Pierwsze spotkanie po pierwszej turze wyborów samorządowych lokalne struktury Prawa i Sprawiedliwości zorganizowały dziś (8 kwietnia) przy Bramie Targowej. Zaprezentowano dziesięciu radnych, którzy wkrótce zaczną kolejną kadencję Rady Miejskiej w Elblągu.
Na początku Marek Pruszak, przewodniczący klubu radnych PiS dziękował mieszkańcom za udział w wyborach i przywołał nieco liczb związanych z pierwszą turą. Jak interpretuje jej wyniki?
- Andrzej Śliwka uzyskał wynik 13 408 głosów, co stanowi 34,69 proc., natomiast my jako radni otrzymaliśmy wynik niższy, 11 935, czyli 31,14 proc. O czym to świadczy? O pewnej otwartości naszego kandydata, większych możliwościach , bo widać zagłosowały na niego jeszcze inne osoby, które nie głosowały na nas. Jest to nasza wielka nadzieja i zrobimy wszystko, żeby wesprzeć naszego kandydata, żeby w drugiej turze wygrał – podkreślił. - Dla porównania pan Michał Missan uzyskał 17 146 głosów, co stanowi 44,36 proc., a radni KO uzyskali wynik wyższy, 17 504, co stanowi 45,16 proc. Widać tutaj bardziej zamknięty elektorat i nie wszyscy, którzy głosowali na radnych KO, zagłosowali na ich kandydata na prezydenta. Co ciekawe, mimo tego wielkiego poparcia, które miał pan Missan, zarówno Lewicy jak i PSL-u czy komitetu pana Wróblewskiego, to jednak nie wygrał w tej pierwszej turze, jednak uzyskał wynik nie do końca chyba satysfakcjonujący. Jest tu dla nas ogromna szansa, że wygramy – przekonywał Marek Pruszak. Podkreślał, że PiS wprowadził do Rady Miejskiej młode osoby. Podobnie mówił radny Rafał Traks, który wyraził m. in. nadzieję, że pojawienie się młodszych wiekiem radnych, także z KO, pozytywnie wpłynie na pracę Rady Miejskiej.
- Będziemy mogli rozmawiać o trudnych tematach, wypracowywać kompromisy i będziemy to robili dla dobra Elbląga, bo dla nas wszystkich obecnych tu radnych partią jest Elbląg, to trzeba podkreślać – mówił radny Traks. Postulował, by dobre pomysły w radzie popierane były niezależnie od przynależności partyjnej jej członków. - Zdobyliśmy ponad 31 proc. głosów (...), więcej niż w ostatnich wyborach samorządowych, jest to dla nas poprawa wyniku z 2018 r., to dla nas dobra wiadomość - mówił jeszcze radny. Zaznaczył, że w tej kadencji PiS ma jeden mandat więcej niż poprzednio, dziękował też mieszkańcom za udział w wyborach.
- Nie chcemy być jakąś totalną opozycją, która będzie wszystko negować, to jest wykluczone, w samorządzie jak najmniej polityki, a jak najwięcej dobrej współpracy dla miasta, dla mieszkańców - podkreślał Marek Pruszak.
Wspominani wielokrotnie młodzi radni i PiS również zabrali głos podczas konferencji.
- Ta rada będzie dość mocno odmłodzona, mamy nadzieję na nowe spojrzenie na przyszłość naszego miasta, wspólne inicjatywy podejmowane dla jego rozwoju, ale także atrakcyjności dla młodych ludzi i dla każdego elblążanina - mówił Sebastian Czyżyk-Skoczyk. Zapowiadał, że chce zająć się m. in. edukacją, promocją miasta czy sportem.
- Podczas najbliższej kadencji chciałbym się zająć kwestiami newralgicznymi dla miasta, czyli mieszkalnictwa, infrastruktury, kwestiami edukacyjnymi - mówił z kolei Michał Rutkowski.
- Wywodzę się ze środowiska sportowego, więc wszystko, co chciałbym kontynuować, to przede wszystkim praca na rzecz sportu w naszym mieście – podkreślał Kamil Zdziech. Zaznaczył, że wszystkie postulaty przedstawione wcześniej w kampanii pozostają aktualne.
Zapytaliśmy, jakie najbliższe plany na kolejną część kampanii w Elblągu mają lokalni działacze PiS.
- Plan jest prosty, dzisiaj wieczorem siadamy do opracowywania strategii na drugą turę i ruszamy zaraz następnego dnia do działań. Przede wszystkim bezpośrednia rozmowa z ludźmi, bezpośredni kontakt z mieszkańcami, nasz kandydat jest na to gotowy, jest bardzo otwarty na rozmowy, na spotkania ze wszystkimi środowiskami – odpowiedział Marek Pruszak. Podkreślił, że dalsza strategia będzie opracowywana teraz, bo projektuje się ją zależnie od wyników pierwszej tury i aktualnej wyborczej sytuacji.
Kto dostał się do Rady Miejskiej w Elblągu? O tym tutaj.