Działalność „wrogiego" kleru w latach 1956-1957 w powiecie elbląskim w raportach aparatu bezpieczeństwa
Odwilż polityczna w Polsce, która zapanowała po dojściu do władzy Władysława Gomułki po październiku 1956 r. w niewielkim tylko stopniu poprawiła położenie księży i biskupów. W dalszym ciągu władze partyjne i państwowe uważały duchowieństwo za element wrogi, niechętny wobec istniejącej rzeczywistości społecznej i politycznej.
Kler celem przyciągnięcia młodzieży szkolnej zaczął stosować bardziej atrakcyjne formy jak urządzanie kuligów, zapraszanie dzieci na plebanię na rozgrywki ping-pongowe, wyświetlanie przezroczy, urządzanie religii w określone dnie w kościołach
- Na odcinku wrogiego kleru i sekty Św. „Jehowy” zanotowano poważną aktywizację, na przykład kler celem przyciągnięcia młodzieży szkolnej zaczął stosować bardziej atrakcyjne formy jak urządzanie kuligów, zapraszanie dzieci na plebanię na rozgrywki ping-pongowe, wyświetlanie przezroczy, urządzanie religii w określone dnie w kościołach. Na terenie Tolkmicka stwierdzono, że ks. Tomaszewski (chodzi o ks. Jana Tomaszewskiego, ur., 17.10.1899 r., wyświęconego 17.05.1930 r. Administrował on parafią od 1951 do 1967 r. Następnie opuścił parafię i zmarł w Elblągu 13.04.1980 r. – przyp.aut.) użył przemocy do niektórych dzieci, dlatego że nie chcieli pozostać na religii. Podczas odbywającej się kolendy, które były zakrojone w tym roku na o wiele większą skalę jak w ubiegłym, tu księża nakłaniali społeczeństwo do uczęszczania do kościoła, a ks. Nojman (chodzi o ks. dr Alojzego Neumanna – duszpasterza parafii pw. Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny w Pomorskiej Wsi w latach 1948-1956 – przyp.aut.) z Pomorskiej Wsi prowadził wrogą agitację przeciwko spółdzielczości produkcyjnej, - mówiąc do chłopów ze on zna niektóre spółdzielnie produkcyjne, gdzie chłopi cierpią biedę – stwierdzano w Sprawozdaniu Powiatowego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Publicznego w Elblągu za I-szy kwartał 1956 r. z 26 marca 1956 r.
Ks. Chajęcki Eugeniusz z Jegłownika powiedział, że „kamień spadł z jego duszy i nastąpiły nowe czasy w naszej epoce”. Wyraża on duże zadowolenie z aresztowań niektórych osób z pionu kierowniczego b. Ministerstwa Bezp. Publ.
- Wśród kleru po ogłoszeniu wytycznych XX-tego Zjazdu (XX Zjazd Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego – pierwszy zjazd partii po śmierci Stalina, który odbył się w dniach 14–25 lutego 1956 – przyp.aut.) nastąpiło poważne ożywienie w ich działalności, a także ich wypowiedziach. Przykładem tego jest fakt, że kiedy Kier. Ref. Wyznań przy Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w Elblągu zażądał od jednego z duchownych z klasztoru OO. Franciszkanów napisania życiorysu, ten kategorycznie odmówił. Ks. Chajęcki Eugeniusz (ks. Eugeniusz Chajęcki pochodził z centralnej Polski, okres stalinowski spędził w więzieniach w Rawiczu i Wronkach bo współdziałał z organizacją „mającą na celu usuniecie przemocą władzy zwierzchniej Narodu, zagarnięcie ich władzy, i przemianę przemocą ustroju Państwa Polskiego” – przyp.aut.) z Jegłownika powiedział, że „kamień spadł z jego duszy i nastąpiły nowe czasy w naszej epoce”. Wyraża on duże zadowolenie z aresztowań niektórych osób z pionu kierowniczego b. Ministerstwa Bezp. Publ. Dało się też zauważyć, iż kler w ostatnim czasie w swoich żądaniach jest bardziej radykalny niż do tej pory. O powyższym świadczy fakt postępowania ks. dziekana Pileckiego (ks. Giedymin Pilecki 1903-1967 – był synem Ludwika i Marii z Pileckich, w latach 1954-1967 był proboszczem Parafii Św. Mikołaja w Elblągu i dziekanem elbląskim – przyp.aut.), który to chciał narzucić swoją wolę Kier. do Spraw Wyznań. Chodziło tu szczególnie o trasę marszu, związaną ze świętem Bożego Ciała. Kiedy kier. Ref. Wyznań na przemarsz głównymi ulicami nie zgodził się, to ks. Pilecki w podenerwowaniu zaczął rzucać o stół dokumentami świadczącymi o odznaczeniach państwowych jego osoby, dodając przy tym, że on nie jest taki jak jego poprzednicy, że ma zasługi i stąd powinni się z nim liczyć. Ks. Tomaszewski z Tolkmicka wpłynął na robotników zatrudnionych na budowie, aby skradli i dostarczyli mu drutu zbrojeniowego ponad 300 kg., który potrzebny mu był do ogrodzenia cmentarza, robotnicy to uczynili, obecnie w tej sprawie prowadzi KPMO – zauważał kierownik PU ds. BP w Elblągu mjr Józef Kuriata w Sprawozdaniu Powiatowego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Publicznego w Elblągu za III- kwartał 1956 roku.
