Prezydent Elbląga Witold Wróblewski podpisał się pod listem samorządowców z Polski i Węgier do szefowej Komisji Europejskiej. List to sprzeciw wobec planów weta unijnego budżetu i jednoczenie propozycja, by unijne pieniądze trafiały bezpośrednio do miast i gmin.
Samorządowcy z Polski i Węgier wystosowali list do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, w którym przedstawili wspólne stanowisko w związku z planowanym wetem rządów w sprawie budżetu Unii Europejskiej oraz kwestią funduszy pomocowych. Proponują między innymi, aby te pieniądze trafiały bezpośrednio do samorządów, z pominięciem rządów. Pod listem podpisali się przedstawiciele 275 polskich i węgierskich miast. Wśród nich jest również prezydent Elbląga.
- Skoro rząd obraził się na unijne pieniądze i nie chce ich przyjąć, co mnie dziwi, ponieważ premier mówił, że będzie to złota dekada dla Polski, jeżeli te pieniądze do nas trafią, to zadeklarowaliśmy, jako samorządowcy, żeby pomyśleć o transzy i bezpośrednio pozyskiwać pieniądze do samorządów – mówi Witold Wróblewski.
Prezydent podkreśla, że Elbląg, jak i inne polskie samorządy, nie były w stanie realizować wielu inwestycji bez unijnego wsparcia.
- Jeśli chodzi o Elbląg, to zrealizowaliśmy projekty na 1,4 mld zł, z tego 908 mln zł pozyskaliśmy z Unii Europejskiej. O wielu z nich nie byłoby mowy, gdybyśmy nie mieli dofinansowania unijnego. Powinniśmy z Unii Europejskiej pozyskiwać środki, samorządy dzięki nim nie muszą tego robić z danin mieszkańców. Cały czas mam nadzieję, że weto nie będzie użyte, bo ono przynosi nam straty. Użycie takiego instrumentu, akurat w tych uwarunkowaniach, uważam za złe dla Polski i dla Elbląga – mówi Witold Wróblewski.