27 lipca 1945 r. Bolesław Reksa został mianowany na stanowisko Starszego Referenta pełniącego obowiązki kierownika PUBP w Elblągu. Szefem elbląskiego PUBP został dwa lata później, a urzędem tym kierował do stycznia 1948 r. Z zawodu murarz, wykazał się w Elblągu typową dla Polaków zdolnością do kombinowania, co nie zawsze wiązało się z działaniami legalnymi. Nie licowało to z godnością pracownika resortu na stanowisku kierowniczym. W sprawie jego postępowania interweniowała sama Julia Brystygier – dyrektor Departamentu V MBP.
1 lutego 1948 r. został przeniesiony na równorzędne stanowisko do Kwidzyna. Decyzją prezydenta na wniosek ministra bezpieczeństwa Stanisława Radkiewicza 10 lipca 1947 r. został awansowany ze stopnia ppor na stopień porucznika. W październiku 1947 r. rozpoczął się proces upadku Reksy w Elblągu. Zwierzchnicy z MBP w Warszawie dowiedzieli się w końcu o jego postępowaniu w Elblągu - zamiłowaniu do szabru, o ulokowaniu jego rodziny w „willi z ogrodem” - ekskluzywnym jak na powojenne warunki Ziem Odzyskanych lokum, o kradzieżach opon, części samochodowych, o posiadaniu kradzionego motocykla, i samochodu nie nabytego w sposób legalny, o gromadzeniu pianin na sprzedaż. Co ciekawe, w ankiecie personalnej MBP Reksa z okresu, kiedy był szefem elbląskiej bezpieki jako swoje hobby wpisywał – "automoblista". Reksa – z zawodu murarz, wykazał się w Elblągu typową dla Polaków zdolnością do kombinowania, co nie zawsze wiązało się z działaniami legalnymi. Nie licowało to z godnością pracownika resortu na stanowisku kierowniczym. W sprawie jego postępowania interweniowała sama Julia Brystygier – dyrektor Departamentu V MBP.
Wykształcenie: 7 oddziałów szkoły powszechnej
- Ja niżej podpisany urodziłem się 19 IV 1909 r. w Wólce Pokłonnej pow. Kielce. Od 7 roku życia rozpocząłem szkołę powszechną. to jest w roku 1916 a skończyłem 7 oddziałów powszechnej w 1923 r. w pow. Koziennickiem. Po ukończeniu pracowałem jako uczeń jako uczeń w warsztacie ślusarsko-kowalskim w Kielcach przez trzy lata to jest do 1926 r. – tymi słowami rozpoczynał swój życiorys spisany 4 czerwca 1945 r. – Bolesław Reksa
Dwa oblicza Bolesława Reksy – przedwojenny kapral i wachmistrz i powojenny funkcjonariusz UB
Podczas okupacji zajmował się handlem i był partyzantem w Batalionach Chłopskich. Do 1939 r. był członkiem PPS. W okresie międzywojennym spędził jeden miesiąc w więzieniu w Gdyni za wystąpienia antyrządowe w 1936 r. w Wejherowie. Był podejrzewany o działalność komunistyczną. W 1935 r. odbył służbę wojskową w 21 Pułku Ułanów Nadwiślańskich w stopniu kaprala. W 1939 r. walczył w obronie Warszawy w stopniu wachmistrza – Wobec powyższego uważam że może być przyjęty do Woj. Urzędu Bezp. Publ. ze skierowaniem do Lemborgu (Lęborku) na stanowisko funkcjonariusza – stwierdzał referent Jakub Bojman we wniosku o zatwierdzenie Reksy na stanowisko w Lemborgu (Lęborku) z 11 czerwca 1945 r. W 1952 r. w momencie odejścia Reksy z resortu – miał on „fach w ręku” – zostawił „bezpieczeństwo” dla murarki i nie wyszedł na tym źle.
Powierzoną mi funkcję będę pełnił gorliwie
- Uprzejmie proszę o przyjęcie mnie w szeregi pracowników Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Gdańsku. Powierzoną mi funkcję będę pełnił gorliwie – zwracał się z prośbą do Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Gdańsku 8 czerwca 1945 r. Bolesław Reksa.
Poważny, uczciwy człowiek, szczery demokrata, oddany całą duszą pracy
- Reksa Bolesław, poważny, uczciwy człowiek, w służbie bezpieczeństwa stosunkowo nie dawno, lecz skończył kurs woj. UBP, szczery demokrata, oddany całą duszą pracy. Staranny i obowiązkowy. W pracy operacyjnej nabierze dopiero doświadczenia – tak charakteryzował B. Reksę płk Grzegorz Korczyński – kierownik Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Gdańsku 15 października 1945 r.