Na terenie szkół kler stara się przyciągać młodzież szkolną, szczególnie w wieku młodszym, do uczęszczania na naukę religii, nawet przez zatrzymywanie dzieci, które nie chcą pozostać na lekcji religii
- W ostatnim okresie czasu w środowisku kleru zanotowano tendencje przyciągania społeczeństwa, a w szczególności młodzieży do kultu religijnego. Uwidacznia się to w organizowaniu różnych imprez, o charakterze religijnym jak wystawione ostatnio sztuki p.t. „W cieniu krzyża” i „Anioł ziemski”. Na terenie szkół kler stara się przyciągać młodzież szkolną, szczególnie w wieku młodszym, do uczęszczania na naukę religii, nawet przez zatrzymywanie dzieci, które nie chcą pozostać na lekcji religii. Ponadto w jednej ze szkół miał miejsce fakt, gdzie ksiądz powiedział w klasie do uczniów w formie żartów „będziemy się uczyć religii, a w klasie nie ma krzyża”. Na następna lekcję religii dzieci zorganizowały składkę i kupiły krzyż, wywieszając go w klasie. Również w Szkole Nr. 3., gdzie uczy religii siostra zakonna z „Caritasu” Dobra Leonarda przyciąga szczególnie młodzież do nauki religii. Ostatnio podyktowała uczniom oświadczenia, że rodzice muszą stwierdzić pod przysięgą, że dziecko jest chrzczone w kościele. Oświadczenie to ma rzekomo posłużyć dla dziecka, które przystępuję do komunii i spowiedzi pierwszej, a wzór tego oświadczenia został przysłany z Kurii Biskupiej w Olsztynie.
„Wasze rządy się skończyły, a wraz z nimi wtrącania do spraw kościelnych”.
- Na zakończenie roku maryjnego kler nosił się z zamiarem zorganizowania masowych procesji na terenie miasta, lecz nie uzyskali zgody z P.M.R.N. W poszczególnych parafiach księża podporządkowali się w myśl zaleceń MRN i nie wyszli z procesją na ulice miasta. Natomiast ks. Iwanicki (ks. Aleksander Iwanicki – był proboszczem parafii Św. Wojciecha w Elblągu w latach 1956-1979 – przyp.aut) z parafii Św. Wojciecha, pomimo, że przeprowadził z nim rozmowę Przewodniczący MRN wymieniony oświadczył przewodniczącemu, że „wasze rządy się skończyły, a wraz z nimi wtrącania do spraw kościelnych”. Oznajmił, że on zorganizuje procesję na terenie miasta, a najwyżej mogą go za to zamknąć, co też uczynił. Ponadto zanotowano, że kler oddziałowuje na chłopów, co uwidoczniło się w wystąpieniu ob. Patejuka z gromady Rubno Wielkie, który na zebraniu wyborczym zarządu powiatowego kółek rolniczych, wystąpił w obronie kleru, nadmieniając, że w dalszym ciągu nie daje się swobody dla księży. Jako przykład podał księdza Iwanickiego, że nie pozwolono mu urządzić procesji, wzywano do PMRN i zakazywano, lecz on się nie uląkł i wyszedł z procesją na ulice miasta, co świadczy o jego właściwej postawie – czytamy w Sprawozdaniu Ref. ds. BP. w Elblągu za II kwartał 1957 r. z 26 czerwca 1957 r.
W parafii Pomorska Wieś, ksiądz wystąpił na kazaniu przeciwko tym, którzy pracowali w dniu 3 Maja
- W parafii Pomorska Wieś, ksiądz wystąpił na kazaniu przeciwko tym, którzy pracowali w dniu 3 Maja. W czasie przyjazdu biskupa do tejże parafii, witał go Z-ca Przewodniczącego GRN ob. Rokicki, który w swym przemówieniu dziękował biskupowi za to, że przyczynił się do wprowadzenia religii w szkołach i możliwości wychowania dzieci w duchu katolickim oraz zapewniał, że dołoży wszelkich starań, ażeby nakłonić do kościoła niewierzących mieszkańców tej gromady. Ze strony biskupa nie stwierdzono wrogiej wypowiedzi o charakterze politycznym – podkreślano w Sprawozdaniu Ref. ds. BP w Elblągu za II kwartał 1957 r.
