8 lat spędzi w więzieniu 32-letni elblążanin, który trzy razy dopuścił się gwałtu na dwóch dziewczynkach. Sąd Okręgowy odrzucił apelację jego obrońcy i utrzymał wyrok skazujący.
Sprawa zbulwersowała elbląską opinię publiczną w marcu dwa lata temu, kiedy 32-letniego Adama S. zatrzymała policja. Zbulwersowała nie tylko ze względu na charakter czynu, ale też dlatego, że wówczas Sąd nie aresztował mężczyzny, bo uznał, że jego stan zdrowia na to nie pozwala.
Sprawa odbiła się szerokim echem. Wyjaśnień postępowania sądu zażądał nawet ówczesny Minister Sprawiedliwości. Prokuratura zarzuciła Adamowi S. dokonanie trzech gwałtów na dwóch dziewczynkach: 9- i 4-letniej. Jedną z nich latem 1999 roku zgwałcił w piwnicy. Później w marcu 2000 roku to samo zrobił z inną dziewczynką w lesie. W 2001 roku wywiózł pierwszą z poszkodowanych dziewczynek do lasu Bażantarnia, tam brutalnie pobił, skrępował i zgwałcił po raz drugi. Prokurator zażądał dla zwyrodnialca siedmiu lat więzienia. Sąd zasądził o rok więcej. Proces w tej sprawie trwał ponad rok. Odbywał się za zamkniętymi drzwiami.
Zobacz także: "Proces o pedofilię rozpoczęty" oraz "Za zamkniętymi drzwiami"
Sprawa odbiła się szerokim echem. Wyjaśnień postępowania sądu zażądał nawet ówczesny Minister Sprawiedliwości. Prokuratura zarzuciła Adamowi S. dokonanie trzech gwałtów na dwóch dziewczynkach: 9- i 4-letniej. Jedną z nich latem 1999 roku zgwałcił w piwnicy. Później w marcu 2000 roku to samo zrobił z inną dziewczynką w lesie. W 2001 roku wywiózł pierwszą z poszkodowanych dziewczynek do lasu Bażantarnia, tam brutalnie pobił, skrępował i zgwałcił po raz drugi. Prokurator zażądał dla zwyrodnialca siedmiu lat więzienia. Sąd zasądził o rok więcej. Proces w tej sprawie trwał ponad rok. Odbywał się za zamkniętymi drzwiami.
Zobacz także: "Proces o pedofilię rozpoczęty" oraz "Za zamkniętymi drzwiami"
J