UWAGA!

Spodziewana jest dostawa dużej partii śliwek

Dzienne spożycie podstawowych warzyw i owoców wynosi w Elblągu: cztery tony pomidorów krajowych, około sześciu ton ogórków, ponad cztery tony cebuli, informował Dziennik Bałtycki z 6 sierpnia 1963 r.

Apetyty dopisują nam w dalszym ciągu. Jak informuje nas kierownik działu handlowego Spółdzielni Ogrodniczej „Żuławy” dzienne spożycie podstawowych warzyw i owoców wynosi w Elblągu: cztery tony pomidorów krajowych, około sześciu ton ogórków, ponad cztery tony cebuli, około dwudziestu ton ziemniaków, dwie tony jabłek oraz pięćset kilogramów gruszek. Jest rzeczą charakterystyczną, że ogórki wysyłane są z Elbląga do innych miast (dzienny skup – 25 ton!) podczas, gdy inne produkty sprowadzane są do Elbląga (nie wyłączając ziemniaków) z województw centralnych. Sezon na porzeczki i agrest w zasadzie już się skończył. Lada dzień pojawią się na rynku elbląskim duże partie śliwek i kalafiorów, a potem różnych gatunków jabłek.
oprac. Olaf B.

Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • ehhh.. kiedys to mieli fajniejsze problemy... a teraz to sie trzeba zastanawiac za co kupic te sliwki :(
  • Kiedyś można to było wyliczyć, a dzisiaj byłby z tym problem. Sklepów, sklepików i budek jest od liku, a towar nie tylko z E-ga.
  • Za co? To skąd ludzie mają pieniądze i zapiep...ą do HIPERNOVEJ? Tam TYLKO!!! dziś do godz. 11 sprzedało się 1500 winogrona i 500 papryki czerwonej? I Elbląg jest biednym miastem? Po czym to widać? Po tym że jest duże bezrobocie? To skąd tyle mają forsy?
Reklama