Notuje się poważny wzrost klerykalizmu, o czym świadczy fakt, że w uroczystościach brała udział poważna ilość aktywu partyjnego, oficerów i żołnierzy WP
- W dniu 20 VI 1957 r. w trakcie uroczystości kościelnych Bożego Ciała urządzono w dwóch parafiach procesje ulicami miasta na co była wyrażona zgoda PMRN. Ponadto w dniu 23 VI 1957 r. odbyła się centralna uroczystość z okazji tego święta, na którą przybył biskup Wilczyński z Olsztyna. Procesja przeszła ulicami miasta przez śródmieście. Brało w niej udział około 30 tys. ludności. Kazanie wygłosił biskup Wilczyński, który na wstępie pozdrowił ludność robotniczą Elbląga i nawiązał do poprzedniego okresu, że w pewnym okresie elblążanie odstąpili od wiary chrześcijańskiej, lecz w chwili obecnej notuje się nawrót, o czym świadczy dzisiejsze, tak liczne zgromadzenie. Należy nadmienić, że przy ołtarzach na trasie w kilku wypadkach były flagi państwowe i godło oraz w jednym wypadku hasło „kochajcie Boga i ojczyznę”. Notuje się poważny wzrost klerykalizmu, o czym świadczy fakt, że w uroczystościach brała udział poważna ilość aktywu partyjnego, oficerów i żołnierzy WP – czytamy w tym samym sprawozdaniu.
W ostatnim okresie ze strony kleru są poważne wpływy i nacisk, w kierunku opanowania młodzieży
- W ostatnim okresie ze strony kleru są poważne wpływy i nacisk, w kierunku opanowania młodzieży. Jako przykład może posłużyć fakt, że z ramienia Towarzystwa Szkół Świeckich miała powstać szkoła świecka w nowowybudowanym budynku, do czego jednak nie doszło. Kler tu szczególnie rozwinął swoją propagandę, między innymi ksiądz Marciniak z parafii Św. Mikołaja, który ostatnio został przeniesiony z Elbląga do Ełka, w miesiącu sierpniu na kazaniu zwrócił się z ambony, nawołując żeby nie dopuścić do powstania szkoły świeckiej. W rezultacie doszło do tego, że przychodziły delegacje do dyrektora szkoły z żądaniami, że nie chcą szkoły dla „bezbożników”. W rezultacie tego doszło, że w szkole wykładana jest religia. Zanotowano tez, że kler powiększa ilość księży na parafiach. Wygląda to tak, że gdzie dawniej na parafii był jeden ksiądz, to w chwili obecnej jest sześciu. W związku z tym spotyka się odwiedzanie ludzi po domach, szczególnie przez księży kanoników. Ponadto planuje się na terenie Elbląga przy parafii „Św. Wojciecha”, gdzie jest świetlica utworzenie przedszkola „Caritasu”, które ma być obsługiwane i finansowane odgórnie – czytamy w Sprawozdaniu Ref. ds. BP w Elblągu za III kwartał 1957 r.
Na terenie Elbląga przez „klikę wypróbowanych UB-owców i oprawców, którzy są na stanowiskach partyjnych i we władzach miasta prześladowana jest religia”. Pisze, on że kilka ta posługując się hasłami tow. Gomułki stara się zdusić każdą myśl, która im nie dogadza
- W ostatnim okresie kler organizował szereg imprez o charakterze religijnym, do czego wykorzystywał sale w szkołach oraz o przy wystawianiu sztuki o życiu Stanisława Kostki zwrócili się o uzyskanie sali do dyrekcji Zakładów Mechanicznych, gdzie spotkali się z odmową, ponieważ sala nie była całkowicie wyremontowana. W związku z tym nieznany nam dotychczas autor wysłał list anonimowy pisany na maszynie, jako skarga mieszkańców Elbląga na ręce kardynała Wyszyńskiego. W liście tym opisuje, że rzekomo na terenie Elbląga przez „klikę wypróbowanych UB-owców i oprawców, którzy są na stanowiskach partyjnych i we władzach miasta prześladowana jest religia”. Pisze, on że kilka ta posługując się hasłami tow. Gomułki stara się zdusić każdą myśl, która im nie dogadza. Na zakończenie autor domaga się ukarania winnych, między innymi używając takiego sformułowania: „Bijemy na alarm, gdyż dzieje się nam i dzieciom naszym krzywda” – czytamy w tym samym meldunku.
W ostatnim kwartale odnotowano dużą ilość imprez, organizowanych w świetlicach szkolnych, przyzakładowych i w teatrze im. Jaracza. Stwierdzono też, że księża zakonni chodzą do domów prywatnych, gdzie schodzi się młodzież i tam nauczają religii. Do szkół na lekcje religii przynoszą księża obrazki, które rozsprzedają wśród dzieci
- Kler w dalszym ciągu intensywnie rozwija swoją działalność wśród młodzieży. W tym celu stosuje różne przedsięwzięcia o charakterze religijnym. W ostatnim kwartale odnotowano dużą ilość imprez, organizowanych w świetlicach szkolnych, przyzakładowych i w teatrze im. Jaracza. Stwierdzono też, że księża zakonni chodzą do domów prywatnych, gdzie schodzi się młodzież i tam nauczają religii. Do szkół na lekcje religii przynoszą księża obrazki, które rozsprzedają wśród dzieci. W Elblągu istnieje szkoła zawodowa, w której dotychczas nie ma nauczania religii. Ostatnio kler wszczął nagonkę zmierzając do wprowadzenia tam lekcji religii. Do szkoły tej przychodził kilkakrotnie zakonnik, prosząc dyrekcję aby ta powiadomiła uczniów, by złożyli oświadczenia, że chcą nauki religii. Oświadczeń takich wpłynęło mało i nie było podstaw wprowadzenia religii, wobec czego w/w zakonnik prosił dyrektora żeby zebrał uczniów, a on przemówi do nich. Dyrektor na to nie wyraził zgody. Wobec powyższego niepowodzenia kler nie zaprzestał swojej roboty. W parafii wydrukowano oświadczenia i przez sfanatyzowanych uczniów rozprowadzono. Do chwili obecnej oświadczeń tych do kier. szkoły wpłynęło 80 sztuk, o jednakowym wzorze, podpisanych przez rodziców i uczniów. Uczniowie tej szkoły pochodzą z różnych terenów jak z Malborka, Kwidzynia i Sztumu itp.
