UWAGA!

Dlaczego tak drogo?

 Elbląg, Początek procesu segregacji w ZUO
Początek procesu segregacji w ZUO (fot. Michał Skroboszewski)

Aż 80 proc. odpadów, które trafiają na bramę elbląskiego Zakładu Utylizacji odpadów to odpady zmieszane. ZUO na odbiór takich odpadów pobiera opłatę w wysokości 395 zł za tonę. A to przekłada się na wysokość stawek, które muszą płacić elblążanie, którzy w przygniatającej większości deklarują... segregowanie śmieci. Zobacz zdjęcia z Zakładu Utylizacji Odpadów.

Podwyżka opłat za odbiór śmieci wywołała dużo komentarzy wśród mieszkańców Elbląga. Komisja Gospodarki Miasta swoje dzisiejsze (17 stycznia) posiedzenie zorganizowała w Zakładzie Utylizacji Odpadów, aby zorientować się, jak sprawy odbioru śmieci wyglądają z drugiej strony. Wnioski nie są optymistyczne.

Elbląskie ZUO w ubiegłym roku przyjęło ponad 84 tys. ton odpadów (o 8 proc. więcej niż w 2018 r.), sortownia umożliwia sortowanie na 14 frakcji. Zakład pracuje na granicy swoich możliwości odmawiając potencjalnym nowym dużym klientom przyjmowania dużych ilości odpadów.

- Najwięcej zapytań pochodzi z Warszawy i okolic, gdzie szukają możliwości zmniejszenia kosztów – mówił Andrzej Lemanowicz, dyrektor Zakładu Utylizacji Odpadów w Elbląga.

Na bramę ZUO trafia 80 proc. odpadów nieposegregowanych, a tylko 20 proc. posegregowanych. Taka proporcja ma swoje odbicie w opłatach. Za przyjęcie tony komunalnych odpadów nieposegregowanych zakład pobiera opłatę w wysokości 395 zł. Przyjęcie posegregowanych jest dużo tańsze. Przykładowo: szkło: 80 zł/t., papier 100 zł/t, tworzywa 120 zł/t, odpady bio 35 zł/t. Przy czym trzeba wziąć pod uwagę, że odpady nawet (teoretycznie) posegregowane są w różnym stanie. Podczas dzisiejszej wizyty w ZUO zwróciliśmy uwagę, że w posegregowanym szkle, które przyjechało z miasta, znalazły się plastikowe butelki po napojach, a nawet choinka.

W tym miejscu pierwsza dygresja: pod pojęciem szkło ZUO rozumie szkło opakowaniowe, czyli butelki i słoiki. Do pojemników na odpady szklane nie należy wrzucać np. kieliszków czy naczyń żaroodpornych.

- Mieszkaniec Elbląga ma prawo przywieźć i bezpłatnie zostawić u nas odpady posegregowane. Jest to wliczone w opłaty za śmieci. Ale, podkreślam, taki przywilej dotyczy tylko mieszkańców Elbląga i tych gmin, które podpisały z nami odpowiednią umowę – wyjaśniał Andrzej Lemanowicz.

Jak Elbląg wygląda na tle konkurencji? W Gdańsku za oddanie papieru należy zapłacić 65 zł/t, szkło – 50 zł/t, niesegregowane - 410 zł/t. W Tczewie: tworzywa sztuczne – 1000 zł/t, odpady zmieszane – 415 zł/t. Kwidzyn: odpady zmieszane – 408 zł/t; instalacja nie przyjmuje szkła, papieru, tworzyw sztucznych zbieranych selektywnie. Olsztyn: papier, tworzywo sztuczne, szkło – 1zł/t, odpady niesegregowane – 465 zł/t.

Mieszkaniec Elbląga rocznie wytwarza 462 kg odpadów (powyżej średniej krajowej). Stawki za odbiór odpadów, jak już zostało zaznaczone wcześniej, wzrastają. Dlaczego?

  Elbląg, A tak wyglada koniec
A tak wyglada koniec (fot. Michał Skroboszewski)

- Wynika to ze wzrostu opłaty za korzystanie ze środowiska, wzrost cen za zagospodarowanie frakcji wysokoenergetycznych, wzrost cen energii, paliw i usług, wzrost wynagrodzeń pracowników – wymieniał Andrzej Lemanowicz. - Jeżeli nie byłyby wprowadzone nowe stawki opłat, to mielibyśmy stratę w wysokości prawie 3,5 mln zł. Po wprowadzeniu nowego cennika powinien być zysk w granicach 475 zł.

W szczegółach liczby dotyczące opłaty środowiskowej wyglądają następująco: w 2019 r. wynosiła ona w przypadku elbląskiej firmy ok. 3 mln zł, plan na 2020 r. zakłada 5 mln zł.

