UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • Panie Danielu, piękne historie, czasem okrutne - požar I sprawa elbląska, pokazuje jak trudno było żyć w otoczeniu SB -ów, I różniej maści konfidentów, tak było w obozach koncenracyjnych, tak było zaraz w "Nowej Polsce"- ludzie donosili czasem swój na swojego, by ocalic swoją rodzinę, by dostać lepszą pracę, by zarobič na kawałek chleba, w latach 60 - tych byłem na praktykach zawodowych w Zamechu na starej odlewni jako uczeń Technikum Mech. Klasa " c"- odlewnicza. Stara odlewnia robiła na mnie ogromne wraženie, pamiętam wielkie marteny I surówkę, którą wylewano z kadzi do ogromnych form odlewniczych- czuć było historię tego zakładu, ,ktory już funkcjonował kilkanaście lat po wojnie, ale to nie były najnowsze zdobycze odlewnictwa, ale te rozwijane jeszcze z przedwojny za wielkiego Schichaua. Moi koledzy z klasy to ludzie, którym przyszło życ I pracować w Zamechu jak Janek Mitura, czy Paweł Olechnowicz późniejszy szef odlewni, ale tež inni którzy wybrali inną drogę, nie odlewniczą np. Janusz Grzesz, wolał zostać krakowskim bartem, M. Baranowski pseudonim "Baran" poszedł w " Służby, " Żyła " Stasiu słyszłem poszedł pływać, z innych moich znajomych "Popłacha" z teatru elbląskiego, runęła na Toruń, ,tež do teatru mnie losy rzuciły za ocean do Australi, - skąd Was wszystkich serdecznie pozdrawiam I pana - panie Danielu za bardzo ciek... Janek N.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    8
    0
    Janek N(2023-06-11)
  • @Janek N - Krakowskim bardem, chciałem napisać..... J.N.
Reklama