
We wtorkowy wieczór zaginął bez śladu zarządca tutejszej sekcji Zrzeszenia Zawodowego Ceglarzy, pan Dietrich. Jeszcze we wtorek pełnił on swoją służbę, a wieczorem widziano go w „Elbląskim Dworze” (niem. „Elbinger Hof”). Potem ślad po nim się urwał. Istnieje obawa, że mężczyzna uległ nieszczęśliwemu wypadkowi. Przypuszcza się, że mógł wpaść do rzeki Elbląg i utonąć. (ENN, piątek, 20.12.1912 r.).
Święta Bożego Narodzenia i niebezpieczeństwo pożaru
Co roku w święta Bożego Narodzenia w setkach domów dochodzi do wybuchu pożarów. Fakt ten zakłóca radość związaną z obchodami świąt. Ich sprawcą są zapalone na drzewku świeczki. Wszystko zaczyna się od zapalenia się zasłon lub innych łatwopalnych przedmiotów. Zdarza się bowiem, że drzewko przez nieuwagę zostaje przewrócone. Często dochodzi przy tym nie tylko do uszkodzenia prezentów i innych przedmiotów. Wiele osób doznaje bardzo poważnych obrażeń i uszczerbku na zdrowiu.
Dlatego zwracamy Państwa uwagę na ostrożne obchodzenie się z ogniem i świeczkami umieszczonymi na drzewkach bożonarodzeniowych. Także zimne ognie przyczyniają się często do nieszczęśliwych wypadków. Apelując o ostrożność, przypominamy o dwóch wypadkach, które miały miejsce w zeszłym roku. Zimne ognie przyczepione w pierwszym przypadku do żyrandola, w drugim umocowane na choince, poważnie raniły w pierwszym przypadku jedną, w drugim kilka osób. W tym ostatnim przypadku ogień dokonał zniszczeń na kwotę 30 000 marek.
Jedno jest pewne – wypadki tego rodzaju zdarzają się każdego roku. Apelujemy więc o rozwagę i ostrożność. (ENN, piątek, 20.12.1912 r.).
Do kogo należą wypieki bożonarodzeniowe?
Kupiec z ulicy Bożego Ciała (niem. Leichnamstraße), pan Efau, dokonał w swoim ogrodzie „pysznego” odkrycia. Znalazł tam dwie babki, ptysie, bitą śmietanę, tort oraz fartuch. Właściciel może odebrać znalezione ciasta w biurze rzeczy znalezionych. (ENN, piątek, 20.12.1912 r.).
Recydywistka ukarana za kradzież jedzenia
Właścicielką talerzy o wątpliwej wartości stała się żona robotnika, Eliza Szliefke. Oskarżona była wcześniej skazana na trzy lata więzienia za zamordowanie dziecka. Kobieta do niedawna była zatrudniona w kuchni pewnego hotelu mieszczącego się przy ulicy Traugutta (niem. Mühlendamm). Wyżywienie w nim było tak smaczne, a że kobieta, nie dając rady zjeść wszystkiego z wydzielonego jej posiłku, zabierała jedzenie na talerzach do domu. Talerzy jednak nigdy do hotelu nie odnosiła. Poza tym zwinęła trzy stroje kelnerskie i jedną serwetkę.
Sąd ławniczy skazał dziś nieuczciwą pracownicę na tydzień więzienia. (ENN, piątek, 20.12.1912 r.).
„Złota niedziela”
W „złotą niedzielę” jak co roku, ulice naszego miasta znów będą tętniły życiem. W poprzednią, „srebrną niedzielę”, burzowa i nieprzyjazna pogoda powstrzymała wielu z nas od robienia nawet tych codziennych zakupów. Z tym większą radością zapowiadamy, że w tym tygodniu pogoda się poprawi, a w związku z tym i ochota na robienie zakupów.
Od niektórych handlowców dowiedzieliśmy się, że w ostatnich dniach obrót było nieco większy. Z całego serca życzmy im większego obrotu, ponieważ z każdym rokiem toczą oni coraz cięższą walkę o utrzymanie swojego interesu.
Kto zrobił już wszystkie zakupy, może w „złotą niedzielę” zacząć ubierać choinkę. Już niedługo zapłoną świeczki, zadzwonią świąteczne dzwonki, zabrzmią kolędy, a w sercach starszych mieszkańców naszego miasta obudzą się wspomnienia z czasów „złotej” młodości. (ENN, niedziela, 22.12.1912 r.).
