Zawiłość przepisów i dobrowolność interpretacji to w naszym kraju podstawowy problem, a moim zdaniem sprawa powinna być jasna. Nadrzędna zasada wyższego dobra decydować o rozstrzygnięciu a zielone światło nie zwalnia z myślenia ponieważ jest wiele sytuacji w których może być zabroniony wjazd na skrzyżowanie pomimo zielonego światła np: brak możliwości kontynuowania jazdy czy polecenie kierującego ruchem. Skrzyżowanie to miejsce przecięcia się dróg i z uwagi na ten fakt w obrębie tych miejsc należy zawsze zachować ostrożność dla własnego dobra.