Załoga Elektrociepłowni protestuje przeciwko planom budowy w Elblągu nowej ciepłowni na biopaliwo.
Czterystu ciepłowników zaskoczyła informacja, jaka ukazała się w internetowym Biuletynie Informacji Publicznej elbląskiego Urzędu Miejskiego. Miasto w pobliżu Elektrociepłowni chce postawić nową, komercyjną ciepłownię opalaną malwą pensylwańską. Z informacji, jakie udało się uzyskać ciepłownikom, wynika, że już w maju prezydent podpisał z warszawską firmą Agro - Eko - Energia list intencyjny w sprawie budowy i odbioru ciepła z nowego zakładu.
Zadaniem działających w Elektrociepłowni związkowców i zarządu firmy, w dokumentach, jakie przedstawiła Agro - Eko - Energia, brakuje kosztów budowy nowego zakładu i ceny energii, brak też informacji o źródłach pozyskiwania biopaliwa.
- Żadne polskie miasto, z powodu wysokich kosztów, nie zdecydowało się dotąd na korzystanie wyłącznie z ciepła z biopaliw - mówi prezes Elektrociepłowni Wiesław Sawicki. - Uważamy również, że sam inwestor jest niewiarygodny - Agro - Eko - Energia powstała w lutym i ma tylko 200 tysięcy złotych kapitału założycielskiego.
Ciepłownicy z działającego w Elblągu od 80 lat i wciąż modernizowanego zakładu uważają, że władze miasta powinny rozmawiać z nimi - i z radnymi - o swoich planach.
- Jesteśmy jednym z największych zakładów, gdzie pracuje kilkaset osób i władze miasta powinny z nami rozmawiać – mówią związkowcy.
Rzecznik Urzędu Miejskiego Agnieszka Staszewska powiedziała nam, że na temat budowy nowej ciepłowni prezydent Henryk Słonina wypowie się dopiero w czasie konferencji prasowej.
Zadaniem działających w Elektrociepłowni związkowców i zarządu firmy, w dokumentach, jakie przedstawiła Agro - Eko - Energia, brakuje kosztów budowy nowego zakładu i ceny energii, brak też informacji o źródłach pozyskiwania biopaliwa.
- Żadne polskie miasto, z powodu wysokich kosztów, nie zdecydowało się dotąd na korzystanie wyłącznie z ciepła z biopaliw - mówi prezes Elektrociepłowni Wiesław Sawicki. - Uważamy również, że sam inwestor jest niewiarygodny - Agro - Eko - Energia powstała w lutym i ma tylko 200 tysięcy złotych kapitału założycielskiego.
Ciepłownicy z działającego w Elblągu od 80 lat i wciąż modernizowanego zakładu uważają, że władze miasta powinny rozmawiać z nimi - i z radnymi - o swoich planach.
- Jesteśmy jednym z największych zakładów, gdzie pracuje kilkaset osób i władze miasta powinny z nami rozmawiać – mówią związkowcy.
Rzecznik Urzędu Miejskiego Agnieszka Staszewska powiedziała nam, że na temat budowy nowej ciepłowni prezydent Henryk Słonina wypowie się dopiero w czasie konferencji prasowej.
AJ