Po październiku to potrzebowano pomocy wiernych i kościoła, a nawet odwoływano się do księży ażeby występowali z ambon o złagodzenie sytuacji, a dziś prowadzi się walkę z kościołem
- Do Rady Zakładowej w „Zamechu” po raz drugi przyszedł organista z parafii Św. Mikołaja ob. Kowalczyk, w celu wynajęcia sali zakładowej na trzy niedziele po świętach Bożego Narodzenia, do wystawienia Jasełek. Wymienionemu sali odmówiono tłumacząc tym, że sala została wypożyczona instytucjom państwowym. Kowalczyk zaczął wymyślać, że po październiku to potrzebowano pomocy wiernych i kościoła, a nawet odwoływano się do księży ażeby występowali z ambon o złagodzenie sytuacji, a dziś prowadzi się walkę z kościołem. Ponadto nadmienił, że na wybudowanie tej sali włożono większą ilość pieniędzy, pomimo tego nie chcą jej wypożyczyć za opłatą. Działalność taką określił sabotażem gospodarczym. Kler wykorzystuje prywatne znajomości w celu uzyskania potrzebnych im urządzeń czy też materiałów z zakładów przemysłowych. Miedzy innymi zawarto umowę na korzystnych warunkach dla kościoła z byłym dyr. Tramwajów Miejskich na odbudowę kościoła przy ul. Robotniczej. Źródło „Henryk” podał, że dyr. dyr. Zakładów Mechanicznych Susicki i Kamiński, udzielają wydatnej pomocy dziekanowi Pileckiemu w odbudowie kościoła zabytkowego. Do obecnej chwili Zakłady Mechaniczne sprzedały 5000 sztuk śrub oraz kompletują dalsze do sprzedaży, Susicki wyraził się, że ksiądz z obawą zwrócił się o tę pomoc, ponieważ nie chciał aby on z tego tytułu miał nieprzyjemności, ale on – jak się wyraził – nie wiele sobie z tego robi – stwierdzano w Sprawozdaniu Ref. ds. Bezp. w Elblągu za IV kwartał 1957 roku.
- W czasie ostatniej wizyty biskupa Wilczyńskiego omówiono budowę nowego kościoła w Elblągu, Biskup Wilczyński oznajmił, że ma fundatora, który na budowę świątyni może oferować 600 tys. złotych, a resztę będzie musiała załatwić parafia ze społeczeństwa. Oświadczył on, że WRN w Gdańsku wyraziła zgodę na budowę i polecił by dziekan Pilecki wystąpił z wnioskiem do MRN w Elblągu o wydzielenie terenu na budowę. W związku z tym dziekan Pilecki, w porozumieniu z przewodniczącym komitetu rejonowego Nr 17, rozwiesili w tym rejonie ogłoszenia, powiadamiające o zebraniu ludności. Zebranie odbyło się, podczas którego do Prezydium weszli: dziekan Pilecki, sekretarz MRN ob. Kubiński, były ppłk. 106 Dywizji AK Ostrowski. Po przemówieniu dziekana Pileckiego, Ostrowskiego i Kubickiego wybrano 22 osobowy komitet budowy kościoła. Jak wynika z ostatnich materiałów kler prowadzi pertraktacje z dyr. tuczarni w Gdańsku, w celu uzyskania spalonego budynku przy ul. Grunwaldzkiej na odbudowę kaplicy i rzekomo taką zgodę już otrzymali.
Na terenie wsi aktywizuje kler wrogą działalność, a szczególnie ks. Chrobak w Zwierznie i nowoprzybyły do tej parafii ks. Karbowski. Przeprowadzono reorganizację Rady Parafialnej, poczyniono przygotowania do utworzenia nowych parafii we wsi Jezioro, Rozgard, Nowakowo i Krynica Morska
- Na terenie wsi aktywizuje kler wrogą działalność, a szczególnie ks. Chrobak w Zwierznie i nowoprzybyły do tej parafii ks. Karbowski. Przeprowadzono reorganizację Rady Parafialnej, poczyniono przygotowania do utworzenia nowych parafii we wsi Jezioro, Rozgard, Nowakowo i Krynica Morska, w związku z czym przystąpiono do zbiórek pieniężnych na finansowe zasilenie tych parafii. W Jeziorze zebrano ponad 100 tys. złotych, w Rozgardzie około 80 tys. złotych. Z pieniędzy tych ksiądz kupił sobie też samochód.