Stara się po linii operacyjnej dopilnować w rozpracowaniu elementów reakcyjnych w zarodku
- Ob. Reksa jako Szef PUBP wywiązuje się z powierzonej pracy dostatecznie. Jest oddany sprawie demokratycznej, w pracy pilny, stara się po linii operacyjnej dopilnować w rozpracowaniu elementów reakcyjnych w zarodku, wykazał dużo inicjatywy w swej pracy. Jest pracowity zdyscyplinowany, strona moralna bez zastrzeżeń – stwierdzał Szef WUBP w Gdańsku ppłk Mrozek w charakterystyce służbowej szefa PUBP w Elblągu.
Wyrobienie i orientacja polityczna – dobre. Stosunek do demokracji ludowej – pozytywny
- W zakresie oceny politycznej Bolesława Reksy w okresie sprawowania przez niego funkcji p.o. Szefa PUBP w Elblągu stwierdzano: - Wyrobienie i orientacja polityczna – dobre. Stosunek do demokracji ludowej pozytywny. Tendencji nacjonalistycznych nie przejawia. W życiu politycznym bierze aktywny udział. Politycznie pewny.
Ocena fachowa – posiada dużo samodzielności i własnej inicjatywy
- W ocenie fachowej podkreślono: Opanowanie i umiejętność pracy z agenturą dość dobre. Posiada dużo samodzielności i własnej inicjatywy. Orientuje się i decyduje szybko. Poczucie odpowiedzialności duże. Pracowity i zdyscyplinowany. Tajemnic służbowych przestrzega. Zdolności kierownicze posiada. Stosunek do podwładnych właściwy.
Zalety i wady osobiste: poziom intelektualny dość wysoki, dokształca się
Charakteryzując zalety i wady osobiste B. Reksy napisano: Poziom intelektualny dość wysoki, dokształca się. Poczucie godności osobistej duże. Ideowy, odważny, uczciwy i prawdomówny. Bez nałogów. Zachowanie się w życiu prywatnym poprawne. Stosunki towarzyskie odpowiednie – czytamy w cytowanej charakterystyce.
Politycznie pewny – stary towarzysz
W charakterystyce personalnej por. Reksy z kwietnia 1947 r. w zakresie oceny politycznej podkreślono: politycznie pewny – stary towarzysz. W rubryce ocena fachowa zapisano – Pracuje dobrze na stanowisku p.o. Szefa Elbląg, od początku istnienia Bezp. na tym terenie. Wywiązuje się ze wszystkich nałożonych na niego obowiązków bez zarzutu. Charakteryzując jego zalety i wady osobiste stwierdzono: poziom intelektualny dostateczny, duża godność osobista, uczciwy i pracowity. Bez nałogów. Zgodnie z opinią Szefa WUBP zapisaną w powyższej charakterystyce: Zasługuje bezwzględnie na stanowisko szefa PUBP Elbląg.
Zdaniem moim zachowanie się ob. Raksy (Reksy) dyskwalifikuje go jako Szefa PUBP
Od października 1947 r. B. Reksa zaczął tracić zaufanie swoich zwierzchników jako szef PUBP w Elblągu. Wzbudził on zainteresowanie samej wierchuszki kierownictwa MBP.
