Do policyjnego aresztu trafił 61 – letni mężczyzna, który kradł elementy linii kolejowej. Rozkręcając tory omal nie doprowadził do wykolejenia pociągu. W porę został zauważony przez pracowników PKP, którzy skręcili rozjazd. 10 minut później przejeżdżał pociąg. Sprawcy może grozić kara nawet 8 lat więzienia.
Dyżurny policji został powiadomiony o kradzieży elementów linii kolejowej w pobliżu miejscowości Wielewo (gm. Płoskinia) po godzinie 14. Wysłany na miejsce patrol ustalił, że jadący drezyną pracownicy PKP zauważyli na torach mężczyznę, który kradł metalowe elementy linii. Sprawca oprócz wykręcenia kilku śrub rozkręcił również część łączenia dwóch szyn kolejowych, co groziło wykolejeniem się jadącego po szynach pociągu. Rozjazd został natychmiast skręcony przez pracowników PKP, gdyż 10 minut później tą trasą przejechał pociąg towarowy.
Mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei, a następnie przekazany policyjnemu patrolowi. Okazał się nim dobrze znany policjantom 61 – letni Jan M., mieszkaniec gm. Płoskinia. Przy 61 – latku znaleziono narzędzia służące do demontażu szyn oraz skradzione elementy linii. Jan M. trafił do policyjnego aresztu.
Jak ustalili policjanci, po rozmontowanym przez 61 - latka torze regularnie kursują pociągi towarowe i osobowe. Mogło dojść do tragedii. Przesłuchiwany dziś (18 sierpnia) Jan M. najprawdopodobniej usłyszy zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, za może mu grozić nawet 8 lat pozbawienia wolności.
Mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei, a następnie przekazany policyjnemu patrolowi. Okazał się nim dobrze znany policjantom 61 – letni Jan M., mieszkaniec gm. Płoskinia. Przy 61 – latku znaleziono narzędzia służące do demontażu szyn oraz skradzione elementy linii. Jan M. trafił do policyjnego aresztu.
Jak ustalili policjanci, po rozmontowanym przez 61 - latka torze regularnie kursują pociągi towarowe i osobowe. Mogło dojść do tragedii. Przesłuchiwany dziś (18 sierpnia) Jan M. najprawdopodobniej usłyszy zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, za może mu grozić nawet 8 lat pozbawienia wolności.
KPP w Braniewie