Na placu budowy pozostawiono wiele materiału, który jest rozkradany, gdyż nikt się o niego nie troszczy, informował Elbląski Głos Wybrzeża z 4 lipca 1955 r.
Przed dwoma laty Zakłady im. Wielkiego Proletariatu przystąpiły do odbudowy zniszczonego pałacu w parku „Modrzewie”. Projektowano tam urządzić żłobek i przedszkole. Projekt był dobry. Kosztem 400 tysięcy złotych wykonano część prac i na tym odbudowa pałacu stanęła.
Na placu budowy pozostawiono wiele materiału, który jest rozkradany, gdyż nikt się o niego nie troszczy. Dewastacji ulegają również niezabezpieczone baraki pomocnicze.
Ciekawe, co o tym sądzą bezpośrednio zainteresowani: dyrekcja Zakładów im. Wielkiego Proletariatu i kierownictwo budowy GPZB.
Na placu budowy pozostawiono wiele materiału, który jest rozkradany, gdyż nikt się o niego nie troszczy. Dewastacji ulegają również niezabezpieczone baraki pomocnicze.
Ciekawe, co o tym sądzą bezpośrednio zainteresowani: dyrekcja Zakładów im. Wielkiego Proletariatu i kierownictwo budowy GPZB.
oprac. Olaf B.