10 października 1947 r. dyrektor Departamentu V-go MBP Julia Brystygier – „krwawa Luna” w piśmie do Dyrektora Departamentu Personalnego MBP płk Mikołaja Orechwy stwierdzała iż - Skierowuje do Was kopię raportu naczelnika Wydziału III Majewskiego w sprawie szefa PUBP w Elblągu Raksy (B. Reksy – przyp.aut)). Zdaniem moim zachowanie się ob. Raksy (Reksy) dyskwalifikuje go jako Szefa PUBP. Wiadomo mi, że całkowicie niedopuszczalne zachowanie się ob. Raksy (Reksy) nie ogranicza się do tego wyłącznie wypadku. Poza tym, jak mnie informowano, nie wywiązuje się on należycie ze swych zadań i w innych dziedzinach
Por. Stanisław Majewski – Naczelnik Wydziału III-go WUBP w Gdańsku - karzącą ręką sprawiedliwości
4 października 1947 r. por Stanisław Majewski Naczelnik Wydziału III napisał raport do Szefa WUBP w Gdańsku, w którym szczegółowo opisał zachowanie Reksy podczas swojej wizyty służbowej w Elblągu:
- Melduję niniejszym, iż w dniu dzisiejszym będąc na delegacji służbowej na terenie pow. Elbląg, w myśl otrzymanych instrukcji wstąpiłem do tamtejszego Szefa Urzędu celem uzgodnienia związanych z akcją spraw. Poprosiłem wówczas by mi pomógł skomunikować się ze Starostą tamtejszego powiatu, na co polecił mi – zadzwońcie sami, lub sami wyślijcie człowieka z Referatu, widząc, że sprawa się przeciąga udałem się bezpośrednio do mieszkania starosty, skąd wspólnie z [nieczytelne nazwisko] w teren, prosząc uprzednio ob. Reksę, aby przygotował Ob. Prezydenta miasta, gdyż koło godziny 12.00 wrócimy. Wróciłem do Elbląga o 13.00, wchodząc do Sekretariatu Szefa zostałem poinformowany, że Szef obecnie jest zajęty. Ze względu na to, że pozostało bardzo dużo czasu, do godziny 15.00 realizując uprzednio należycie powierzone mi zadanie, wszedłem z Ob. Redo funkc. WUBP do gabinetu Szefa, skąd właśnie już wychodził ów interesant. Ob. Reksa na wstępie zapytał dlaczego wszedłem bez zameldowania, uważałem, że to żart i wyjaśniam, że nie mam czasu gdyż jest późno i drugim razem to uczynię. Na to ob. Reksa powiada mi, że napisze raport do Szefa WUBP, na co ja żartobliwie odpowiedziałem, iż podpiszemy go wspólnie sądząc, że to zwykłe żarty. W tym momencie Ob. Reksa rzucił zapałek na stół, z potokiem rynsztokowych wyrazów. Wówczas poprosiłem ob. Redo, aby opuścił pokój, gdyż nie licowałoby to ze stanowiskiem tamt. Szefa. Będąc z nim w gabinecie, zapytałem, o co mu się rozchodzi? – Z łobuzami nie rozmawiam, którzy nie umieją się znaleźć, paszoł won stąd! Wówczas zwróciłem się spokojnie z prośbą, aby skomunikował mnie z Ob. Prezydentem miasta, na co ordynarnie odpowiedział: - Przysłali tu, to sam załatwiaj, ja nie poproszę. Wówczas wyjaśniłem mu, że jest to rozkaz Szefa WUBP, na co mi powiedział, że rozkazu nie posiada, a ustny to jest źle, przy tym znów zaczął mi ubliżać, przy tym poprosiłem go, by zachowywał się jak człowiek i zapytałem kto dla niego jestem i jak się wyraża do mnie, na co otrzymałem następującą odpowiedź – Kto dla mnie jesteś nie wiem, gówno śmierdzące i paszoł won w p_____ bo odbiorę legitymację, wsadzę i poślę do Gdańska. Po tej scysji wyszedłem. Wobec powyższego proszę Ob. Szefa, o niezwłoczne rozpatrzenie tej sprawy, gdyż pełniąc obowiązki Naczelnika Wydziału III-go, posiadając swoje zasługi z minionej wojny, uważam, że nie zasłużyłem na podobne traktowanie i jeszcze raz proszę o radykalne zlikwidowanie tej sprawy. Muszę nadmienić, iż podobne wypadki w tamt. Urzędzie spotykają również innych funkcjonariuszy.
Prośba o zwolnienie – wiek i przeżycia wpływają dość ujemnie na mój wysiłek umysłowy