W wigilię banki będą zamknięte
Główny oddział Reichsbanku jak i inne tutejsze banki w wigilię po południu będą zamknięte. (ENN, poniedziałek, 23.12.1912 r.).
„Trzeba pracować od małego, żeby coś osiągnąć...”
[tłumaczenie niemieckiego przysłowia: „was ein Häkchen werden will, krümmt sich beizeiten” – DK].
Na drogę przestępstwa zeszła 13-letnia dziewczyna Erna P., uczennica z Nowego Stawu (niem. Neuteich). Dziewczyna odpowiadała dzisiaj przed sądem ławniczym za liczne kradzieże, oszustwa i fałszowanie dokumentów.
Erna zajmowała się pewnego dnia małym dzieckiem pani Göning. Przy tej okazji ukradła znaczną sumę pieniędzy. Nie można jednak udowodnić dziewczynie tej kradzieży, ponieważ pani Göning ciężko zachorowała i nie mogła stawić się na rozprawie w sądzie. Erna P. podrabiała również zamówienia na towary, podpisując się nazwiskami wysoko postawionych kobiet. W ten sposób nabyła wiele towarów. Wielu z tych przestępstw można było uniknąć. Rektor szkoły, do której uczęszczała Erna, przedstawił ją jako zakłamaną dziewczynę. Powiedział również, ze jest bardzo zdolnym dzieckiem.
Sąd doszedł do wniosku, że dziewczyna, mimo tak młodego wieku, musiała sobie zdawać sprawę, że jej czyny podlegają karze. Skazał ją więc na dwa tygodnie więzienia. Jeśli dziewczyna w najbliższym czasie będzie dobrze się sprawować, sąd jest skłonny od kary odstąpić. (ENN, poniedziałek, 23.12.1912 r.).
Napad na pracownika kolei
Pracownik kolei, pan Klokowski, zamieszkały w Jesionnej (niem. Eschenhorst) został napadnięty w niedzielę wieczorem na szosie prowadzącej do wsi Mostek (niem. Rückfort) niedaleko dworca w Jesionnej. Mężczyzna został ranny w wyniku licznych pchnięć nożem. Mamy nadzieję, że uda się schwytać nożownika, ponieważ pan Klokowski zapamiętał oprawcę. (ENN, poniedziałek, 23.12.1912 r.).
***
W styczniu rozpoczęliśmy publikację tekstów przypominających wydarzenia z 1912 roku dziejące się w naszym mieście. Oto kolejna porcja wiadomości z grudnia 1912. Przeglądamy stare numery „Elbinger Neueste Nachrichten”, korzystając ze zdigitalizowanych zasobów Biblioteki Elbląskiej.
Co roku w święta Bożego Narodzenia w setkach domów dochodzi do wybuchu pożarów. Fakt ten zakłóca radość związaną z obchodami świąt. Ich sprawcą są zapalone na drzewku świeczki. Wszystko zaczyna się od zapalenia się zasłon lub innych łatwopalnych przedmiotów. Zdarza się bowiem, że drzewko przez nieuwagę zostaje przewrócone. Często dochodzi przy tym nie tylko do uszkodzenia prezentów i innych przedmiotów. Wiele osób doznaje bardzo poważnych obrażeń i uszczerbku na zdrowiu.
Dlatego zwracamy Państwa uwagę na ostrożne obchodzenie się z ogniem i świeczkami umieszczonymi na drzewkach bożonarodzeniowych. Także zimne ognie przyczyniają się często do nieszczęśliwych wypadków. Apelując o ostrożność, przypominamy o dwóch wypadkach, które miały miejsce w zeszłym roku. Zimne ognie przyczepione w pierwszym przypadku do żyrandola, w drugim umocowane na choince, poważnie raniły w pierwszym przypadku jedną, w drugim kilka osób. W tym ostatnim przypadku ogień dokonał zniszczeń na kwotę 30 000 marek.
Jedno jest pewne – wypadki tego rodzaju zdarzają się każdego roku. Apelujemy więc o rozwagę i ostrożność. (ENN, piątek, 20.12.1912 r.).
Do kogo należą wypieki bożonarodzeniowe?
Kupiec z ulicy Bożego Ciała (niem. Leichnamstraße), pan Efau, dokonał w swoim ogrodzie „pysznego” odkrycia. Znalazł tam dwie babki, ptysie, bitą śmietanę, tort oraz fartuch. Właściciel może odebrać znalezione ciasta w biurze rzeczy znalezionych. (ENN, piątek, 20.12.1912 r.).
