Hotel Arbiter, jeden z najstarszych tego typu obiektów w Elblągu, ma finansowe problemy. Spółka o takiej samej nazwie, która nim zarządza, złożyła do sądu wniosek o upadłość.
Budynek przy pl. Słowiańskim ma bogatą historię. Przed wojną mieściło się tu prezydium policji, po wojnie Zakłady Mechaniczne Zamech zaadaptowały go na hotel robotniczy, a w 1991 roku firma Elzam (wywodząca się z Zamechu) utworzyła tu pierwszy w mieście hotel z czterema gwiazdkami (według ówczesnej standaryzacji, dzisiaj ma trzy gwiazdki). W 2003 roku obiekt przejął nowy inwestor – spółka Hotel Arbiter, która również zarządza hotelem w Radomiu.
Elbląski Hotel Arbiter ma 112 pokoi, dwie restauracje i aż siedem sal konferencyjnych, jest w stanie pomieścić kilkuset gości. Od dłuższego czasu ma też poważne problemy finansowe, które skłoniły spółkę do złożenia do sądu wniosku o upadłość. W tej sprawie przedstawiciele spółki ani kierownictwa hotelu nie chcą się wypowiadać. Odsyłają do kancelarii prawnej.
- 29 maja sąd wydał postanowienie w przedmiocie zabezpieczenia majątku dłużnika poprzez ustanowienie tymczasowego nadzorcy sądowego w mojej osobie. Wniosek zawierał głównie wskazanie majątku, listę toczących się postępowań, przyczyny złożenia wniosku – informuje nas Renata Piętka, radca prawny. - Główną przyczyną złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości jest niewypłacalność dłużnika. Przyczynami zaś niewypłacalności są czynniki obiektywne: brak rentowności działalności spółki, wynikającej z dużych kosztów utrzymania hotelu (hotel wymaga termomodernizacji), brak środków obrotowych w związku z zajęciem administracyjno-skarbowym, brak możliwości znalezienia inwestora mimo starań i efekt pandemii.
Tymczasowy nadzorca finansowy spółki musi w lipcu przedstawić sądowi sprawozdanie z dokonanych przez siebie w tej sprawie czynności. - Winno zawierać weryfikację: stanu majątkowego dłużnika, jego należności i zobowiązań, ze szczególnym uwzględnieniem zabezpieczeń , stanu zatrudnienia i etapu rozliczenia z pracownikami, ewentualnych czynności bezskutecznych oraz symulację kosztów postępowania – dodaje Renata Piętka.
Na tej podstawie sąd powinien podjąć decyzję o dalszych losach spółki.