Do Sądu Okręgowego w Elblągu wpłynął akt oskarżenia przeciwko dwóm braciom, którzy zamordowali pracownika ochrony. Zabili, ponieważ chcieli skraść Fiata 126 p. Do zabójstwa doszło niedaleko miejscowości Marwałd w gminie Dąbrówno.
Jak ustaliła prokuratura, Paweł i Piotr S. pojechali do pracy. W drodze zepsuł im się samochód. Poprosili więc znajomego pracownika ochrony Stefana S., by zawiózł ich do domu, gdy będzie wracał z pracy. Mężczyzna zgodził się podwieźć ich tylko do Frygnowa, do miejscowości, w której mieszkał. Dalszą trasę - czterech kilomentrów - musieli więc pokonać sami. Braciom ta perspektywa nie odpowiadała. Ustalili, że ukradną malucha. Pod drobnym pretekstem poprosili, by właściciel pojazdu zatrzymał się koło Marwałdu, gdzie pobili Stefana S. Piotr S. zadał swojej ofierze 20 ciosów nożem. W tej sprawie oskarżony jest też kolega braci S. - Norbert A., któremu wiedział o morderstwie, ale powiadomił policji. Pierwszą rozprawę w tym procesie wyznaczono na 25 września.
J