Trwająca przebudowa drogi wojewódzkiej 503 od początku wzbudza wiele emocji, przede wszystkim ze względu na zakres prowadzonych prac, a co za tym idzie utrudnień z tym związanych. Chociaż na odcinku pomiędzy Elblągiem a Tolkmickiem prowadzącym przez Suchacz oraz Kadyny pojawiło się wiele udogodnień (np. bajpasy) to wciąż nie można mówić o całkowitym udrożnieniu ruchu. Postanowilismy sprawdzić jak jedzie się na wspomnianym odcinku drogi. Zobacz materiał filmowy.
– Dopiero wtedy można będzie powiedzieć, że ruch zostanie udrożniony, gdy pojawi się mostek zastępczy w Kadynach. Jest duża szansa, że pojawi się on do końca tego tygodnia, choć przewidziany termin na jego ukończenie to 15 listopada. Prace są mocno zaawansowane, widać ich ogrom – mówi burmistrz Tolkmicka Andrzej Lemanowicz. – Wszyscy czekają na ten mostek, moim zdaniem jest to obecnie najważniejszy element. Po jego zrobieniu można będzie prawie normalnie funkcjonować. Na razie jednak nie wiadomo jaką on będzie miał nośność, to dopiero wyjdzie po jego zbudowaniu i testach.
Według Harmonogramu Wykonawcy z dn. 11.10.2012 r. (poprawki wprowadzone 17.10.2012 r.) będzie to most objazdowy typu Bailey’a, który powstanie nad budowaną konstrukcją i zapewni bezpieczeństwo przejazdu w okresie zimowym.
Most zastępczy w Kadynach rozwiązałby również problem związany z komunikacją autobusową, która w dużej mierze odbywa się przez Łęcze.
– Ten most obecnie jest najważniejszy dla mieszkańców Tolkmicka oraz Kadyn, a także dla komunikacji podmiejskiej, z tego względu, że obecny ruch odbywa się przez las. Jeżeli autobus miałby jechać przez Pogrodzie i wracać na przykład do Suchacza to nie ma to sensu, gdyż po wale nie przejedzie nic cięższego o masie większej niż 3,5 tony. Byłoby to zarówno pod względem ilości przejechanych kilometrów, a co za tym idzie czasu spędzonego w autobusie nie do przyjęcia przez mieszkańców. Mówi się, że już teraz autobusy muszą nadrabiać dziennie 200 km – wyjaśnia burmistrz Lemanowicz i jednocześnie zwraca uwagę na odcinek pomiędzy Kamionkiem Wielkim i Suchaczem. – Bajpasy to już jest dużo, jednak jeżdżą tam tylko okoliczni mieszkańcy samochodami osobowymi. Natomiast ci, którzy korzystają z komunikacji zbiorowej z Kamionka muszą dojść do skrzyżowania na Łęcze, a to są dwa kilometry. Niedługo zacznie się zima. Zobaczymy zatem jaki będzie front robót, jak będzie ich dużo i czy będzie sens puszczać tamtędy autobusy.
Obecnie przejazd samochodem osobowym pomiędzy Elblągiem a Tolkmickiem, zgodnie z wyznaczonym objazdem przez Suchacz i Kadyny zajmuje około 40 minut przy niewielkim ruchu.
– Proszę sobie wyobrazić, jak sytuacja wygląda w momencie, gdy mieszkańcy wracają z pracy na przykład z Tolkmicka w kierunku Suchacza, czy z Elbląga. W tej chwili [około godz.11- przyp.red.] na objeździe pojawia się około 5 samochodów, natomiast w momencie, gdy mieszkańcy wracają z pracy tych samochodów jest o wiele więcej. Ci, którzy jeżdżą codziennie wiedzą jak to wygląda i stają na poboczu, czekają, nawet i 5-10 minut. Natomiast ci, którzy są z zewnątrz myślą, że pojadą i gdzieś później się miną – dodaje burmistrz.
Według Harmonogramu Wykonawcy z dn. 11.10.2012 r. (poprawki wprowadzone 17.10.2012 r.) będzie to most objazdowy typu Bailey’a, który powstanie nad budowaną konstrukcją i zapewni bezpieczeństwo przejazdu w okresie zimowym.
Most zastępczy w Kadynach rozwiązałby również problem związany z komunikacją autobusową, która w dużej mierze odbywa się przez Łęcze.
– Ten most obecnie jest najważniejszy dla mieszkańców Tolkmicka oraz Kadyn, a także dla komunikacji podmiejskiej, z tego względu, że obecny ruch odbywa się przez las. Jeżeli autobus miałby jechać przez Pogrodzie i wracać na przykład do Suchacza to nie ma to sensu, gdyż po wale nie przejedzie nic cięższego o masie większej niż 3,5 tony. Byłoby to zarówno pod względem ilości przejechanych kilometrów, a co za tym idzie czasu spędzonego w autobusie nie do przyjęcia przez mieszkańców. Mówi się, że już teraz autobusy muszą nadrabiać dziennie 200 km – wyjaśnia burmistrz Lemanowicz i jednocześnie zwraca uwagę na odcinek pomiędzy Kamionkiem Wielkim i Suchaczem. – Bajpasy to już jest dużo, jednak jeżdżą tam tylko okoliczni mieszkańcy samochodami osobowymi. Natomiast ci, którzy korzystają z komunikacji zbiorowej z Kamionka muszą dojść do skrzyżowania na Łęcze, a to są dwa kilometry. Niedługo zacznie się zima. Zobaczymy zatem jaki będzie front robót, jak będzie ich dużo i czy będzie sens puszczać tamtędy autobusy.
Obecnie przejazd samochodem osobowym pomiędzy Elblągiem a Tolkmickiem, zgodnie z wyznaczonym objazdem przez Suchacz i Kadyny zajmuje około 40 minut przy niewielkim ruchu.
– Proszę sobie wyobrazić, jak sytuacja wygląda w momencie, gdy mieszkańcy wracają z pracy na przykład z Tolkmicka w kierunku Suchacza, czy z Elbląga. W tej chwili [około godz.11- przyp.red.] na objeździe pojawia się około 5 samochodów, natomiast w momencie, gdy mieszkańcy wracają z pracy tych samochodów jest o wiele więcej. Ci, którzy jeżdżą codziennie wiedzą jak to wygląda i stają na poboczu, czekają, nawet i 5-10 minut. Natomiast ci, którzy są z zewnątrz myślą, że pojadą i gdzieś później się miną – dodaje burmistrz.