Pytanie w tej sprawie zadaliśmy prezesowi EPEC. Jak się okazuje, spółka nie ma nic przeciwko odtajnieniu umowy. — Nie mam i nigdy nie miałem nic przeciw ujawnieniu tej umowy osobom, które o to wnoszą po wypełnieniu stosownych wymogów prawnych dotyczących zasad udostępniania treści tej umowy — wyjaśnia Andrzej Kuliński, prezes EPEC. — Cieszę się również z jasnego stanowiska Energi w tej sprawie. Co ważne, zgoda na udostępnienie umowy nie jest zgodą na jej upublicznienie, na to musiałyby się zgodzić obie strony. Z mojej strony w tej kwestii nie ma przeszkód. koniec cyt. Pytanie. Panie Prezesie czy Pan siebie słyszy?