Zgodnie z umową, fortepian miał być zwrócony Elblągowi najpóźniej do końca sierpnia 1961 roku, informował Dziennik Bałtycki z 19 marca 1962 r.
Wielu wysiłków i pieniędzy, kosztowało Elbląg uzyskanie z Filharmonii Narodowej w Warszawie, koncertowego fortepianu marki „STAINWAY”, na którym grał m.in. Witold Małcużyński, koncertujący w Elblągu w 1961 r.
I byłoby wszystko w porządku, gdyby nie wypożyczenie fortepianu Operze Bałtyckiej w Gdańsku w sierpniu 1961 roku. Zgodnie z umową, fortepian miał być zwrócony Elblągowi najpóźniej do końca sierpnia 1961 roku. Trzeba było jednak licznych interwencji, nim zwrócono go wreszcie w końcu października. Przez ten czas, a więc ponad 2 miesiące, cenny instrument stał, bez żadnego zabezpieczenia w Operze Leśnej w Sopocie.
I byłoby wszystko w porządku, gdyby nie wypożyczenie fortepianu Operze Bałtyckiej w Gdańsku w sierpniu 1961 roku. Zgodnie z umową, fortepian miał być zwrócony Elblągowi najpóźniej do końca sierpnia 1961 roku. Trzeba było jednak licznych interwencji, nim zwrócono go wreszcie w końcu października. Przez ten czas, a więc ponad 2 miesiące, cenny instrument stał, bez żadnego zabezpieczenia w Operze Leśnej w Sopocie.
oprac. Olaf B.