Recydywistka ukarana za kradzież jedzenia
Właścicielką talerzy o wątpliwej wartości stała się żona robotnika, Eliza Szliefke. Oskarżona była wcześniej skazana na trzy lata więzienia za zamordowanie dziecka. Kobieta do niedawna była zatrudniona w kuchni pewnego hotelu mieszczącego się przy ulicy Traugutta (niem. Mühlendamm). Wyżywienie w nim było tak smaczne, a że kobieta, nie dając rady zjeść wszystkiego z wydzielonego jej posiłku, zabierała jedzenie na talerzach do domu. Talerzy jednak nigdy do hotelu nie odnosiła. Poza tym zwinęła trzy stroje kelnerskie i jedną serwetkę.
Sąd ławniczy skazał dziś nieuczciwą pracownicę na tydzień więzienia. (ENN, piątek, 20.12.1912 r.).
„Złota niedziela”
W „złotą niedzielę” jak co roku, ulice naszego miasta znów będą tętniły życiem. W poprzednią, „srebrną niedzielę”, burzowa i nieprzyjazna pogoda powstrzymała wielu z nas od robienia nawet tych codziennych zakupów. Z tym większą radością zapowiadamy, że w tym tygodniu pogoda się poprawi, a w związku z tym i ochota na robienie zakupów.
Od niektórych handlowców dowiedzieliśmy się, że w ostatnich dniach obrót było nieco większy. Z całego serca życzmy im większego obrotu, ponieważ z każdym rokiem toczą oni coraz cięższą walkę o utrzymanie swojego interesu.
Kto zrobił już wszystkie zakupy, może w „złotą niedzielę” zacząć ubierać choinkę. Już niedługo zapłoną świeczki, zadzwonią świąteczne dzwonki, zabrzmią kolędy, a w sercach starszych mieszkańców naszego miasta obudzą się wspomnienia z czasów „złotej” młodości. (ENN, niedziela, 22.12.1912 r.).
W wigilię banki będą zamknięte
Główny oddział Reichsbanku jak i inne tutejsze banki w wigilię po południu będą zamknięte. (ENN, poniedziałek, 23.12.1912 r.).
„Trzeba pracować od małego, żeby coś osiągnąć...”
[tłumaczenie niemieckiego przysłowia: „was ein Häkchen werden will, krümmt sich beizeiten” – DK].
Na drogę przestępstwa zeszła 13-letnia dziewczyna Erna P., uczennica z Nowego Stawu (niem. Neuteich). Dziewczyna odpowiadała dzisiaj przed sądem ławniczym za liczne kradzieże, oszustwa i fałszowanie dokumentów.
Erna zajmowała się pewnego dnia małym dzieckiem pani Göning. Przy tej okazji ukradła znaczną sumę pieniędzy. Nie można jednak udowodnić dziewczynie tej kradzieży, ponieważ pani Göning ciężko zachorowała i nie mogła stawić się na rozprawie w sądzie. Erna P. podrabiała również zamówienia na towary, podpisując się nazwiskami wysoko postawionych kobiet. W ten sposób nabyła wiele towarów. Wielu z tych przestępstw można było uniknąć. Rektor szkoły, do której uczęszczała Erna, przedstawił ją jako zakłamaną dziewczynę. Powiedział również, ze jest bardzo zdolnym dzieckiem.
Sąd doszedł do wniosku, że dziewczyna, mimo tak młodego wieku, musiała sobie zdawać sprawę, że jej czyny podlegają karze. Skazał ją więc na dwa tygodnie więzienia. Jeśli dziewczyna w najbliższym czasie będzie dobrze się sprawować, sąd jest skłonny od kary odstąpić. (ENN, poniedziałek, 23.12.1912 r.).
Napad na pracownika kolei
Pracownik kolei, pan Klokowski, zamieszkały w Jesionnej (niem. Eschenhorst) został napadnięty w niedzielę wieczorem na szosie prowadzącej do wsi Mostek (niem. Rückfort) niedaleko dworca w Jesionnej. Mężczyzna został ranny w wyniku licznych pchnięć nożem. Mamy nadzieję, że uda się schwytać nożownika, ponieważ pan Klokowski zapamiętał oprawcę. (ENN, poniedziałek, 23.12.1912 r.).
***
W styczniu rozpoczęliśmy publikację tekstów przypominających wydarzenia z 1912 roku dziejące się w naszym mieście. Oto kolejna porcja wiadomości z grudnia 1912. Przeglądamy stare numery „Elbinger Neueste Nachrichten”, korzystając ze zdigitalizowanych zasobów Biblioteki Elbląskiej.
tłum. DK