Rozpoczynamy publikację wywiadów wideo z kandydatami na prezydenta Elbląga. Nagrywaliśmy je w ostatnich dniach w naszej redakcji, jako pierwszy przed kamerami wystąpił Stefan Rembelski, kandydujący z własnego komitetu MEGA Elbląg. Kolejne wywiady wkrótce.
Cały wywiad (bez cięć montażowych) można obejrzeć na naszym YouTube, klikając w okienko przy artykule. Poniżej wypisaliśmy niektóre z wypowiedzi Stefana Rembelskiego, który startował już w wyborach na prezydenta w 2002, 2010 i 2018 roku, uzyskując w nich najwyżej kilkuprocentowe poparcie.
O obietnicach wyborczych i populizmie
- Nigdy nie obiecywaliśmy niczego, co by było takim magnesem w dużej mierze populistycznym, jak to dzisiaj możemy zaobserwować. Myślę, że Polacy, elblążanie, są zmęczeni kampaniami populistycznymi. Ja nigdy niczego w żadnej kampanii populistycznego nie obiecywałem. Mówiłem o rzeczach realnych, na które miasto stać. Dzisiaj, jak patrzymy na obecną kampanię, to ona jest wbrew zdrowemu rozsądkowi. Nie odważyłbym nigdy składać takich obietnic, bo uważałbym się za człowieka nieodpowiedzialnego, oszukującego ludzi, do których się zwracam. Mam nadzieję, że elblążanie nie dadzą się kupić tanimi obietnicami, na które – biorąc pod uwagę obecną sytuację finansową miasta – nas po prostu nie stać. Powinniśmy zacząć od zupełnie czegoś innego. Od uzdrowienia finansów miasta.
O przekopie i ratowaniu odlewni
Jeżeli rząd, państwo, inwestuje ponad 2 miliardy w przekop Mierzei Wiślanej i cała filozofia jest oparta na tym, że rozwój Elbląga zależy od tego przekopu, to jest to oszukiwanie społeczeństwa. Przekop jest atrakcją turystyczną i przez długi czas taki pozostanie. Jak spojrzymy na inny aspekt, to za chwilę w Elblągu stracimy około 500 miejsc pracy, a z rynku konsumpcyjnego w Elblągu zniknie pieniądz wartości ok. 40 mln zł rocznie (mowa o likwidacji odlewni GE – red.). Inwestycja, która by ratowała te miejsce pracy, to jest rząd ok. 250 mln złotych, czyli kieszonkowe w stosunku do inwestycji, które nie rokują, a jest cisza, nikt o tym nie mówi. Nie ma żadnego odzewu.
Amerykanie rzeczywiście nie chcą tego biznesu (odlewni – red.). To jedyna odlewnia na takim poziomie technicznym, pracowniczym w Polsce. Może ona działać samodzielnie, gdyby minister obrony narodowej czy minister aktywów państwowych wniósł kapitał do tej odlewni. Może ona pracować dla zbrojeniówki. Chodzi o chwilową pomoc. Prezydent Elbląga powinien lobbować za tym rozwiązaniem, by podali tę wędkę i my byśmy jako elblążanie uratowali ten zakład. Za rok będzie za późno, zostaną puste budynki.
O zadłużeniu miasta i spółkach
- Dochody własne Elbląga są w granicach 400 parę milionów, przy zadłużeniu 280 mln złotych to nie jest wcale małe zadłużenie. Nikt już nie liczy poziomu zadłużenia w stosunku do całego budżetu, są inne formuły. Dzisiaj obsługa tego długu zdrożała dramatycznie, co roku z budżetu na obsługę wyprowadzana jest kwota 20 mln złotych, porównywalną kwotę mamy po stronie strat spółek miejskich. Z Elbląga wyparowało na przestrzeni lat w ten sposób w granicach pół miliarda złotych. Dopuszcza się do takich sytuacji, nie reagując w porę i my płacimy za to podwójnie. Nie remontujemy dróg, straty spółek są pokrywane przez właściciela, czyli tak naprawdę mieszkańców. Po wyborach mamy pół roku czasu, by odbyć taką debatę z mieszkańcami, by nie robić tego w zaciszu gabinetów, by zapytać mieszkańców, na co chcą się zdecydować. Czy będziemy dalej wkładać pieniądze w spółki, które generują straty, czy zastanowimy się, jak uzdrowić w nich sytuację.
W wywiadzie pytaliśmy Stefana Rembelskiego m.in. o jego obietnice wyborcze, o opinię na temat budowy nowego źródła ciepła dla miasta, trzy pierwsze kluczowe decyzje, które by podjął jako prezydent oraz o nieudaną próbę zorganizowania referendum w sprawie odwołanie władz miasta. Zobacz materiał wideo.
W piątek opublikujemy wywiad z Pawłem Rodziewiczem, który kandyduje z własnego komitetu Nowy Elbląg. We wtorek, 2 kwietnia – rozmowę z Michałem Missanem, kandydatem Koalicji Obywatelskiej, w środę, 3 kwietnia – ze Sławomirem Malinowskim, kandydatem komitetu Razem dla Elbląga, a w czwartek, 4 kwietnia – z Andrzejem Śliwką, kandydatem Prawa i Sprawiedliwości.