- 30 stycznia 1948 r. B. Reksa – jako Szef MUBP w Elblągu złożył za pośrednictwem Szefa WUBP w Gdańsku raport do Ministra Bezpieczeństwa Publicznego, w którym prosił o zwolnienie z zajmowanego stanowiska i zwolnienie z aparatu bezpieczeństwa w ogóle. Swoją prośbę motywował w sposób następujący: - Prośbę swoją uzasadniam tym, że stan mojego zdrowia, który to odbija się na pracy Urzędzie. Szkołę elementarną posiadam tak niską, która to odbija się w pracy operatywnej i kancelaryjnej, to jest przy każdym redagowaniu pisma, jak i raportów, gdzie z tego powodu byłem zmuszony odrabiać swoją pracę nocami, która to odbija się na moim zdrowiu. W wyniku czego zauważyłem zanik pamięci u siebie, z powodu stałych bólów głowy i wyczerpania fizycznego. Niemożliwości dalszego kształcenia się, powody które występują przeciwko temu to są: wiek i przeżycia, wpływają dość ujemnie na mój wysiłek umysłowy – czytamy w cytowanym dokumencie. Na tym samym raporcie figuruje odręczny dopisek Szefa WUBP w Gdańsku – ppłk Artura Jastrzębskiego – Ob. Ministrze! Przyczyną jest to, że Reksa jest kompletnie ustawiony w Elblągu /dom, krowa itp./ i natychmiast po otrzymaniu Waszego rozkazu o przeniesieniu na Kwidzyń demonstrował swoje niezadowolenie. Obecnie jego postępki zmierzają do sprowokowania was do zwolnienia go z aparatu BP. Powinien być przykładnie ukarany – będzie to nauką dla całego woj. Gdańskiego. Na dokumencie widnieje również odręczny dopisek płk. Orechwy – Nie zgadzam się na zwolnienie. Musi wykonać rozkaz! (o przeniesieniu na równorzędne stanowisko do Kwidzyna – przyp.aut)
Zajmował się tzw. „szabrem”, wystarał się w Elblągu o willę z ogrodem
- W listopadzie 1945 r. został Szefem PUBP Elbląg – pracę operacyjną w w/w jako Szef całkowicie zaniedbał, sprawy osobiste przeceniał nad pracę zawodową. Zajmował się tzw. „szabrem”, wystarał się w Elblągu o willę z ogrodem, gdzie umieścił żonę z dziećmi wyposażając ją w kompletne umeblowanie i sprzęt domowy jak pianino, drogocenne obrazy, dywany i inne. Szabrował dla siebie elektryczne motory i spalinowe, motocykle, opony samochodowe i inne części – samochód osobowy, który posiada do chwili obecnej za co w 1948 r. Wydział ds. Funkcjonariuszy WUBP w Gdańsku prowadził przeciwko niemu dochodzenie i część rzeczy bezprawnie przywłaszczonego kpt. Reksie została zabrana, część natomiast w/w już uprzednio sprzedał bądź przechował u rodziny lub znajomych – stwierdzał Naczelnik Wydziału ds. Funkcjonariuszy WUBP w Gdańsku – kpt. Jan Wawrzeniuk w Raporcie do Szefa Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego z 10 lipca 1952 r.
Dom szefa UB w Elblągu pianinami stoi… (trzema)
- Dnia 30 IX 1947 r. ob. Korzeniowski Władysław przyjechał do Elbląga, jako członek Komisji Specjalnej do spraw instrumentów poniemieckich. W czasie urzędowania tej Komisji tego samego dnia zgłosiła się żona por. Reksy Bolesława, Seweryna w sprawie przydziału pianina znajdującego się w mieszkaniu prywatnym i dla świetlicy PUBP w Elblągu. Świetlica tamt. Urzędu otrzymała przydział na pianino odręcznie, natomiast komisja spytała się kto w domu Ob. Reksy gra na pianinie, żona szefa Urzędu odpowiedziała, że dzieci będą grać itp.
W dalszym ciągu Komisja zapytała czy u ob. Reksy Seweryny znajduje się trzeci instrument, na to żona Szefa Urzędu oświadczyła, iż poza tym innego pianina nie posiada i na tym rzekomo rozmowa miała się zakończyć. Jak wynika z zeznania ob. Reksy Seweryny to zeznania są sprzeczne z zeznaniami ob. Korzeniowskiego, albowiem ob. Korzeniowski w czasie załatwiania formalności związanych z pianinami, miał wyrazić się do żony Szefa i obecnych tam, że Szef Urzędu w Elblągu posiada jeszcze trzecie pianino ukryte w piwnicy, które chce sprzedać. Ob. Reksa Seweryna po powrocie zameldowała o powyższym por. Reksie Bolesławowi, który wydał polecenie stawienia się do urzędu ob. Korzeniowskiemu. W czasie spisywania protokołu w powyższej sprawie przez ofic. śledczego tamt. Urzędu, przyszedł Szef Urzędu por. Reksa, który zaczął wymyślać w najrozmaitszy sposób Ob. Korzeniowskiemu, używając przy tym niecenzurowanych słów. Biorąc pod uwagę nieodpowiednie ustosunkowanie się i nieumiejętne podejście do sprawy ze strony por. Reksy Bolesława, jako Szefa Urzędu wnoszę o udzielenie przez Ob. Pułkownika swej zgody na ukaranie Reksy Bolesława jako Szefa Urzędu Bezp. Publ. w Elblągu w drodze postępowania dyscyplinarnego 5 dniowym aresztem domowym – stwierdzała Naczelnik Wydziału ds. Funkcjonariuszy WUBP Gdańsk Z. Kwiatkowska w Raporcie skierowanym do Szefa WUBP w Gdańsku – ppłk Artura Jastrzębskiego po przeprowadzeniu dochodzenia w sprawie p-ko Reksie Bolesławowi - Szefowi Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Elblągu z 8 stycznia 1948 r.
