
Historię ponad dwustu elbląskich ulic przypomniał przez ostatnie dwa lata na portEl.pl Karol Wyszyński, przewodnik PTTK. Cykl właśnie dobiegł końca, ale nie rozstajemy się ani z panem Karolem, ani z historycznymi opowieściami. Dzisiaj rozpoczynamy nowy cykl - o historii okolic Elbląga. Pierwszy odcinek jest poświęcony Kanałowi Jagiellońskiemu.
Jak czytelnicy dobrze wiedzą, Elbląg został założony w 1237 r. przez Zakon Krzyżacki (Zakon Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie). Elbląg do 1309 r. był siedzibą władz zakonu i stolicą krajową, do czasu gdy siedzibę głównych władz przeniesiono z Wenecji do Malborka i tam zasiadł wielki mistrz.
Elbląg będąc do 1309 r. stolicą krajową dysponował zarazem największym portem państwa krzyżackiego, niewiele zmieniło się w latach późniejszych, choć po 1308 r. dużo stracił na znaczeniu na rzecz Gdańska. Po inkorporacji Prus Królewskich do Korony Polskiej wysuwał się nawet na pierwsze miejsce jako port w wyniku konfliktu Gdańska z królem Batorym.
Przebieg rzek w tym czasie był jednak inny. Odnoga Wisły – Nogat bezpośrednio łączyła się z rzeką Elbląg na wysokości mniej więcej obecnego mostu kolejowego na naszej rzece, a ilość wody płynącej przez Nogat w stosunku do Wisły za Białą Górą wynosiła jak 3:1.
Nogat sprawiał naszym przodkom dużo kłopotów, bo zapiaszczał tor wodny, co utrudniało żeglugę. W związku z czym zmieniono bieg Nogatu, odcinając jego ujście do rzeki Elbląg i kierując bezpośrednio do Zalewu Wiślanego. Wywołało to kolejny problem z połączeniem tak z Gdańskiem jak i wyjściem na Zalew Wiślany.

Zanim jednak omówię rozwiązanie tego problemu spróbuję przybliżyć warunki ówczesnej żeglugi. Jednostką pływającą używaną w tym mniej więcej okresie była koga, statek płaskodenny o długości ok. 30 m, szerokości 10m, zanurzeniu 3 m i ładowności 300 ton. Statek taki znamy z pierwszej pieczęci naszego miasta i jest to już nowoczesna jednostka, bo dysponuje sterem zawiasowym a nie zaburtowym.
Kanał oknem na ówczesny świat
W tym samym czasie, kiedy odcięto Nogat od naszej rzeki celem umożliwienia żeglugi z Gdańskiem, wykonano Kanał Jagielloński wówczas zwanym Kraffohl Kanal – Kraffohl Fluss.
W tym czasie kanał przy ujściu do Nogatu posiadał dwie śluzy, obecnie istnieją wrota sztormowe, nie są jednak wykorzystywane. Przebieg kanału jest nietypowy, bo nie przebiega po prostej a biegnie łukiem, a to dlatego że do jego budowy wykorzystano jedno z ówczesnych odnóg rzeki Elbląg.
Długość kanału wynosi 5,7 km. Koszty pokrył po części rząd polski – 66.750 talarów i miasto Elbląg 30.000 talarów. Dla zabezpieczenia przed powodziami usypano przy kanale wały po obu stronach. Kanał w latach następnych przechodził renowacje, był pogłębiany i poszerzany.
W pobliżu ujścia kanału do Nogatu znajdują się dwie osady Bielnik I i Bielnik II, kiedyś nosiły nazwę Kraffohlsdorf. W czasach PRL w obu osadach funkcjonowały: Filia Międzykółkowej Bazy Maszynowej, Zakłady Rolne, Bielnik II Kombinat Rolny Drużno, Przedsiębiorstwo Konserwacji Urządzeń Wodnych i Melioracyjnych stacja pomp Fiszewka.
Idąc wałami zaczynającymi się tak jak i sam kanał na granicy miasta, tuż za hotelem Wodnik, możemy podziwiać nasze miasto położone poza kanałem i rzeką Elbląg. W tamtych czasach posługiwano się innymi jednostkami mierniczymi, które poniżej przedstawię.
Kanał miał długość 1560 prętów – 5.800 m, szerokość kanału wynosiła 70 stóp – 22 m, a w jego końcowym biegu 86 stóp (ok. 60 m., głębokość 3,5 stopy ok. 1,1 m. W tamtym czasie posługiwano się też miarą objętości nazywaną jako łaszt odpowiadała mu objętość 3000-2840 litrów. Żegluga po kanale odbywała się poprzez przeciąganie jednostek za pomocą lin przez ludzi idących wałem bądź jednostki pływające ciągnęły konie.