Bardzo ważną sprawą jest sprzedaż posegregowanych odpadów przez ZUO odpowiednim firmom zajmującym się recyklingiem. W niektórych przypadkach ceny spadają i dochodzi do sytuacji, kiedy to ZUO musi płacić firmom zewnętrznym, aby wzięły od niego poszczególne grupy odpadów. Taka sytuacja ma miejsce w przypadku frakcji wysokoenergetycznych, tzw. RDF.

- Produkcja takich odpadów, a mówimy tu o Polsce, a nawet Europie, jest dużo wyższa niż ilość np. cementowni, spalarni, które znajdują się w Polsce i są zainteresowane takimi odpadami. Czyli jest nadpodaż. A ceny dyktuje rynek. Jeszcze nie tak dawno płacono za RDF, w 2019 r. my musieliśmy zapłacić za odbiór ponad 300 zł za tonę. W tej chwili widzimy po przetargach, że te koszty kształtują się w granicach 600 zł – wyjaśniał dyrektor ZUO.

Na wysokość ceny ma też wpływ stopień „czystości” odpadów. Nie chodzi o to, aby były czyste, tylko nie zmieszane z innymi np. białe butelki plastikowe nie mogą być zmieszane z niebieskimi, czy zielonymi.

Tu kolejna dygresja: z punktu widzenia ZUO z butelkami plastikowymi nie należy nic robić przed wyrzuceniem: nie zgniatać, nie zrywać naklejki, zakręcić nakrętkę. Linia technologiczna z takim odpadem poradzi sobie lepiej niż z mocno zgniecionym.

Dużym problemem jest też niestabilność przepisów dotyczących gospodarki odpadami. Przykładem jest np. wprowadzenie nowych zasad obliczania poziomu recyklingu. Powinny obowiązywać od tego roku, a jeszcze nie zostały podane do publicznej wiadomości. W tym roku powinny być wdrożone do polskiego prawa przepisy unijne dotyczące pokrycia przez producentów opakowań kosztów ich recyklingu. Tymczasem nadal nie wiadomo, jak to będzie wyglądało i jakie skutki finansowe przyniesie dla odbiorców odpadów.

SM

Najnowsze artykuły w dziale Gospodarka

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • No,jak segregowanie konczy sie na przyjezdzie smieciarki do ktorej sie wrzuca posegregowane rzeczy i sie miesza plastik,papier i niesegregowane,to jakim cudem na bramie zuo maja byc posegregowane?
  • A co na to radny "najbardziej pracowity"Balbuza, który jest od spraw gospodarczych?
  • @Siepytam - śmieciarka jest trójdzielna orle.
  • Chyba taka sama trojdzielna jak wladza w Polsce,ze wszyscy chca rzadzic.Akurat tej w ktorej to mieszali nie byla trojdzielna znawco.
  • Prowadził komisję rzec jasna.
  • przecież ta segregacja to bajka dla frajerów, to że segregujesz śmieci to tylko ułatwia prace śmieciarzom ale przecież i tak trzeba to sprawdzić, nikt nie uwierzy na słowo pani jadzi i panu mariankowi że posegregował i jest fajnie, rozumiem że firma ma też koszty i podkręcają im tempo ale jak zwykle koszty przerzuca się na społeczeństwo i tylko o to w tym chodzi aby płacić wiecej i więcej bo można manipulować aby zarobić, przecież firmy recyklingowe zarabiają miliony i wiecznie żle bo tak ma być a ty płać, zawsze sie znajdzie usprawiedliwienie podwyżki w tym dzikim kraju i płać, pseudoekologia i szmal bez wzgledu na koszty społeczne i środowiskowe
  • Teoretycznie bardzo dobry artykuł uświadamiający. A może ktoś odpowie mi na mój problem. Sumiennie segreguję odpady. Zdarzyło się, że mam do utylizacji lodówkę. Mam 77 lat i niesprawny kręgosłup. Mieszkam w 120-tysięcznym mieście. Od kilku dni poszukuję firmy, która przyjmie zlecenie (za opłatą)wyniesienia tej lodówki z mieszkania i wywiezienie w odpowiednie miejsce. Nic z tego. Nie ma takiej możliwości. Lodówkę trzeba zawieź (teleportować) na Mazurską, może odbiorą. Proszę mnie uświadomić w jaki legalny sposób mam pozbyć się mojego problemu. Będę wdzięczny.
  • Idz na dworzec,tam chodza takie ekipy remontowo-budowlano-uslugowe.Dasz na wino i wyniosa.Jeszcze po rekach beda calowac.
  • Najpierw podniescie standardy obslugi ludzi w u m bo tam czas się zatrzymal patrzac na pokoje! Skandal, puszki z lat 80 tych a potem podnoscie ceny
  • Poproś kogoś z rodziny: dzieci , zięcia itd. Sąsiadów na pewno któryś pomoże za kasę i jedź z nimi na Mazurksą. Jeśli nikt inny, to może przyjedzie Marek z Edkiem z programu Złomiarze :)
  • uciekam do lasu bede mieszkal w ziemiance i jadl kartofle
  • @jest fajnie - Ty jesteś śmieciarzem Baranie.
Reklama