- Na odcinku wrogiego kleru i sekty Św. „Jehowy” zanotowano poważną aktywizację, na przykład kler celem przyciągnięcia młodzieży szkolnej zaczął stosować bardziej atrakcyjne formy jak urządzanie kuligów, zapraszanie dzieci na plebanię na rozgrywki ping-pongowe, wyświetlanie przezroczy, urządzanie religii w określone dnie w kościołach. Na terenie Tolkmicka stwierdzono, że ks. Tomaszewski (chodzi o ks. Jana Tomaszewskiego, ur., 17.10.1899 r., wyświęconego 17.05.1930 r. Administrował on parafią od 1951 do 1967 r. Następnie opuścił parafię i zmarł w Elblągu 13.04.1980 r. – przyp.aut.) użył przemocy do niektórych dzieci, dlatego że nie chcieli pozostać na religii. Podczas odbywającej się kolendy, które były zakrojone w tym roku na o wiele większą skalę jak w ubiegłym, tu księża nakłaniali społeczeństwo do uczęszczania do kościoła, a ks. Nojman (chodzi o ks. dr Alojzego Neumanna – duszpasterza parafii pw. Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny w Pomorskiej Wsi w latach 1948-1956 – przyp.aut.) z Pomorskiej Wsi prowadził wrogą agitację przeciwko spółdzielczości produkcyjnej, - mówiąc do chłopów ze on zna niektóre spółdzielnie produkcyjne, gdzie chłopi cierpią biedę – stwierdzano w Sprawozdaniu Powiatowego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Publicznego w Elblągu za I-szy kwartał 1956 r. z 26 marca 1956 r.
Ks. Chajęcki Eugeniusz z Jegłownika powiedział, że „kamień spadł z jego duszy i nastąpiły nowe czasy w naszej epoce”. Wyraża on duże zadowolenie z aresztowań niektórych osób z pionu kierowniczego b. Ministerstwa Bezp. Publ.
- Wśród kleru po ogłoszeniu wytycznych XX-tego Zjazdu (XX Zjazd Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego – pierwszy zjazd partii po śmierci Stalina, który odbył się w dniach 14–25 lutego 1956 – przyp.aut.) nastąpiło poważne ożywienie w ich działalności, a także ich wypowiedziach. Przykładem tego jest fakt, że kiedy Kier. Ref. Wyznań przy Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w Elblągu zażądał od jednego z duchownych z klasztoru OO. Franciszkanów napisania życiorysu, ten kategorycznie odmówił. Ks. Chajęcki Eugeniusz (ks. Eugeniusz Chajęcki pochodził z centralnej Polski, okres stalinowski spędził w więzieniach w Rawiczu i Wronkach bo współdziałał z organizacją „mającą na celu usuniecie przemocą władzy zwierzchniej Narodu, zagarnięcie ich władzy, i przemianę przemocą ustroju Państwa Polskiego” – przyp.aut.) z Jegłownika powiedział, że „kamień spadł z jego duszy i nastąpiły nowe czasy w naszej epoce”. Wyraża on duże zadowolenie z aresztowań niektórych osób z pionu kierowniczego b. Ministerstwa Bezp. Publ. Dało się też zauważyć, iż kler w ostatnim czasie w swoich żądaniach jest bardziej radykalny niż do tej pory. O powyższym świadczy fakt postępowania ks. dziekana Pileckiego (ks. Giedymin Pilecki 1903-1967 – był synem Ludwika i Marii z Pileckich, w latach 1954-1967 był proboszczem Parafii Św. Mikołaja w Elblągu i dziekanem elbląskim – przyp.aut.), który to chciał narzucić swoją wolę Kier. do Spraw Wyznań. Chodziło tu szczególnie o trasę marszu, związaną ze świętem Bożego Ciała. Kiedy kier. Ref. Wyznań na przemarsz głównymi ulicami nie zgodził się, to ks. Pilecki w podenerwowaniu zaczął rzucać o stół dokumentami świadczącymi o odznaczeniach państwowych jego osoby, dodając przy tym, że on nie jest taki jak jego poprzednicy, że ma zasługi i stąd powinni się z nim liczyć. Ks. Tomaszewski z Tolkmicka wpłynął na robotników zatrudnionych na budowie, aby skradli i dostarczyli mu drutu zbrojeniowego ponad 300 kg., który potrzebny mu był do ogrodzenia cmentarza, robotnicy to uczynili, obecnie w tej sprawie prowadzi KPMO – zauważał kierownik PU ds. BP w Elblągu mjr Józef Kuriata w Sprawozdaniu Powiatowego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Publicznego w Elblągu za III- kwartał 1956 roku.