Zwolnienie dyscyplinarne z aparatu bezpieczeństwa – powrót do murarki
10 listopada 1948 r. Reksa opuścił Pomorze i został przeniesiony na stanowisko Szefa PUBP na Mazowsze do Grójca, 1 listopada 1949 r. został skierowany do dyspozycji Szefa WUBP w Warszawie. 1 grudnia 1949 r. został mianowany na stanowisko starszego referenta Wydziału V WUBP w Warszawie. Ostatecznie 1 lipca 1952 r. został zawieszony w czynnościach służbowych, a w dniu 15 sierpnia 1952 r. został zwolniony dyscyplinarnie z aparatu bezpieczeństwa m.in. za zatajenie kontaktów z NSZ w czasie II wojny światowej kiedy był żołnierzem Batalionów Chłopskich oraz niewypełnianie poleceń przełożonych. Po zwolnieniu z aparatu bezpieczeństwa wrócił do swojego wyuczonego zawodu – murarstwa.
Wykształcenie: 7 oddziałów szkoły powszechnej
- Ja niżej podpisany urodziłem się 19 IV 1909 r. w Wólce Pokłonnej pow. Kielce. Od 7 roku życia rozpocząłem szkołę powszechną. to jest w roku 1916 a skończyłem 7 oddziałów powszechnej w 1923 r. w pow. Koziennickiem. Po ukończeniu pracowałem jako uczeń jako uczeń w warsztacie ślusarsko-kowalskim w Kielcach przez trzy lata to jest do 1926 r. – tymi słowami rozpoczynał swój życiorys spisany 4 czerwca 1945 r. – Bolesław Reksa
Dwa oblicza Bolesława Reksy – przedwojenny kapral i wachmistrz i powojenny funkcjonariusz UB
Podczas okupacji zajmował się handlem i był partyzantem w Batalionach Chłopskich. Do 1939 r. był członkiem PPS. W okresie międzywojennym spędził jeden miesiąc w więzieniu w Gdyni za wystąpienia antyrządowe w 1936 r. w Wejherowie. Był podejrzewany o działalność komunistyczną. W 1935 r. odbył służbę wojskową w 21 Pułku Ułanów Nadwiślańskich w stopniu kaprala. W 1939 r. walczył w obronie Warszawy w stopniu wachmistrza – Wobec powyższego uważam że może być przyjęty do Woj. Urzędu Bezp. Publ. ze skierowaniem do Lemborgu (Lęborku) na stanowisko funkcjonariusza – stwierdzał referent Jakub Bojman we wniosku o zatwierdzenie Reksy na stanowisko w Lemborgu (Lęborku) z 11 czerwca 1945 r. W 1952 r. w momencie odejścia Reksy z resortu – miał on „fach w ręku” – zostawił „bezpieczeństwo” dla murarki i nie wyszedł na tym źle.
Powierzoną mi funkcję będę pełnił gorliwie
- Uprzejmie proszę o przyjęcie mnie w szeregi pracowników Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Gdańsku. Powierzoną mi funkcję będę pełnił gorliwie – zwracał się z prośbą do Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Gdańsku 8 czerwca 1945 r. Bolesław Reksa.
Poważny, uczciwy człowiek, szczery demokrata, oddany całą duszą pracy
- Reksa Bolesław, poważny, uczciwy człowiek, w służbie bezpieczeństwa stosunkowo nie dawno, lecz skończył kurs woj. UBP, szczery demokrata, oddany całą duszą pracy. Staranny i obowiązkowy. W pracy operacyjnej nabierze dopiero doświadczenia – tak charakteryzował B. Reksę płk Grzegorz Korczyński – kierownik Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Gdańsku 15 października 1945 r.
Stara się po linii operacyjnej dopilnować w rozpracowaniu elementów reakcyjnych w zarodku
- Ob. Reksa jako Szef PUBP wywiązuje się z powierzonej pracy dostatecznie. Jest oddany sprawie demokratycznej, w pracy pilny, stara się po linii operacyjnej dopilnować w rozpracowaniu elementów reakcyjnych w zarodku, wykazał dużo inicjatywy w swej pracy. Jest pracowity zdyscyplinowany, strona moralna bez zastrzeżeń – stwierdzał Szef WUBP w Gdańsku ppłk Mrozek w charakterystyce służbowej szefa PUBP w Elblągu.
Wyrobienie i orientacja polityczna – dobre. Stosunek do demokracji ludowej – pozytywny
- W zakresie oceny politycznej Bolesława Reksy w okresie sprawowania przez niego funkcji p.o. Szefa PUBP w Elblągu stwierdzano: - Wyrobienie i orientacja polityczna – dobre. Stosunek do demokracji ludowej pozytywny. Tendencji nacjonalistycznych nie przejawia. W życiu politycznym bierze aktywny udział. Politycznie pewny.
