UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Ale ktoś zafantazjował z tą musztardą. Praktycznie była ona dostępna w każdym sklepie, a najczęściej kupowało się ją, aby zaopatrzyć się w szklankę. Zresztą często musztardę wylewano z tej szklanki celem wykorzystania jej do wypicia wódki na tzw świeżym powietrzu. Więc żaden taksówkarz za musztardę nikogo by nie podwiózł. Prędzej uczyniłby to za wędzone węgorze, zagraniczne papierosy, a w dobie kartek za którąś z nich.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    2
    ipn tdoli(2024-01-14)
  • @ipn tdoli - Od razu widać, że Twoja wiedza bierze się z przekazu. Bo i owszem, w latach 60/70tych funkcjonowała tzw. musztardówka czyli szklanka - opakowanie po sarepskiej (i nie wyłącznie do picia wódki ). Ale ja pisałem o sytuacji z 1981 roku, z okresu niedoboru wszystkiego, co dobrze pamiętam. A fakt opisany miał miejsce.
  • Tak było
Reklama