną na rzecz producentów z Hollywood - bo przecież taki gadżet zawsze jest droższy niż ten bez obrazka. - dlaczego nie ma obrazków i napisów HP na samochodach lub pralkach czy wódce i papierosach a są na piórnikach, zeszytach, meblach dla dzieci, ubraniach dla dzieci, chipsach czy zabawkach? - dlaczego HP nie reklamuje się w Playboyu, CKM czy prasie wędkarskiej tylko w Bravo, prasie dziecięcej itp? Drodgie dzieci czytajcie sobie HP ale miejcie świadomość tego jak ten świat jest skonstruowany i jak działa. Tym światem nie rządzi HP tylko banda wielkich producentów wszystkiego - filmów, chipsów, pepsi i coca coli, producentów zabawek (Mattel, Hasbro, Lego), których finansujemy my bidni polaczkowie ze swej pracy... Zamiast marzyć o czarach czy tez o tym, żeby zostac modelką lub łysolem (to takie fajne sposoby na zarabianie na życie - no nie?) zainteresujcie się finansami i przemysłem - zostańcie bankierami i inżynierami to może wtedy to wy będziecie ogłupiać a nie być ogłupianymi.... Dobranoc drogie dzieci..... śnijcie sobie o HP albo o nadzianych producentach z Hollywood, których bogactwo sami przecież tworzycie.... Miłych snów...
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Analityk(2002-02-13)
  • Analityk: to dopiero Amerykę odkryłeś. Jak się w produkcję filmu wkłada kilkadziesiąt milionów dolarów, to się ma prawa autorskie do produktu. A ty pracujesz za darmo? Nie przesadzaj z "Polaczkami" jak to napisałeś. Polskie kina w porównaniu np. z amerykańskimi bądź zachodnioeuropejskimi dają marne zyski producentom. Na marginesie jedno pytanie: nigdy nie chodzisz do kina ani na koncerty? To raczej smutne...
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Mądrala(2002-02-13)
Reklama