Ocena fachowa – posiada dużo samodzielności i własnej inicjatywy
- W ocenie fachowej podkreślono: Opanowanie i umiejętność pracy z agenturą dość dobre. Posiada dużo samodzielności i własnej inicjatywy. Orientuje się i decyduje szybko. Poczucie odpowiedzialności duże. Pracowity i zdyscyplinowany. Tajemnic służbowych przestrzega. Zdolności kierownicze posiada. Stosunek do podwładnych właściwy.
Zalety i wady osobiste: poziom intelektualny dość wysoki, dokształca się
Charakteryzując zalety i wady osobiste B. Reksy napisano: Poziom intelektualny dość wysoki, dokształca się. Poczucie godności osobistej duże. Ideowy, odważny, uczciwy i prawdomówny. Bez nałogów. Zachowanie się w życiu prywatnym poprawne. Stosunki towarzyskie odpowiednie – czytamy w cytowanej charakterystyce.
Politycznie pewny – stary towarzysz
W charakterystyce personalnej por. Reksy z kwietnia 1947 r. w zakresie oceny politycznej podkreślono: politycznie pewny – stary towarzysz. W rubryce ocena fachowa zapisano – Pracuje dobrze na stanowisku p.o. Szefa Elbląg, od początku istnienia Bezp. na tym terenie. Wywiązuje się ze wszystkich nałożonych na niego obowiązków bez zarzutu. Charakteryzując jego zalety i wady osobiste stwierdzono: poziom intelektualny dostateczny, duża godność osobista, uczciwy i pracowity. Bez nałogów. Zgodnie z opinią Szefa WUBP zapisaną w powyższej charakterystyce: Zasługuje bezwzględnie na stanowisko szefa PUBP Elbląg.
Zdaniem moim zachowanie się ob. Raksy (Reksy) dyskwalifikuje go jako Szefa PUBP
Od października 1947 r. B. Reksa zaczął tracić zaufanie swoich zwierzchników jako szef PUBP w Elblągu. Wzbudził on zainteresowanie samej wierchuszki kierownictwa MBP.
10 października 1947 r. dyrektor Departamentu V-go MBP Julia Brystygier – „krwawa Luna” w piśmie do Dyrektora Departamentu Personalnego MBP płk Mikołaja Orechwy stwierdzała iż - Skierowuje do Was kopię raportu naczelnika Wydziału III Majewskiego w sprawie szefa PUBP w Elblągu Raksy (B. Reksy – przyp.aut)). Zdaniem moim zachowanie się ob. Raksy (Reksy) dyskwalifikuje go jako Szefa PUBP. Wiadomo mi, że całkowicie niedopuszczalne zachowanie się ob. Raksy (Reksy) nie ogranicza się do tego wyłącznie wypadku. Poza tym, jak mnie informowano, nie wywiązuje się on należycie ze swych zadań i w innych dziedzinach
Por. Stanisław Majewski – Naczelnik Wydziału III-go WUBP w Gdańsku - karzącą ręką sprawiedliwości
4 października 1947 r. por Stanisław Majewski Naczelnik Wydziału III napisał raport do Szefa WUBP w Gdańsku, w którym szczegółowo opisał zachowanie Reksy podczas swojej wizyty służbowej w Elblągu:
- Melduję niniejszym, iż w dniu dzisiejszym będąc na delegacji służbowej na terenie pow. Elbląg, w myśl otrzymanych instrukcji wstąpiłem do tamtejszego Szefa Urzędu celem uzgodnienia związanych z akcją spraw. Poprosiłem wówczas by mi pomógł skomunikować się ze Starostą tamtejszego powiatu, na co polecił mi – zadzwońcie sami, lub sami wyślijcie człowieka z Referatu, widząc, że sprawa się przeciąga udałem się bezpośrednio do mieszkania starosty, skąd wspólnie z [nieczytelne nazwisko] w teren, prosząc uprzednio ob. Reksę, aby przygotował Ob. Prezydenta miasta, gdyż koło godziny 12.00 wrócimy. Wróciłem do Elbląga o 13.00, wchodząc do Sekretariatu Szefa zostałem poinformowany, że Szef obecnie jest zajęty. Ze względu na to, że pozostało bardzo dużo czasu, do godziny 15.00 realizując uprzednio należycie powierzone mi zadanie, wszedłem z Ob. Redo funkc. WUBP do gabinetu Szefa, skąd właśnie już wychodził ów interesant. Ob. Reksa na wstępie zapytał dlaczego wszedłem bez zameldowania, uważałem, że to żart i wyjaśniam, że nie mam czasu gdyż jest późno i drugim razem to uczynię. Na to ob. Reksa powiada mi, że napisze raport do Szefa WUBP, na co ja żartobliwie odpowiedziałem, iż podpiszemy go wspólnie sądząc, że to zwykłe żarty. W tym momencie Ob. Reksa rzucił zapałek na stół, z potokiem rynsztokowych wyrazów. Wówczas