UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Przesyłam pozdrowienia dla wszystkich miłych kierowców PKS Elbląg obsługujących linie międzymiastowe do WARSZAWY można śmiało powiedzieć ze Ci Panowie są profesjonalistami i wiedzą jak bezpiecznie i szybko przewieść pasażera a podróż z nmii to przyjemność. Śmiało mogę powiedzieć że skrót PKS oznacza Pewność. .. .Komfort. .. .. Satysfakcja. .. .. Życzę wszystkim przewoźniką tak komfortowych i bezpiecznych pojazdów oraz miłej obsługi.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Pasażerka(2011-11-01)
  • Wg przepisów nikt nie musi wypuszczać autobusu z zatoczki w obszarze zbudowanym, jasno i wyraźnie jest napisane: powinno się umożliwić wyjazd autobusowi, ale on też musi się upewnić czy nie stworzy zagrożenia!To żadne pierwszeństwo!To kierowcom autobusów, wydaje się, że mają jakieś pierwszeństwo!Sam widziałem jak kierowca włączył kierunek i wyjechał wprost pod osobówkę i dostał mandat i była jego winna!Każdy normalny po włączeniu kierunku upewnia się czy może wyjechać na drogę!Czyli jak mam możliwość hamowania, to wypuszczę!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    japieje098(2011-11-01)
  • Nie wszyscy kierowcy z PKS-ów są grzeczni. Jednego razu na ul. Druskiej kierowca jadący z Dworca w stronę Pasłęka, niewieżdżając w zatoczkę autobusową tylko na na ulicy wpuścił dwoje pasażerów, a do mnie powiedział, że mam sobie pojechać następnym. Kierowco!!!tak się nie robi!!!!Mając jeszcze wolne miejsca. Natomiast jak w następnym autobusie powiedziałam o tym kierowcy, bardzo zdziwił się dlaczego tak zrobił poprzednik. Natomiast jakaś starsza pani chyba "anioł stróż kierowców, bądź zona któregos"zaczęła go bronić. Jestem ciekawa jakby ona tak zmarzła jak ja wtedy, możeby się zamknęła.
  • achronom961812 Wyjeżdżając z zatoczki, autobus włącza się do ruchu tak jak inne samochody osobowe. i nie ma on żadnych zwolnień z przepisów bo "to jest autobus, wiezie ludzi i osobówki muszą uważać". Poprostu myślą że "duży może wszystko"
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    achronom961812(2011-11-01)
  • Do lith Szkoda że nie zacytowałeś/aś punktu 2 tego przepisu, pewnie przez nieuwagę bo przecież nie przez niedoinformowanie; ) brzmi on następująco "2.Kierujący autobusem (trolejbusem), o którym mowa w ust. 1,może wjechać na sąsiedni pas ruchu lub na jezdnię dopiero po upewnieniu się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego. " a włączenie kierunkowskazu i wyjechanie z zatoczki bez upewnienia się jest odstępstwem od tego przepisu. .. niektórzy kierowcy, czego byłem parę dni temu świadkiem dodatkowo wystawiają środkowy palec ręki lewej przez okno - pewnie pozdrawiają kierowcę z samochodu osobowego albo może i nawet przepraszają za wyjechanie w tak niebezpieczny sposób z zatoczki i złamanie tego przepisu Pozdrawiam obrońce uciśnionych kierowców autobusów tak przestrzegających przecież przepisów ruchu drogowego jaki cechujących się bardzo wysoka kultura osobistą
  • Co do prędkości jazdy autobusów-jak to jeden z komentatorów pozwolił sobie wyrażić swą opinie na ten temat-- pozwolę sobie też na krótką wypowiedź. Ujmując to w paru słowach powiem tak---o ile wiem--a wiem to bardzo dobrze autobusy obowiązuje rozkład jazdy i to kierowca dostaje po nosie jeśli odjeżdza z przystanków wcześniej, niż rozkład to przewiduje, a że czasy przejazdu między przystankami nie zawsze są dopasowane do reali--np dwie minuty na dojazd z przystanku Bema-Wyżynna do przystanku Łęczycka--Jednostka wojskowa, wię prosze się nie dziwić, że kierowca jedzie czasem z taką prędkością jaką jedzie, i jeszcze jedno, skoro już jestem przy głosie. zastanawia mnie pewna rzecz--dlaczego, jeśli kierowca jest mily, jeśli poczeka na pasażera który zmachany biegnie do autobusu, dlaczego wtedy nikt, żaden z pasażerów nie zadzwoni do firmy, nie napisze artykułu w internecie, tylko kiedy kierowca zrobi coś nie tak---nie ważne czy jest winny czy nie---zaraz wszystkie psy się na nim wiesza i i wszystkich wrzuca sie do jednego wora. Proponuje żeby niektórzy z szanownych Państwa, pasażerów drogich przemysleli to, pozdrawiam i życze spotkania na swej drodze samych miłych, przyjemnych i kulturalnych kierowców
  • Jaka to sprawiedliwość w zimę zimno w autobusach i tranwajiach a kierowca ma przeważnie ciepło z smutkiem stwierdzam że komunikacja ma w nas wywalone w nas ja sama do jerzdzam do szkoły autobusem i wiem jak to jest a bilety co raz drosze
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    lo2206(2011-11-02)
Reklama