Najwyższa Izba Kontroli oceni, jak Powiatowy Urząd Pracy w Elblągu wydawał dotąd środki na zwalczanie bezrobocia.
Elbląg został umieszczony na liście jednostek, które znajdą się w raporcie na temat wydatkowania przez różne instytucje budżetowych pieniędzy na walkę z bezrobociem. Dane do raportu kontrolerzy NIK zbierali w 10 wojewódzkich urzędach pracy, 20 urzędach powiatowych, Krajowym Urzędzie Pracy i Ministerstwie Edukacji.
Jak mówi rzecznik NIK, Małgorzata Pomianowska, elbląski urząd został objęty kompleksową kontrolą za sprawą "S", która wystąpiła do Izby o sprawdzenie, czy urząd właściwie wydał 1,5 miliona złotych, jakie na przeszkolenie bezrobotnych do pracy w Stoczni Elbląskiej otrzymał z Krajowego Urzędu Pracy.
Przypomnijmy, "S" zarzuciła elbląskiemu urzędowi m.in. brak podpisania ze Stocznią umów, które zagwarantowałyby pracę wszystkim przeszkolonym. Ostatecznie, z pięciuset bezrobotnych, którzy przeszli szkolenie, pracę otrzymała tylko niewielka część. Dziś zaś stocznia właściwie nie istnieje. Raport ma zostać opublikowany w kwietniu.
Jak mówi rzecznik NIK, Małgorzata Pomianowska, elbląski urząd został objęty kompleksową kontrolą za sprawą "S", która wystąpiła do Izby o sprawdzenie, czy urząd właściwie wydał 1,5 miliona złotych, jakie na przeszkolenie bezrobotnych do pracy w Stoczni Elbląskiej otrzymał z Krajowego Urzędu Pracy.
Przypomnijmy, "S" zarzuciła elbląskiemu urzędowi m.in. brak podpisania ze Stocznią umów, które zagwarantowałyby pracę wszystkim przeszkolonym. Ostatecznie, z pięciuset bezrobotnych, którzy przeszli szkolenie, pracę otrzymała tylko niewielka część. Dziś zaś stocznia właściwie nie istnieje. Raport ma zostać opublikowany w kwietniu.
AJ