poprosiłem ob. Redo, aby opuścił pokój, gdyż nie licowałoby to ze stanowiskiem tamt. Szefa. Będąc z nim w gabinecie, zapytałem, o co mu się rozchodzi? – Z łobuzami nie rozmawiam, którzy nie umieją się znaleźć, paszoł won stąd! Wówczas zwróciłem się spokojnie z prośbą, aby skomunikował mnie z Ob. Prezydentem miasta, na co ordynarnie odpowiedział: - Przysłali tu, to sam załatwiaj, ja nie poproszę. Wówczas wyjaśniłem mu, że jest to rozkaz Szefa WUBP, na co mi powiedział, że rozkazu nie posiada, a ustny to jest źle, przy tym znów zaczął mi ubliżać, przy tym poprosiłem go, by zachowywał się jak człowiek i zapytałem kto dla niego jestem i jak się wyraża do mnie, na co otrzymałem następującą odpowiedź – Kto dla mnie jesteś nie wiem, gówno śmierdzące i paszoł won w p_____ bo odbiorę legitymację, wsadzę i poślę do Gdańska. Po tej scysji wyszedłem. Wobec powyższego proszę Ob. Szefa, o niezwłoczne rozpatrzenie tej sprawy, gdyż pełniąc obowiązki Naczelnika Wydziału III-go, posiadając swoje zasługi z minionej wojny, uważam, że nie zasłużyłem na podobne traktowanie i jeszcze raz proszę o radykalne zlikwidowanie tej sprawy. Muszę nadmienić, iż podobne wypadki w tamt. Urzędzie spotykają również innych funkcjonariuszy.
Prośba o zwolnienie – wiek i przeżycia wpływają dość ujemnie na mój wysiłek umysłowy
- 30 stycznia 1948 r. B. Reksa – jako Szef MUBP w Elblągu złożył za pośrednictwem Szefa WUBP w Gdańsku raport do Ministra Bezpieczeństwa Publicznego, w którym prosił o zwolnienie z zajmowanego stanowiska i zwolnienie z aparatu bezpieczeństwa w ogóle. Swoją prośbę motywował w sposób następujący: - Prośbę swoją uzasadniam tym, że stan mojego zdrowia, który to odbija się na pracy Urzędzie. Szkołę elementarną posiadam tak niską, która to odbija się w pracy operatywnej i kancelaryjnej, to jest przy każdym redagowaniu pisma, jak i raportów, gdzie z tego powodu byłem zmuszony odrabiać swoją pracę nocami, która to odbija się na moim zdrowiu. W wyniku czego zauważyłem zanik pamięci u siebie, z powodu stałych bólów głowy i wyczerpania fizycznego. Niemożliwości dalszego kształcenia się, powody które występują przeciwko temu to są: wiek i przeżycia, wpływają dość ujemnie na mój wysiłek umysłowy – czytamy w cytowanym dokumencie. Na tym samym raporcie figuruje odręczny dopisek Szefa WUBP w Gdańsku – ppłk Artura Jastrzębskiego – Ob. Ministrze! Przyczyną jest to, że Reksa jest kompletnie ustawiony w Elblągu /dom, krowa itp./ i natychmiast po otrzymaniu Waszego rozkazu o przeniesieniu na Kwidzyń demonstrował swoje niezadowolenie. Obecnie jego postępki zmierzają do sprowokowania was do zwolnienia go z aparatu BP. Powinien być przykładnie ukarany – będzie to nauką dla całego woj. Gdańskiego. Na dokumencie widnieje również odręczny dopisek płk. Orechwy – Nie zgadzam się na zwolnienie. Musi wykonać rozkaz! (o przeniesieniu na równorzędne stanowisko do Kwidzyna – przyp.aut)
Zajmował się tzw. „szabrem”, wystarał się w Elblągu o willę z ogrodem
- W listopadzie 1945 r. został Szefem PUBP Elbląg – pracę operacyjną w w/w jako Szef całkowicie zaniedbał, sprawy osobiste przeceniał nad pracę zawodową. Zajmował się tzw. „szabrem”, wystarał się w Elblągu o willę z ogrodem, gdzie umieścił żonę z dziećmi wyposażając ją w kompletne umeblowanie i sprzęt domowy jak pianino, drogocenne obrazy, dywany i inne. Szabrował dla siebie elektryczne motory i spalinowe, motocykle, opony samochodowe i inne części – samochód osobowy, który posiada do chwili obecnej za co w 1948 r. Wydział ds. Funkcjonariuszy WUBP w Gdańsku prowadził przeciwko niemu dochodzenie i część rzeczy bezprawnie przywłaszczonego kpt. Reksie została zabrana, część natomiast w/w już uprzednio sprzedał bądź przechował u rodziny lub znajomych – stwierdzał Naczelnik Wydziału ds. Funkcjonariuszy WUBP w Gdańsku – kpt. Jan Wawrzeniuk w Raporcie do Szefa Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego z 10 lipca 1952 r.
