Pod tą nazwą kryje się akcja pasłęckich policjantów, mająca na celu kontrolę stanu trzeźwości pracowników zatrudnionych przy budowie drogi K-22. Z informacji posiadanych przez funkcjonariuszy wynikało, że budowlańcy pracują w stanie nietrzeźwym, również na ciężkich maszynach drogowych.
Policjanci z Pasłęka i Młynar wczoraj (24 lipca) od wczesnych godzin rannych kontrolowali stan trzeźwości pracowników zatrudnionych przy budowie drogi K-22. - Na odcinku podległym służbowo do posterunku w Młynarach funkcjonariusze ujawnili trzech nietrzeźwych kierowców-operatorów sprzętu budowlanego - koparki i walca – mówi Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu. - Mężczyźni mieli kolejno około 0,7; 0,8 i ponad 1 promil alkoholu w organizmie.
Policjanci zatrzymali cztery dowody rejestracyjne (pojazdy niesprawne). Nałożyli 8 mandatów karnych, zastosowali 10 pouczeń.
Akcja trwała zaledwie 2 godziny, gdyż dalsze jej prowadzenie nie miało sensu.
- Na terenie drogi K-22, gdzie przeprowadzono akcję, prace prawie zamarły po pojawieniu się policjantów – wyjaśnia Jakub Sawicki. - Niektórzy operatorzy w ucieczce porzucali obsługiwany sprzęt drogowy.
Podczas akcji policjanci ujawnili przypadek dopuszczenia do pracy na pojazdach specjalnych bez wymaganych uprawnień. Niewykluczone, że odpowiedzialność za taki stan rzeczy poniosą osoby sprawujące nadzór nad pracownikom, tj. kierownik budowy lub dyspozytor. Policjanci odnotowywali podobne zaniedbania, które kończyły się śmiercią na placu budowy.
Pijanym kierowcom sprzętu budowlanego grozi teraz do 2 lat więzienia.
Kolejne akcje wkrótce.
Policjanci zatrzymali cztery dowody rejestracyjne (pojazdy niesprawne). Nałożyli 8 mandatów karnych, zastosowali 10 pouczeń.
Akcja trwała zaledwie 2 godziny, gdyż dalsze jej prowadzenie nie miało sensu.
- Na terenie drogi K-22, gdzie przeprowadzono akcję, prace prawie zamarły po pojawieniu się policjantów – wyjaśnia Jakub Sawicki. - Niektórzy operatorzy w ucieczce porzucali obsługiwany sprzęt drogowy.
Podczas akcji policjanci ujawnili przypadek dopuszczenia do pracy na pojazdach specjalnych bez wymaganych uprawnień. Niewykluczone, że odpowiedzialność za taki stan rzeczy poniosą osoby sprawujące nadzór nad pracownikom, tj. kierownik budowy lub dyspozytor. Policjanci odnotowywali podobne zaniedbania, które kończyły się śmiercią na placu budowy.
Pijanym kierowcom sprzętu budowlanego grozi teraz do 2 lat więzienia.
Kolejne akcje wkrótce.
oprac. A