Rodzice trzymiesięcznego Bartka odpowiedzą za zaniedbanie oraz za to, że dziecko zostało ranne. Przypomnijmy, chłopczyk trafił we wtorek do szpitala miejskiego w Elblągu. Miał zadrapania i guza na głowie, krwawił też z nosa.
We wtorek w mieszkaniu przy ul. Barona odbywała się libacja alkoholowa. Matka trzymiesięcznego chłopca, Bartka 26-letnia Iwona G. piła wspólnie ze swoim konkubentem - ojcem dziecka, 26-letnim Czesławem S. Podczas spotkania doszło do kłótni, mężczyzna owinął chłopca w koc i zabrał do swojej matki. Zaniepokojeni widocznymi obrażeniami twarzy chłopca rodzice mężczyzny wezwali pogotowie. Trzymiesięczny chłopczyk trafił do szpitala z otarciami na czole i krwotokiem z nosa.
Szpital natychmiast powiadomił o tym policję. W chwili zatrzymania matka dziecka miała około 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, ojciec niewiele mniej - 2 promile. Na wniosek policji prokuratura rejonowa w Elblągu zastosowała dozór wobec rodziców dziecka. Iwonie G. postawiono zarzut pozostawienia syna bez właściwej opieki, tym samym narażenia go na niebezpieczeństwo utraty życia. Jak się okazało, zdarzyło jej się już wcześniej zostawić dziecko bez opieki. W październiku wyszła z domu, zostawiając dziecko samo. Bartkowi na szczęście nic się nie stało, ale znaleziono go leżącego między łóżkiem i kaloryferem.
Natomiast ojcu dziecka postawiono zarzut uszkodzenia ciała chłopca. Czesław S. prawdopodobnie przewrócił się, gdy niósł syna. Matce grozi do pięciu, ojcu do trzech lat więzienia.
Policjanci wysłali do Sądu Rodzinnego i Nieletnich informację w tej sprawie i powiadomili Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej.
Szpital natychmiast powiadomił o tym policję. W chwili zatrzymania matka dziecka miała około 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, ojciec niewiele mniej - 2 promile. Na wniosek policji prokuratura rejonowa w Elblągu zastosowała dozór wobec rodziców dziecka. Iwonie G. postawiono zarzut pozostawienia syna bez właściwej opieki, tym samym narażenia go na niebezpieczeństwo utraty życia. Jak się okazało, zdarzyło jej się już wcześniej zostawić dziecko bez opieki. W październiku wyszła z domu, zostawiając dziecko samo. Bartkowi na szczęście nic się nie stało, ale znaleziono go leżącego między łóżkiem i kaloryferem.
Natomiast ojcu dziecka postawiono zarzut uszkodzenia ciała chłopca. Czesław S. prawdopodobnie przewrócił się, gdy niósł syna. Matce grozi do pięciu, ojcu do trzech lat więzienia.
Policjanci wysłali do Sądu Rodzinnego i Nieletnich informację w tej sprawie i powiadomili Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej.
R