Na terenie szkół kler stara się przyciągać młodzież szkolną, szczególnie w wieku młodszym, do uczęszczania na naukę religii, nawet przez zatrzymywanie dzieci, które nie chcą pozostać na lekcji religii
- W ostatnim okresie czasu w środowisku kleru zanotowano tendencje przyciągania społeczeństwa, a w szczególności młodzieży do kultu religijnego. Uwidacznia się to w organizowaniu różnych imprez, o charakterze religijnym jak wystawione ostatnio sztuki p.t. „W cieniu krzyża” i „Anioł ziemski”. Na terenie szkół kler stara się przyciągać młodzież szkolną, szczególnie w wieku młodszym, do uczęszczania na naukę religii, nawet przez zatrzymywanie dzieci, które nie chcą pozostać na lekcji religii. Ponadto w jednej ze szkół miał miejsce fakt, gdzie ksiądz powiedział w klasie do uczniów w formie żartów „będziemy się uczyć religii, a w klasie nie ma krzyża”. Na następna lekcję religii dzieci zorganizowały składkę i kupiły krzyż, wywieszając go w klasie. Również w Szkole Nr. 3., gdzie uczy religii siostra zakonna z „Caritasu” Dobra Leonarda przyciąga szczególnie młodzież do nauki religii. Ostatnio podyktowała uczniom oświadczenia, że rodzice muszą stwierdzić pod przysięgą, że dziecko jest chrzczone w kościele. Oświadczenie to ma rzekomo posłużyć dla dziecka, które przystępuję do komunii i spowiedzi pierwszej, a wzór tego oświadczenia został przysłany z Kurii Biskupiej w Olsztynie.
„Wasze rządy się skończyły, a wraz z nimi wtrącania do spraw kościelnych”.
- Na zakończenie roku maryjnego kler nosił się z zamiarem zorganizowania masowych procesji na terenie miasta, lecz nie uzyskali zgody z P.M.R.N. W poszczególnych parafiach księża podporządkowali się w myśl zaleceń MRN i nie wyszli z procesją na ulice miasta. Natomiast ks. Iwanicki (ks. Aleksander Iwanicki – był proboszczem parafii Św. Wojciecha w Elblągu w latach 1956-1979 – przyp.aut) z parafii Św. Wojciecha, pomimo, że przeprowadził z nim rozmowę Przewodniczący MRN wymieniony oświadczył przewodniczącemu, że „wasze rządy się skończyły, a wraz z nimi wtrącania do spraw kościelnych”. Oznajmił, że on zorganizuje procesję na terenie miasta, a najwyżej mogą go za to zamknąć, co też uczynił. Ponadto zanotowano, że kler oddziałowuje na chłopów, co uwidoczniło się w wystąpieniu ob. Patejuka z gromady Rubno Wielkie, który na zebraniu wyborczym zarządu powiatowego kółek rolniczych, wystąpił w obronie kleru, nadmieniając, że w dalszym ciągu nie daje się swobody dla księży. Jako przykład podał księdza Iwanickiego, że nie pozwolono mu urządzić procesji, wzywano do PMRN i zakazywano, lecz on się nie uląkł i wyszedł z procesją na ulice miasta, co świadczy o jego właściwej postawie – czytamy w Sprawozdaniu Ref. ds. BP. w Elblągu za II kwartał 1957 r. z 26 czerwca 1957 r.
W parafii Pomorska Wieś, ksiądz wystąpił na kazaniu przeciwko tym, którzy pracowali w dniu 3 Maja
- W parafii Pomorska Wieś, ksiądz wystąpił na kazaniu przeciwko tym, którzy pracowali w dniu 3 Maja. W czasie przyjazdu biskupa do tejże parafii, witał go Z-ca Przewodniczącego GRN ob. Rokicki, który w swym przemówieniu dziękował biskupowi za to, że przyczynił się do wprowadzenia religii w szkołach i możliwości wychowania dzieci w duchu katolickim oraz zapewniał, że dołoży wszelkich starań, ażeby nakłonić do kościoła niewierzących mieszkańców tej gromady. Ze strony biskupa nie stwierdzono wrogiej wypowiedzi o charakterze politycznym – podkreślano w Sprawozdaniu Ref. ds. BP w Elblągu za II kwartał 1957 r.
Notuje się poważny wzrost klerykalizmu, o czym świadczy fakt, że w uroczystościach brała udział poważna ilość aktywu partyjnego, oficerów i żołnierzy WP
- W dniu 20 VI 1957 r. w trakcie uroczystości kościelnych Bożego Ciała urządzono w dwóch parafiach procesje ulicami miasta na co była wyrażona zgoda PMRN. Ponadto w dniu 23 VI 1957 r. odbyła się centralna uroczystość z okazji tego święta, na którą przybył biskup Wilczyński z Olsztyna. Procesja przeszła ulicami miasta przez śródmieście. Brało w niej udział około 30 tys. ludności. Kazanie wygłosił biskup Wilczyński, który na wstępie pozdrowił ludność robotniczą Elbląga i nawiązał do poprzedniego okresu, że w pewnym okresie elblążanie odstąpili od wiary chrześcijańskiej, lecz w chwili obecnej notuje się nawrót, o czym świadczy dzisiejsze, tak liczne zgromadzenie. Należy nadmienić, że przy ołtarzach na trasie w kilku wypadkach były flagi państwowe i godło oraz w jednym wypadku hasło „kochajcie Boga i ojczyznę”. Notuje się poważny wzrost klerykalizmu, o czym świadczy fakt, że w uroczystościach brała udział poważna ilość aktywu partyjnego, oficerów i żołnierzy WP – czytamy w tym samym sprawozdaniu.