Dom szefa UB w Elblągu pianinami stoi… (trzema)
- Dnia 30 IX 1947 r. ob. Korzeniowski Władysław przyjechał do Elbląga, jako członek Komisji Specjalnej do spraw instrumentów poniemieckich. W czasie urzędowania tej Komisji tego samego dnia zgłosiła się żona por. Reksy Bolesława, Seweryna w sprawie przydziału pianina znajdującego się w mieszkaniu prywatnym i dla świetlicy PUBP w Elblągu. Świetlica tamt. Urzędu otrzymała przydział na pianino odręcznie, natomiast komisja spytała się kto w domu Ob. Reksy gra na pianinie, żona szefa Urzędu odpowiedziała, że dzieci będą grać itp.
W dalszym ciągu Komisja zapytała czy u ob. Reksy Seweryny znajduje się trzeci instrument, na to żona Szefa Urzędu oświadczyła, iż poza tym innego pianina nie posiada i na tym rzekomo rozmowa miała się zakończyć. Jak wynika z zeznania ob. Reksy Seweryny to zeznania są sprzeczne z zeznaniami ob. Korzeniowskiego, albowiem ob. Korzeniowski w czasie załatwiania formalności związanych z pianinami, miał wyrazić się do żony Szefa i obecnych tam, że Szef Urzędu w Elblągu posiada jeszcze trzecie pianino ukryte w piwnicy, które chce sprzedać. Ob. Reksa Seweryna po powrocie zameldowała o powyższym por. Reksie Bolesławowi, który wydał polecenie stawienia się do urzędu ob. Korzeniowskiemu. W czasie spisywania protokołu w powyższej sprawie przez ofic. śledczego tamt. Urzędu, przyszedł Szef Urzędu por. Reksa, który zaczął wymyślać w najrozmaitszy sposób Ob. Korzeniowskiemu, używając przy tym niecenzurowanych słów. Biorąc pod uwagę nieodpowiednie ustosunkowanie się i nieumiejętne podejście do sprawy ze strony por. Reksy Bolesława, jako Szefa Urzędu wnoszę o udzielenie przez Ob. Pułkownika swej zgody na ukaranie Reksy Bolesława jako Szefa Urzędu Bezp. Publ. w Elblągu w drodze postępowania dyscyplinarnego 5 dniowym aresztem domowym – stwierdzała Naczelnik Wydziału ds. Funkcjonariuszy WUBP Gdańsk Z. Kwiatkowska w Raporcie skierowanym do Szefa WUBP w Gdańsku – ppłk Artura Jastrzębskiego po przeprowadzeniu dochodzenia w sprawie p-ko Reksie Bolesławowi - Szefowi Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Elblągu z 8 stycznia 1948 r.
Zwolnienie dyscyplinarne z aparatu bezpieczeństwa – powrót do murarki
10 listopada 1948 r. Reksa opuścił Pomorze i został przeniesiony na stanowisko Szefa PUBP na Mazowsze do Grójca, 1 listopada 1949 r. został skierowany do dyspozycji Szefa WUBP w Warszawie. 1 grudnia 1949 r. został mianowany na stanowisko starszego referenta Wydziału V WUBP w Warszawie. Ostatecznie 1 lipca 1952 r. został zawieszony w czynnościach służbowych, a w dniu 15 sierpnia 1952 r. został zwolniony dyscyplinarnie z aparatu bezpieczeństwa m.in. za zatajenie kontaktów z NSZ w czasie II wojny światowej kiedy był żołnierzem Batalionów Chłopskich oraz niewypełnianie poleceń przełożonych. Po zwolnieniu z aparatu bezpieczeństwa wrócił do swojego wyuczonego zawodu – murarstwa.
Marcin Ślaski (Gdańsk)