Trzech nieletnich chłopców włamało się dzisiejszej (12 sierpnia) nocy do sklepu mięsnego przy ul. Pestalozziego (miasteczko handlowe „przy czołgu”). Ukradli wędliny oraz kasetkę z pieniędzmi. Policjanci zatrzymali małych złodziei, a także 55-letniego mężczyznę, który miał pośredniczyć w sprzedaży towaru.
O zdarzeniu policjantów poinformował przypadkowy przechodzień.
- Mężczyzna około godziny 23.30 usłyszał trzask tłuczonych szyb, jednego ze sklepów miasteczka handlowego przy ulicy Pestalozziego – mówi Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu. - Na miejscu zjawili się policjanci, którzy patrolowali teren w poszukiwaniu złodziei.
- W tym samym czasie oficer dyżurny, poprzez kamery monitoringu, szukał podejrzanych osób – kontynuuje Sawicki. - Po kilkudziesięciu minutach, kilka ulic dalej zauważył grupę nieletnich odpowiadającą opisowi podanemu przez zgłaszającego elblążanina.
Policjanci i po krótkim pościgu zatrzymali dwóch chłopców. Okazali się nimi dobrze znani stróżom prawa 12-latkowie: Karol i Marcin. Przyznali, że to właśnie oni włamali się do sklepu i ukradli wędliny.
- Podczas rozmowy okazało się, że w kradzieży brało udział więcej osób – mówi Jakub Sawicki. - Zdobyte informacje zaprowadziły policjantów do mieszkania przy ulicy Słowackiego. Tam zatrzymali trzeciego chłopca, który brał udział w kradzieży. 13-letni Damian był na ucieczce z ośrodka szkolno-wychowawczego i ukrywał się w mieszkaniu 55-letniego mężczyzny, który współdziałał z nieletnimi. Funkcjonariusze zatrzymali również jego. To on ukrywał towar w swoim mieszkaniu i miał pośredniczyć w sprzedaży kradzionych rzeczy. W jednym z pokoi mieszkania znajdowały się reklamówki z wędlinami oraz łom, który służył do popełnienia przestępstwa. Za jego pomocą złodzieje wyłamali drzwi frontowe sklepu. Policjanci zabezpieczyli również laptopa, który mógł pochodzić z przestępstwa.
Funkcjonariusze będą również ustalać co się stało z kasetką, w której było 210 złotych.
Właściciel mieszkania trafił do policyjnego aresztu, 13-letni Damian do izby dziecka, a 12-latkowie, zgodnie z obowiązującymi przepisami, nie mogli zostać osadzeni i po czynnościach zostali przewiezieni do domów.
- Zarówno nieletni chłopcy, jak i 55-letni mężczyzna byli wcześniej notowani i zatrzymywani za podobne przestępstwa – mówi Sawicki. - Nieletnimi złodziejami zajmie się sąd rodzinny i nieletnich. Natomiast dorosły odpowie przed sadem karnym.
Policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań w tej sprawie.
Za paserstwo grozi kara do 5 lat więzienia, natomiast za kradzież z włamaniem nawet do 10 lat.
O szczegółach mówi Jakub Sawicki z Biura Prasowego KMP w Elblągu:
- Mężczyzna około godziny 23.30 usłyszał trzask tłuczonych szyb, jednego ze sklepów miasteczka handlowego przy ulicy Pestalozziego – mówi Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu. - Na miejscu zjawili się policjanci, którzy patrolowali teren w poszukiwaniu złodziei.
- W tym samym czasie oficer dyżurny, poprzez kamery monitoringu, szukał podejrzanych osób – kontynuuje Sawicki. - Po kilkudziesięciu minutach, kilka ulic dalej zauważył grupę nieletnich odpowiadającą opisowi podanemu przez zgłaszającego elblążanina.
Policjanci i po krótkim pościgu zatrzymali dwóch chłopców. Okazali się nimi dobrze znani stróżom prawa 12-latkowie: Karol i Marcin. Przyznali, że to właśnie oni włamali się do sklepu i ukradli wędliny.
- Podczas rozmowy okazało się, że w kradzieży brało udział więcej osób – mówi Jakub Sawicki. - Zdobyte informacje zaprowadziły policjantów do mieszkania przy ulicy Słowackiego. Tam zatrzymali trzeciego chłopca, który brał udział w kradzieży. 13-letni Damian był na ucieczce z ośrodka szkolno-wychowawczego i ukrywał się w mieszkaniu 55-letniego mężczyzny, który współdziałał z nieletnimi. Funkcjonariusze zatrzymali również jego. To on ukrywał towar w swoim mieszkaniu i miał pośredniczyć w sprzedaży kradzionych rzeczy. W jednym z pokoi mieszkania znajdowały się reklamówki z wędlinami oraz łom, który służył do popełnienia przestępstwa. Za jego pomocą złodzieje wyłamali drzwi frontowe sklepu. Policjanci zabezpieczyli również laptopa, który mógł pochodzić z przestępstwa.
Funkcjonariusze będą również ustalać co się stało z kasetką, w której było 210 złotych.
Właściciel mieszkania trafił do policyjnego aresztu, 13-letni Damian do izby dziecka, a 12-latkowie, zgodnie z obowiązującymi przepisami, nie mogli zostać osadzeni i po czynnościach zostali przewiezieni do domów.
- Zarówno nieletni chłopcy, jak i 55-letni mężczyzna byli wcześniej notowani i zatrzymywani za podobne przestępstwa – mówi Sawicki. - Nieletnimi złodziejami zajmie się sąd rodzinny i nieletnich. Natomiast dorosły odpowie przed sadem karnym.
Policjanci nie wykluczają kolejnych zatrzymań w tej sprawie.
Za paserstwo grozi kara do 5 lat więzienia, natomiast za kradzież z włamaniem nawet do 10 lat.
O szczegółach mówi Jakub Sawicki z Biura Prasowego KMP w Elblągu:
A