Wczoraj (30 czerwca) policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży samochodu osobowego marki Toyota Corolla. Samochód miał zniknąć z parkingu przy ulicy Gdańskiej w Braniewie. Jak się wkrótce okazało, roztargniony właściciel w czasie pracy jeździł autem i pozostawił je przed bankiem. Wychodząc z pracy nie znalazł swojego samochodu na parkingu i przyszedł do policjantów zgłosić kradzież.
Po południu dyżurny został powiadomiony przez mieszkańca Braniewa o kradzieży jego samochodu. Mężczyzna był przekonany, że jego nowa toyota corolla warta 70 tys. złotych została skradziona z parkingu przy ulicy Gdańskiej.
Dyżurny policji rozpoczął procedury poszukiwawcze samochodu. W tym czasie policjant przyjmujący zgłoszenie ustalał w rozmowie z pokrzywdzonym, gdzie poruszał się autem, i czy przypadkiem nie pozostawił go w innym niż zazwyczaj miejscu. Zgłaszający zaczął zastanawiać się i po chwili stwierdził, że wyjechał w trakcie pracy do banku, a następnie robiąc zakupy pieszo wrócił do pracy. Po sprawdzeniu okazało się, że samochód stał zaparkowany przed bankiem.
Dyżurny policji rozpoczął procedury poszukiwawcze samochodu. W tym czasie policjant przyjmujący zgłoszenie ustalał w rozmowie z pokrzywdzonym, gdzie poruszał się autem, i czy przypadkiem nie pozostawił go w innym niż zazwyczaj miejscu. Zgłaszający zaczął zastanawiać się i po chwili stwierdził, że wyjechał w trakcie pracy do banku, a następnie robiąc zakupy pieszo wrócił do pracy. Po sprawdzeniu okazało się, że samochód stał zaparkowany przed bankiem.
oprac. A na podst. info KPP w Braniewie