Nowy dzwon wyprodukowany dla kościoła św. Anny (znajdował się w dzisiejszym parku Traugutta - red.), który, jak już wspominaliśmy na naszych łamach, przybył do naszego miasta w sobotę, został odlany w dworskiej odlewni dzwonów pana Franza Schillinga w Apoldzie - informowały gazety w maju 1900 roku. O czym jeszcze pisały wówczas gazety?
Na koronie dzwonu znajduje się napis: „O ziemio, ziemio, ziemio, słuchaj słów Pana!”. Z jednej strony dzwonu odbito nazwiska przedstawicieli rady parafialnej kościoła i przedstawicieli parafii, z drugiej strony uwiecznione zostały słowa konstruktora dzwonu: „Odlał mnie Franz Schilling w Apoldzie* w roku 1900 r.) (AZ, środa, 08.05.1900 r.).
*Apolda – miasto powiatowe w Niemczech, w kraju związkowym Turyngia. Ze względu na ponad 200-letnią tradycję ludwisarstwa, Apolda nazywana jest często miastem dzwonów (Glockenstadt) – Wikipedia
Poważnie raniony na placu budowy
Na placu budowy przy Zewnętrznej Grobli Młyńskiej (dzisiejsza ulica Traugutta, niem. Äußerer Mühlendamm) robotnik M. z ulicy Janowskiej (niem. Herrenstraße) został poważnie raniony poprzez uderzenie butelką w głowę przez robotnika B. z ulicy Niskiej (niem. I. Niederstraße). M. krwawił bardzo mocno i musiał udać się do lekarza. Przeciwko B. złożono już doniesienie (AZ, środa, 08.05.1901 r.).
Ze spraw sądu ławniczego
W stanie alkoholowego upojenia robotnik Wilhelm Ludwig pobił czeladnika murarskiego pięścią w głowę. Ponieważ oskarżony nie był dotąd karany, sąd wymierzył mu karę 5 marek grzywny lub jeden dzień więzienia (AZ, środa, 08.05.1901 r.).
Malarz Johann Paulitz z Elbląga obraził 7 marca kierowcę Harmgartha i uderzył go parasolem. Oskarżony, który był dotąd wiele razy karany, pokazał dzisiaj przez swoje zachowanie, że jest człowiekiem porywczym. Sąd skazał go na miesiąc więzienia (AZ, środa, 08.05.1901 r.).
Wdowa Katharina Greger odpowiadała za publiczne znieważenie tutejszych funkcjonariuszy policji. Oskarżona miała zawołać 15 stycznia w ratuszu w sprawie wspomnianych funkcjonariuszy: „Jednego już zabiliście, zabijecie jeszcze jednego.” Tego też dnia oskarżono robotnika Majewskiego, który to zachowywał się jak szaleniec, dlatego też założono mu kaftan bezpieczeństwa i zawieziono do szpitala. Tam doznał on silnych skurczów, skutkiem czego zmarł. Oskarżona stwierdziła wtedy, twierdzi tak zresztą i do tej pory, że Majewski został wcześniej ciężko pobity przez policjantów. To podejrzenie jednak zostało przez wiele osób, które wtedy znajdowały się w areszcie, jak i poprzez ekspertyzę doktora Londona obalone. Prokuratura wnioskowała o trzy miesiące więzienia. Sąd wydał wyrok sześciu tygodni więzienia (AZ, środa, 09.05.1901 r.).
Dotacja na cele charytatywne
Dziś owdowiała niedawno pani Loeser z powodu śmierci swojego męża, racy handlowego przekazała nadburmistrzowi Eldittowi 5000 marek z prośbą o przekazanie ich dla potrzebujących w naszym mieście bez względu na to, jaką wyznają wiarę (AZ, czwartek, 09.05.1901 r.).
Do Reichstagu napłynęło znów 171 petycji przeciwko podwyższeniu cła za zboże […]. Większa część tych petycji pochodzi z królestwa Saksonii i ze związków rzemieślniczych Hirsch-Ducker. W Królewcu (niem. Königsberg) zebrano petycje z 33036 podpisami a w Bremie z 32213 podpisami. Za podwyższeniem cła za zboże wpłynęło tylko 10 petycji (AZ, czwarte, 09.05.1901 r.).
Schwytano sprawców wybijania szyb
W nocy z soboty na niedzielę na Polu Nowomiejskim (niem. Neustädterfeld, dzisiejsze okolice lotniska), alei Grunwaldzkiej (niem. Holländer Chaussee), na Związku Jaszczurczego (niem. Gr. Zahlerstraße) i przy ulicy Widok (niem. Feldstraße) wybito wiele szyb okiennych i doszło też do innych szkód. Sprawcami okazali się dwaj mężczyźni z ulicy Wyspiańskiego (niem. Talstraße) i z Dużej Góry Cudów (niem. Gr. Wunderberg) (AZ, czwartek, 09.05.1901 r.).
Co tydzień cytujemy i tłumaczymy fragmenty artykułów z gazet, które ukazywały się w Elbingu, tym razem z pierwszego dziesięciolecia XX wieku. Obecnie przywołujemy publikacje z gazety Altpreußische Zeitung" i "Elbinger Neueste Nachrichten". Korzystamy ze zbiorów cyfrowych Biblioteki Elbląskiej.