W ostatnim okresie ze strony kleru są poważne wpływy i nacisk, w kierunku opanowania młodzieży
- W ostatnim okresie ze strony kleru są poważne wpływy i nacisk, w kierunku opanowania młodzieży. Jako przykład może posłużyć fakt, że z ramienia Towarzystwa Szkół Świeckich miała powstać szkoła świecka w nowowybudowanym budynku, do czego jednak nie doszło. Kler tu szczególnie rozwinął swoją propagandę, między innymi ksiądz Marciniak z parafii Św. Mikołaja, który ostatnio został przeniesiony z Elbląga do Ełka, w miesiącu sierpniu na kazaniu zwrócił się z ambony, nawołując żeby nie dopuścić do powstania szkoły świeckiej. W rezultacie doszło do tego, że przychodziły delegacje do dyrektora szkoły z żądaniami, że nie chcą szkoły dla „bezbożników”. W rezultacie tego doszło, że w szkole wykładana jest religia. Zanotowano tez, że kler powiększa ilość księży na parafiach. Wygląda to tak, że gdzie dawniej na parafii był jeden ksiądz, to w chwili obecnej jest sześciu. W związku z tym spotyka się odwiedzanie ludzi po domach, szczególnie przez księży kanoników. Ponadto planuje się na terenie Elbląga przy parafii „Św. Wojciecha”, gdzie jest świetlica utworzenie przedszkola „Caritasu”, które ma być obsługiwane i finansowane odgórnie – czytamy w Sprawozdaniu Ref. ds. BP w Elblągu za III kwartał 1957 r.
Na terenie Elbląga przez „klikę wypróbowanych UB-owców i oprawców, którzy są na stanowiskach partyjnych i we władzach miasta prześladowana jest religia”. Pisze, on że kilka ta posługując się hasłami tow. Gomułki stara się zdusić każdą myśl, która im nie dogadza
- W ostatnim okresie kler organizował szereg imprez o charakterze religijnym, do czego wykorzystywał sale w szkołach oraz o przy wystawianiu sztuki o życiu Stanisława Kostki zwrócili się o uzyskanie sali do dyrekcji Zakładów Mechanicznych, gdzie spotkali się z odmową, ponieważ sala nie była całkowicie wyremontowana. W związku z tym nieznany nam dotychczas autor wysłał list anonimowy pisany na maszynie, jako skarga mieszkańców Elbląga na ręce kardynała Wyszyńskiego. W liście tym opisuje, że rzekomo na terenie Elbląga przez „klikę wypróbowanych UB-owców i oprawców, którzy są na stanowiskach partyjnych i we władzach miasta prześladowana jest religia”. Pisze, on że kilka ta posługując się hasłami tow. Gomułki stara się zdusić każdą myśl, która im nie dogadza. Na zakończenie autor domaga się ukarania winnych, między innymi używając takiego sformułowania: „Bijemy na alarm, gdyż dzieje się nam i dzieciom naszym krzywda” – czytamy w tym samym meldunku.
W ostatnim kwartale odnotowano dużą ilość imprez, organizowanych w świetlicach szkolnych, przyzakładowych i w teatrze im. Jaracza. Stwierdzono też, że księża zakonni chodzą do domów prywatnych, gdzie schodzi się młodzież i tam nauczają religii. Do szkół na lekcje religii przynoszą księża obrazki, które rozsprzedają wśród dzieci
- Kler w dalszym ciągu intensywnie rozwija swoją działalność wśród młodzieży. W tym celu stosuje różne przedsięwzięcia o charakterze religijnym. W ostatnim kwartale odnotowano dużą ilość imprez, organizowanych w świetlicach szkolnych, przyzakładowych i w teatrze im. Jaracza. Stwierdzono też, że księża zakonni chodzą do domów prywatnych, gdzie schodzi się młodzież i tam nauczają religii. Do szkół na lekcje religii przynoszą księża obrazki, które rozsprzedają wśród dzieci. W Elblągu istnieje szkoła zawodowa, w której dotychczas nie ma nauczania religii. Ostatnio kler wszczął nagonkę zmierzając do wprowadzenia tam lekcji religii. Do szkoły tej przychodził kilkakrotnie zakonnik, prosząc dyrekcję aby ta powiadomiła uczniów, by złożyli oświadczenia, że chcą nauki religii. Oświadczeń takich wpłynęło mało i nie było podstaw wprowadzenia religii, wobec czego w/w zakonnik prosił dyrektora żeby zebrał uczniów, a on przemówi do nich. Dyrektor na to nie wyraził zgody. Wobec powyższego niepowodzenia kler nie zaprzestał swojej roboty. W parafii wydrukowano oświadczenia i przez sfanatyzowanych uczniów rozprowadzono. Do chwili obecnej oświadczeń tych do kier. szkoły wpłynęło 80 sztuk, o jednakowym wzorze, podpisanych przez rodziców i uczniów. Uczniowie tej szkoły pochodzą z różnych terenów jak z Malborka, Kwidzynia i Sztumu itp.
Po październiku to potrzebowano pomocy wiernych i kościoła, a nawet odwoływano się do księży ażeby występowali z ambon o złagodzenie sytuacji, a dziś prowadzi się walkę z kościołem
- Do Rady Zakładowej w „Zamechu” po raz drugi przyszedł organista z parafii Św. Mikołaja ob. Kowalczyk, w celu wynajęcia sali zakładowej na trzy niedziele po świętach Bożego Narodzenia, do wystawienia Jasełek. Wymienionemu sali odmówiono tłumacząc tym, że sala została wypożyczona instytucjom państwowym. Kowalczyk zaczął wymyślać, że po październiku to potrzebowano pomocy wiernych i kościoła, a nawet odwoływano się do księży ażeby występowali z ambon o złagodzenie sytuacji, a dziś prowadzi się walkę z kościołem. Ponadto nadmienił, że na wybudowanie tej sali włożono większą ilość pieniędzy, pomimo tego nie chcą jej wypożyczyć za opłatą. Działalność taką określił sabotażem gospodarczym. Kler wykorzystuje prywatne znajomości w celu uzyskania potrzebnych im urządzeń czy też materiałów z zakładów przemysłowych. Miedzy innymi zawarto umowę na korzystnych warunkach dla kościoła z byłym dyr. Tramwajów Miejskich na odbudowę kościoła przy ul. Robotniczej. Źródło „Henryk” podał, że dyr. dyr. Zakładów Mechanicznych Susicki i Kamiński, udzielają wydatnej pomocy dziekanowi Pileckiemu w odbudowie kościoła zabytkowego. Do obecnej chwili Zakłady Mechaniczne sprzedały 5000 sztuk śrub oraz kompletują dalsze do sprzedaży, Susicki wyraził się, że ksiądz z obawą zwrócił się o tę pomoc, ponieważ nie chciał aby on z tego tytułu miał nieprzyjemności, ale on – jak się wyraził – nie wiele sobie z tego robi – stwierdzano w Sprawozdaniu Ref. ds. Bezp. w Elblągu za IV kwartał 1957 roku.
- W czasie ostatniej wizyty biskupa Wilczyńskiego omówiono budowę nowego kościoła w Elblągu, Biskup Wilczyński oznajmił, że ma fundatora, który na budowę świątyni może oferować 600 tys. złotych, a resztę będzie musiała załatwić parafia ze społeczeństwa. Oświadczył on, że WRN w Gdańsku wyraziła zgodę na budowę i polecił by dziekan Pilecki wystąpił z wnioskiem do MRN w Elblągu o wydzielenie terenu na budowę. W związku z tym dziekan Pilecki, w porozumieniu z przewodniczącym komitetu rejonowego Nr 17, rozwiesili w tym rejonie ogłoszenia, powiadamiające o zebraniu ludności. Zebranie odbyło się, podczas którego do Prezydium weszli: dziekan Pilecki, sekretarz MRN ob. Kubiński, były ppłk. 106 Dywizji AK Ostrowski. Po przemówieniu dziekana Pileckiego, Ostrowskiego i Kubickiego wybrano 22 osobowy komitet budowy kościoła. Jak wynika z ostatnich materiałów kler prowadzi pertraktacje z dyr. tuczarni w Gdańsku, w celu uzyskania spalonego budynku przy ul. Grunwaldzkiej na odbudowę kaplicy i rzekomo taką zgodę już otrzymali.
Na terenie wsi aktywizuje kler wrogą działalność, a szczególnie ks. Chrobak w Zwierznie i nowoprzybyły do tej parafii ks. Karbowski. Przeprowadzono reorganizację Rady Parafialnej, poczyniono przygotowania do utworzenia nowych parafii we wsi Jezioro, Rozgard, Nowakowo i Krynica Morska
- Na terenie wsi aktywizuje kler wrogą działalność, a szczególnie ks. Chrobak w Zwierznie i nowoprzybyły do tej parafii ks. Karbowski. Przeprowadzono reorganizację Rady Parafialnej, poczyniono przygotowania do utworzenia nowych parafii we wsi Jezioro, Rozgard, Nowakowo i Krynica Morska, w związku z czym przystąpiono do zbiórek pieniężnych na finansowe zasilenie tych parafii. W Jeziorze zebrano ponad 100 tys. złotych, w Rozgardzie około 80 tys. złotych. Z pieniędzy tych ksiądz kupił sobie też samochód.
Marcin Ślaski (Gdańsk)